Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że wszystko, czego potrzebujemy do wyniesienia naszych gamingowych doświadczeń na wyżyny doskonałości, to wielkoformatowy telewizor pracujący w rozdzielczości 4K. Świat jednak poszedł naprzód, dziś większość odbiorników dostępnych na rynku, nawet tych z najniższej półki cenowej, wyposażono w matrycę UHD, zaś zakup dużego, 65-calowego telewizora jest w zasięgu wielu konsumentów. Wymagania względem idealnego odbiornika do gier wzrosły, a zespół LG znalazł sposób, aby zaspokoić nasze potrzeby. Telewizory OLED mają zwiastować rewolucję, która połączy zarówno świat konsolowców, jak i pecetowców.

Matryca, która pozwoli zobaczyć więcej

Debiut konsol dziewiątej generacji możemy uznać za symboliczny początek ery gamingowego 4K. Producenci sprzętu otwarcie stwierdzili, że ich celem będzie spopularyzowanie gier działających w tej rozdzielczości i przystosowanie ich do pracy przy wysokiej liczbie klatek na sekundę. Wszystko po to, aby tchnąć życie w wirtualne światy, nadać im głębi oraz urzeczywistnić w oczach odbiorcy. Telewizory LG OLED mają być tym narzędziem, które pomoże w realizacji tego ambitnego planu. Nie tylko dlatego, że pozwolą korzystać z nowoczesnego złącza HDMI 2.1 w pełni przystosowanego do wyświetlania obrazu 4K przy 120 klatkach na sekundę. W intensyfikacji doznań pomoże także matryca organiczna, tajna broń wszystkich OLED-ów. Panele wykonane w tej technologii różnią się od matryc LED metodą generowania obrazu. Nie dysponują globalnym systemem podświetlenia, każdy piksel sterowany jest i podświetlany niezależnie, a takie rozwiązanie ma kilka istotnych zalet. Z jednej strony pozwala wyprodukować telewizory osadzone w znacznie cieńszych ramkach, które niemal wtapiają się w ścianę, z drugiej zaś generują obraz o perfekcyjnym kontraście. Dzięki możliwości niezależnego sterowania każdym pikselem telewizor może wyświetlić oślepiającą biel tuż obok głębokiej czerni, nie generując przy tym żadnej poświaty, jak ma to miejsce w przypadku tradycyjnych matryc LED. Efekt? Kiedy spojrzymy w nocne niebo, dostrzeżemy na nim nawet najdrobniejsze, najsłabiej świecące gwiazdy lśniące na tle smoliście czarnej pustki kosmosu. Gwiazdy, których nie dostrzeżemy nawet na drogich telewizorach LED. Kiedy odpalimy na odbiorniku OLED kosmiczną strzelankę, możemy poczuć się tak, jakbyśmy wybrali się w prawdziwą międzygwiezdną podróż. Zwłaszcza jeśli będziemy doświadczali jej na odbiornikach z linii LG OLED evo 2021, która charakteryzuje się podwyższoną maksymalną jasnością w porównaniu do konwencjonalnych matryc OLED. Na tym jednak nie koniec, gdyż matryce organiczne pozwolą także wyświetlić szeroką przestrzeń barwną, a współczesne gry coraz chętniej korzystają z potencjału technologii HDR. Dzięki niej kolory wyświetlane na naszym telewizorze nabiorą głębi, a neonowe kolory cyberpunkowych produkcji będą wręcz razić nas w oczy.
Źródło: LG
Wisienką na OLED-owym torcie są zaś doskonałe kąty widzenia. Niezależnie od tego, z jakiej pozycji spojrzymy na matrycę telewizora, zawsze zobaczymy w pełni wybarwione piksele. A co za tym idzie, kiedy zaprosimy do zabawy znajomych do gry na podzielonym ekranie, wszyscy będą patrzeć na obraz w tej samej jakości. Niezależnie od tego, czy siedzą na wprost matrycy, czy może spoglądają na nią pod dużym kątem. W przypadku korzystania z telewizorów LED gracze siedzący na skraju kanapy mogą zobaczyć obraz wyprany z kolorów, matryce OLED zapobiegają temu niepożądanemu efektowi.

Technologia skrojona z myślą o grach

Perfekcyjnie kontrastowy i wybarwiony obraz to jeszcze nie wszystko, co telewizory LG OLED mają do zaoferowania graczom. Wraz z wdrożeniem obsługi złącza HDMI 2.1 otrzymaliśmy do dyspozycji szereg narzędzi, które poprawią nasz komfort grania. Jedną z najistotniejszych technologii gamingowych jest Variable Refresh Rate. Dzięki niej telewizor będzie w stanie zsynchronizować częstotliwość odświeżania matrycy z częstotliwością generowania obrazu przez układy graficzne konsol. To z kolei przełoży się na wzrost płynności najbardziej wymagających gier poprzez wyeliminowanie efekt rwania obrazu, który występuje w momencie, w którym sprzęt nie jest w stanie na czas renderować kolejnych klatek obrazu do wyświetlenia. Matryca OLED również przyjdzie nam z pomocą na drodze do uzyskania wysokiej płynności obrazu, gdyż może pochwalić się czasem reakcji na poziomie zaledwie 1 milisekundy. W parze z technologią Automatic Low Latency Mode zredukuje wartość input laga do poziomu zaledwie kilkunastu milisekund, co pozwoli nam błyskawicznie reagować na to, co dzieje się na ekranie. Aby uzyskać tak niską wartość opóźnienia, ALLM deaktywuje na czas gry wszystkie funkcje upiększające i upłynniające obraz zaprojektowane z myślą o współpracy z materiałem filmowym, które mogą generować opóźnienia systemowe. Dzięki temu z jednej strony idealnie odwzorujemy oryginalną paletę barw ogrywanych gier, z drugiej zaś strony będziemy mieli pewność, że wyświetlamy obraz przy najniższym możliwym opóźnieniu. Warto także wspomnieć o zakładce Game Optimizer, którą znajdziemy w Trybie gry. Projektanci telewizorów LG OLED zaimplementowali predefiniowane ustawienia dla kilku gatunków, które zoptymalizują sposób wyświetlania obrazu oraz konstrukcji sceny dźwiękowej dla strzelanek, strategii oraz gier fabularnych. Tryb gry pozwoli także na włączenie funkcji NVIDIA G-SYNC oraz AMD FreeSync, które zsynchronizują pracę matrycy z kartami graficznymi naszych komputerów. W tym miejscu trzeba także wspomnieć o streamingowym potencjale telewizorów LG, gdyż sprzęt ten pozwoli grać w pecetowe tytuły bez podpinania do nich komputera. System webOS przystosowano do obsługi platformy Google Stadia, a już wkrótce dołączy do niej serwis GeForce NOW. Tym samym będziemy mogli odpalić na OLED-ach najbardziej wymagające gry bez konieczności zakupu drogiego komputera gamingowego. Dodajmy do tego obsługę technologii dźwięku przestrzennego Dolby Vision IQ oraz Dolby Atmos, a otrzymamy uniwersalne narzędzie dla graczy, które zadowoli najbardziej wymagających odbiorców. Telewizory LG OLED wyświetlą perfekcyjny obraz, wzbogacą brzmienie i zapewnią wysoką płynność gier niezależnie od tego, czy odpalamy je na konsoli, pececie czy za pośrednictwem platformy cloud gamingowej.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj