Jeffrey Jacob Abrams urodził się 44 lata temu w Nowym Jorku. Jest synem telewizyjnego producenta Geralda W. Abramsa. Nie dziwi więc kierunek, jaki wybrał w swoim życiu. Zaczynał od pisania muzyki, w wieku 16 lat napisał ścieżkę dzwiękową do "Nightbeast" Dona Dohlera. Pierwszy scenariusz napisał do filmu "Taking Care of Business" ("Dbać o interes") w trakcie ostatniego roku studiów. Projekt kupiony został przez Touchstone Pictures, a główną rolę zagrał James Belushi. Pisanie scenariuszy wciągnęło go niemiłosiernie, tworzył wiele interesujących tekstów do filmów, w których grali znani aktorzy, tacy jak Harrisom Ford ("Regarding Henry"), czy Mel Gibson ("Forever Young").
1998 rok okazał się dla Abramsa przełomowy. J.J. związał się z dwoma dużymi nazwiskami w telewizji – producentem Jerrym Bruckheimerem oraz reżyserem Michaelem Bayem. Razem wspólnie stworzyli scenariusz do filmu "Armageddon". W tym samym czasie postanowił ruszyć na podbój telewizji. Chyba nie przypuszczał, że uda mu się tak szybko. Jego pierwszym serialem, który wyprodukował było "Felicity" emitowane na stacji The WB (dzisiejsze The CW). Główną rolę zagrała Keri Russell, a produkcja doczekała się czterech sezonów. Abrams szybko przeniósł się do ABC, gdzie stworzył dwa hity, które na zawsze zostaną zapamiętane przez fanów. "Agentka o Stu Twarzach" z Jennifer Garner była produkcją wyjątkową, ale to dopiero "Zagubieni" przynieśli gigantyczne sukcesy na całym świecie. To właśnie dzięki "Lost" Abrams otrzymał w 2005 dwie statuetki Emmy oraz jeden Złoty Glob.
W trakcie prac nad "Zagubionymi" zajmował się również dwoma innymi produkcjami telewizyjnymi ("Sześć stóp oddalenia" i "Czas na Briana"), które nie osiągnęły sukcesów. Na kolejną wartą uwagi produkcję, która obecna jest w telewizji do dziś przyszło nam czekać do 2008 roku. Wtedy też FOX kupił projekt serialu, który określany był jako współczesne "Z Archiwum X". Mowa oczywiście o "Fringe", którego Abrams jest producentem wykonawczym. Abrams wciaż był obecny w kinie. W 2006 roku wyreżyserował swój pierwszy film – "Mission Impossible III". W 2008 roku wyprodukował "Cloverfield" ("Projekt: Monster"), a rok później na ekrany kin weszło jego kolejne dzieło - najnowszy "Star Trek".
Abrams wydaje się być niezwykle zapracowanym człowiekiem, a w tym roku na pewno nie zwalnia tempa. Najbardziej oczekiwaną produkcją najbliższych miesięcy, którą J.J. wyreżyserował, wyprodukował i napisał scenariusz jest "Super 8" (premiera 17 czerwca 2011 roku). J.J. pracował przy tym filmie razem ze Stevenem Spielbergiem. W tym roku na ekrany kin wejdzie też "Mission: Impossible - Ghost Protocol". W 2012 roku Abrams planuje sequele "Star Treka" i "Cloverfield".
A co nowego od Abramsa czeka nas w telewizji? Dwie niezwykle ciekawie zapowiadające się produkcje. Jedna kupiona przez FOXa, czyli "Alcatraz", druga emitowna będzie w CBS z Michaelem Emersonem w jednej z głównych ról ("Persons of Interest"). Jeśli Abrams w swojej karierze zalicza jakieś wpadki, są one niewielkie (np. "Undercovers" w obecnym sezonie). Wciąż uznawany jest za jednego z najlepszych reżyserów, scenarzystów, producentów zarówno w telewizji jak i na dużym ekranie. A przecież niedawno informowaliśmy, że J.J. chce napisać książkę i pobić tym samym rynek literatury. Ciężko przypuszczać ile jeszcze pomysłów ma w głowie na kolejne lata swojej pracy.