Rok 1966 Polakom kojarzy się z obchodami 1000-lecia chrztu, fanom seriali z premierą Star Treka, zaś znawcom muzyki z "Revolver" The Beatles. W tym też roku, a ściślej 14 sierpnia, w Cleveland (stan Ohio) na świat przyszła Maria Halle Berry (kolejność imion została jej zmieniona 5 lat później, w 1971). Jej rodzicami byli Jerome (Afroamerykanin) oraz Judith Ann (posiadała brytyjskie korzenie), którzy cztery lata po narodzinach Halle rozwiedli się. Od tego czasu, wraz ze swoją starszą siostrą, była wychowywana przez matkę.

W młodości miała jasno określony cel - chciała zostać aktorką. Dojść do niego postanowiła poprzez bycie modelką. Już na studiach startowała w konkursach miss, dochodząc w latach 1985-1986 wysoko w takich imprezach jak Miss Nastolatków, Miss Ohio, Miss USA czy nawet Miss World (gdzie zajęła 6. miejsce). Dzięki tym osiągom zaczęła pracować jako modelka, co zaś zaowocowało w 1989 jedną z głównych ról w serialu (nomen omen o modelkach) Living Dolls. Wejście w nowe dziesięciolecie przyniosło jej kolejne role: czy to epizody lub dłuższe pobyty w serialach (jak choćby Knots Landing), czy występy w filmach (debiut w 1991 w "Jungle fever" Spike'a Lee. Za ten film otrzymała nominację do jednej z nagród krytyków). W 1992 na wielkim ekranie zagrała wspólnie z Eddiem Murphym w komedii "Boomerang".

[image-browser playlist="597708" suggest=""]

©1992 Paramount Pictures

Z roku na rok jej kariera przyśpieszała. W 1993 dostała między innymi główną rolę w miniserii "Alex Haley's Queen" (zagrała tam młodą niewolnicę). Za ten występ została uhonorowana nagrodą National Association for the Advancement of Colored People Image Award. Rok później można ją było widzieć jako Sharon Stone w aktorskiej wersji "Flinstonów". Jak widać role starała się dobierać różnorodnie - trochę w wielkich hitach, trochę w ambitniejszych filmach.

Prawdziwy wysyp nagród przeżyła za sprawą filmu telewizyjnego "Introducing Dorothy Dandridge" (1999). Zagrała w nim, w pewnym sensie, postać sobie bliską - Dorothy Dandridge, czarnoskórą aktorkę. W 1954 roku, jako pierwsza, była nominowana do Oscara w kategorii najlepsza aktorka (co ciekawe, obie panie urodziły się w tym samym szpitalu). Film, jak i Berry, zgarnął wiele nominacji i nagród. Zaś sama aktorka nie mogła się nawet spodziewać, że już za dwa lata, w 2001, to ona zostanie pierwszą czarnoskórą kobietą, która dostanie Oscara za główną rolę kobiecą (film "Monster's Ball"). Chyba wszyscy doskonale pamiętają ten moment - zwłaszcza jej podziękowania mocno nacechowane wzruszeniem.

[image-browser playlist="597709" suggest=""]

W międzyczasie zdobywania wielkich nagród w ambitnych filmach zagrała w ekranizacji komiksu ze stajni Marvela - w 2000 wcieliła się w Storm w pierwszej odsłonie trylogii "X-Men" (powróciła do tej roli jeszcze w 2003 i 2006). No i nie zapominajmy o byciu dziewczyną Bonda w "Die Another Day" z 2002. W 2003 zagrała w "Gothice". Za ten horror dostała kilka nominacji do różnych nagród, jednak sam film nie miał dobrych recenzji. Jednak i one wydawały się "błahe" przy pewnej produkcji z 2004 roku. Była to rzecz jasna "Catwoman".

"Kobieta-Kot" została całkowicie zmiażdżona przez krytykę. Hally Berry za tytułową rolę otrzymała Złotą Malinę. Wyróżnienie to przyjęła z "prawdziwym" honorem - statuetkę odebrała osobiście, wygłaszając płomienną przemowę, bardzo podobną do tej z Oscarowej nocy. Wpadka z kobietą-kotem nie wpłynęła znacząco na karierę Berry. Może tylko bardziej uważniej przyglądała się propozycjom - jakby chociaż rok później, w 2005, wybrała "Their Eyes Were Watching God". Ów film telewizyjny przyniósł jej znów nominacje i nagrody, w tym pozytywnym sensie rzecz jasna.

Mniejsze szczęście niż z filmami miała w życiu osobistym. Była dwukrotnie mężatką - i dwa razy się rozwodziła. Z jednego z niemałżeńskich związków ma córkę (imieniem Nahla Ariela Aubry). W 2000 roku głośno było o jej kłopotach z prawem - brała udział w wypadku samochodowym, z którego miejsca uciekła. Jednak, jak widać, owe problemy nie wpłynęły na jej karierę aktorską. W ostatnich latach ciągle potwierdza, że jest jedną z najbardziej popularnych (i dobrze opłacanych) aktorek Hollywood.

W czym może tkwić źródło jej sukcesu? Może w tym, że bardzo serio podchodzi do swoich ról - często potrafi nimi żyć nawet po zakończeniu zdjęć. A może też i w talencie - który jak widać doceniają nie tylko widzowie, ale i krytycy. Bo w końcu nagrody nie biorą się z niczego.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj