Polskie fantasy może różnie się kojarzyć widzom - dużo zależy od tego, co już widzieli. Jak prezentuje się ten gatunek w naszej kinematografii?
Polskie fantasy? Pierwszym skojarzeniem zapewne jest filmowy i serialowy
Wiedźmin z 2001 roku. Film Marka Brodzkiego stał się kultowy, ale niestety nie ze względu na jakość przypominającą
Władcę pierścieni. Widzowie już w dniu premiery nabijali się z kiepsko stworzonego smoka. Suchej nitki nie zostawili na kostiumach i scenografii. Chyba jednak największym zarzutem był słabo napisany scenariusz, który nie miał w takiej formie szans na ciekawe ukazanie opowiadań. Do dziś wielu fanów książek Andrzeja Sapkowskiego uśmiecha się na myśl, że Michał Żebrowski do starć z potworami ruszał z kataną w ręku.
Nie można jednak na polskie kino fantasy spoglądać przez pryzmat filmowego
Wiedźmina. Wcześniej i później tworzono całkiem ciekawe produkcje, które poruszały się sprawnie w ramach gatunku. I chociaż nie jest to najmocniejsza strona naszej kinematografii, to jednak da się znaleźć warte uwagi pozycje. Można tu wspomnieć nieodżałowaną
Akademię Pana Kleksa, ale też ciekawy jest
Rycerz od Lecha Majewskiego i robione z przymrużeniem oka
Magiczne drzewo. Kino fantasy w Polsce to nie zawsze stwory i magia, o czym przekonać się możecie, przeglądając nasze zestawienie. Często jest to połączenie elementów science fiction z motywami słowiańskimi, co powinno być mocnym wyróżnikiem tej części rodzimej kinematografii. Nie zawsze twórcy robili z tego dobry użytek i poniżej są też oczywiście filmy, które lepiej omijać szerokim łukiem.
Polskie filmy fantasy - przegląd
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h