Jeśli miałbym opisać Exoprimal jednym zdaniem byłoby to - EDF ale z dinozaurami z domieszką Anthem i posypane szczyptą Overwatch. Naprawdę ciężko ująć to prościej i bardziej dosadnie. To szybka, pełna akcji gra PvEvP, w której wcielamy się w pilota egzoszkieletu (Anthem) walczącego z hordami dinozaurów w stylu EDF po to, by na koniec eskortować ładunek jak w Overwatch i ścierać się z drużyną przeciwną o to, kto pierwszy dotrze do mety. I nie jest to nawet przesadnie duże uproszczenie bowiem to, i tylko to, stanowi centralną oś rozgrywki. Przynajmniej w ogrywanej becie, mam nadzieję, że pełna wersja jednak zawierać będzie więcej trybów. Na szczęście nie oznacza to, że jest nudno. Nieco monotonnie? Tak, owszem, ale na brak akcji narzekać się nie da. Walka jest bardzo przyjemna, zróżnicowana, a także relaksująco odmóżdżająca. O ile jeszcze starcia z większymi gadami i graczami wymagają w miarę przemyślanej kompozycji drużyny oraz taktyki, tak w mięso armatnie wchodzi się, jak nóż w masło. A skoro już przy tym jesteśmy, to arsenał, jakim dysponujemy, jest całkiem przyjemny. Mamy podział na trzy klasy pancerzy - szturmowe, wsparcia oraz obronne, co koresponduje z ich wyposażeniem oraz umiejętnościami. Dodatkowo jeszcze możemy je wyposażać w uniwersalne dodatki takie jak wielkie działa czy urządzenia do przyzywania dinozaurów. Dużym plusem jest to, że możemy zmieniać pancerze swobodnie w trakcie meczu, dostosowując się do sytuacji na polu walki. Nowe wyposażenie odblokowujemy wraz z poziomami gracza oraz pancerza.
fot. Capcom
+5 więcej
Największy mój zgrzyt dotyczący Exoprimal to fakt, że jest to kolejna gra-usługa i już w becie pokazano przepustkę sezonową. Nie jestem wielkim fanem tego modelu i choć tutaj na szczęście zapowiada się, że będą to tylko elementy kosmetyczne, to jednak muszę to wypunktować. Rozumiem, że są koszty związane z utrzymaniem serwerów i infrastruktury, ale niestety ten model biznesowy nie zawsze jest właściwym i jedynym słusznym rozwiązaniem. A jak to wszystko wygląda? Naprawdę ładnie, przede wszystkim za sprawą zastosowanego tu silnika RE Engine. Można się nieco przyczepić do jakości animacji dinozaurów, ale biorąc pod uwagę, ile z nich często naraz znajduje się na ekranie bez jakiejkolwiek utraty płynności gry, są to naprawdę niewielkie ustępstwa. Na żadne jednak nie pozwolono sobie w departamencie dźwięku. Zarówno muzyka, efekty audio, jak i gra aktorska są świetne. Zwłaszcza cyniczne AI z kompleksem boga.  Podsumowując, Exoprimal zapowiada się na ciekawą, ale raczej niszową produkcję. Nie wątpię że podobnie jak wspomniany wcześniej EDF znajdzie swoje wierne grono fanów, do których zresztą i ja zapewne dołączę, jednak zdecydowanie nie jest to gra dla wszystkich. Ja osobiście świetnie bawiłem się masakrując dinozaury w becie i czekam na pełną wersję.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj