Szeptacze to kolejna grupa antagonistów w The Walking Dead, która mocno wpłynie na w miarę poukładane i zorganizowane życie naszych głównych bohaterów w postapokaliptycznym świecie. W ostatnim odcinku serialu przed przerwą ujawnili swoją obecność, zabijając Jezusa, ku zaskoczeniu widzów. Atmosferę grozy i tajemniczości potęguje ich kamuflaż w postaci masek z twarzy szwendaczy, którą Daryl ściągnął jednemu z napastników. Choć serial nieco inaczej niż w komiksie wprowadził Szeptaczy do historii, bo Jezus wcale nie ginie z nimi w starciu, to osiągnął spodziewany efekt, aby zaintrygować widzów nowym zagrożeniem ze strony tej specyficznej grupy, która pokaże, do czego jest zdolna w sezonie 9B The Walking Dead. A stać ją na wiele! Szeptacze już od pierwszego pojawienia się, czy to w komiksie, czy serialu, wzbudzali ciekawość, między innymi dlatego, że początkowo wiele wskazywało na to, że to szwendacze ewoluowali, a nie, że w hordzie kryją się żywi ludzie. Tajemniczości i niepokoju dodawały ich oszczędne w słowa rozmowy i szepty, skąd pochodzi nazwa owej grupy. A ich odrażające przebieranki za zombie nie są dla nich tylko sposobem kamuflażu, jaki co jakiś czas stosują bohaterowie z The Walking Dead czy nawet częściej w Fear the Walking Dead. Komiksowi Szeptacze są liczną (ponad 150 ludzi), ale bazującą na prymitywnych instynktach grupą osób, która unika cywilizacji oraz zorganizowanych społeczności. Widzą siebie jako zwierzęta, a apokalipsę uważają za szansę powrotu do naturalnego porządku rzeczy, gdzie do przetrwania wystarczy prosta agrokultura, zbieractwo i polowania. Co szokuje najbardziej w tej ideologii Szeptaczy opierającej się na przekonaniu, że są zwierzętami to przyzwolenie na gwałty? Kobiety nie są w żaden sposób chronione i muszą się bronić same. Co gorsza, to zdziczałe postępowanie tak głęboko wsiąknęło w gromadę, że czasem ofiary nie zdają sobie sprawy z czynionego im zła. Ponadto podobnie, jak w stadzie ssaków, Szeptacze mają swoją hierarchię ważności. Na czele stoi najsilniejszy osobnik, któremu są wszyscy bezwzględnie podlegli. W tej grupie funkcję lidera pełni kobieta, która nazywa siebie Alphą. Warto wspomnieć, że członkowie gromady nie używają swoich prawdziwych imion, odrzucając tym samym swoje tożsamości łączące ich ze światem sprzed apokalipsy zombie. Dlatego Szeptacze noszą nazwy z alfabetu greckiego (jak Beta itd.), zgodnie z kolejnością definiowaną poprzez siłę poszczególnych osób. Oczywiście, jak to w The Walking Dead bywa, najciekawsze są konfrontacje między liderami grup, a w tym wypadku mamy aż dwóch – Alphę i Betę, którzy wierzą w słuszność swojego postępowania, a do tego są intrygującymi i wyróżniającymi się postaciami. I to właśnie ci nowi (oraz starzy) antagoniści odegrają najważniejsze role w nadchodzącym konflikcie między społecznościami z Alexandrii, Wzgórza i Oceanside, a Szeptaczami w sezonie 9B The Walking Dead.

Alpha

W komiksie Alpha jest liderką Szeptaczy, która cechuje się sprytem, inteligencją, pewnością siebie oraz bezwzględnością i okrucieństwem. Jej groźby nie są bez pokrycia. Uczucia uważa za słabość, nawet względem własnej córki (Lydii). Stara się zachować pozory silnej przywódczyni, której nie można się sprzeciwić. Cechą charakterystyczną jej wyglądu zewnętrznego jest brak włosów na głowie skrywany przez maskę szwendacza. Ciekawi zatem, czy telewizyjna wersja tej antagonistki w The Walking Dead, w którą wciela się Samantha Morton znana z serialu Rozpustnice, również będzie łysa. Jak wiemy, w dzisiejszych czasach to nie problem, aby ukryć włosy pod specjalnym tworzywem i makijażem, szczególnie, że taki zabieg nie różni się zbytnio od make-upu szwendaczy. Poza tym podkreśliłoby to jej dzikość, a fani komiksu również cieszyliby się z wiernego odwzorowania tej postaci z materiału źródłowego.
fot. twitter.com/TheWalkingDead

Lydia

Lydia jest nastoletnią córką Alphy, a co za tym idzie należy do grupy Szeptaczy. Poznajemy ją, gdy zostaje schwytana przez naszych bohaterów i trafia do więzienia na Wzgórzu. O ile historia Alphy najprawdopodobniej będzie rozwijać się w miarę zgodnie z komiksem, tak z Lydią twórcy muszą wykazać się dużą elastycznością i mądrością. Warto wiedzieć, że w komiksie dziewczyna staje się pierwszą miłością Carla, który nie chce dopuścić, aby stała jej się krzywda ze strony Szeptaczy i jej matki. Z kolei serialowy młody Grimes nie żyje, ale najwyraźniej jego miejsce zajął Henry, więc wciąż ten kluczowy wątek ma szansę potoczyć się w podobny sposób. Szczególnie, że z nastolatką wiąże się temat wykorzystywania seksualnego (przy przyzwoleniu matki). O tyle jest to ciekawe, że jak pamiętamy kilka sezonów temu wyjawiono, że również Daryl (nie występuje w komiksie) doświadczył nieprzyjemnych przeżyć w dzieciństwie ze strony ojca. Więc The Walking Dead ma szansę podjąć te ciężkie zagadnienia na poważnie, a do tego dać powód dla obecności Dixona w serialu, ponieważ twórcy od długiego czasu nie wiedzą, co począć z tą postacią. W rolę Lydii wciela się Cassady McClincy, którą możemy kojarzyć z Castle Rock.
fot. twitter.com/TheWalkingDead

Beta

Beta jest prawą ręką Alphy, jej ochroniarzem, którego nikt nie śmie wyzwać na pojedynek, aby przejąć władzę nad Szeptaczami. Sam również nie ma ku temu intencji, ponieważ żywi do swojej liderki uczucia. Jest jej bezwzględnie posłuszny i przestrzega zasad przez nią ustalonych. Nosi tylko maskę ze skóry szwendaczy (której nigdy nie zdejmuje), a nie cały „ubiór” ze względu na to, że jest niezwykle wysoki i nie mógł znaleźć odpowiedniego rozmiaru dla swojego kamuflażu. W komiksie ma ponad 210 cm wzrostu (góruje nawet nad wcale nie niskim Neganem) i charakteryzuje się tym, że jest niezwykle silny, zwinny i szybki. Podobnie, jak Alpha, nie poznajemy jego prawdziwej tożsamości, ani imienia, ale został rozpoznany przez jednego z bohaterów, jako były sławny koszykarz NBA. Tak naprawdę to on stanowi największe zagrożenie dla naszych społeczności, ponieważ jest brutalny i bezkompromisowy, a jego atletyczna budowa czyni go niemal niepokonanym w walce na krótkim dystansie. W postać Bety wciela się Ryan Hurst, znany z seriali Synowie Anarchii i Bates Motel. Jego wybór do tej roli i to nie tylko ze względu na jego wzrost (194 cm) wydaje się być strzałem w dziesiątkę!
fot. twitter.com/TheWalkingDead

Negan, a wojna z Szeptaczami

Choć wątek Zbawicieli dobiegł końca w The Walking Dead i należy do przeszłości, to wciąż pozostaje kwestia postaci Negana, który wydostaje się z więzienia. W komiksie odegrał on istotną rolę w konflikcie z Szeptaczami, gdzie dopuścił się makabrycznego postępku. Jego celem było przypodobanie się Rickowi, co w serialu nie jest możliwe, ponieważ pożegnaliśmy Grimesa kilka odcinków temu. W komiksie ich relacje były złożone i świetnie nakreślone, ale w telewizyjnej historii bywało różnie, choć udało się osiągnąć sedno sprawy. Więc ciekawi, jak twórcy mają zamiar rozwiązać ten problem, aby wątek wciąż wzbudzał równie wielkie emocje, ponieważ szkoda by było zmarnować potencjał, który wciąż drzemie w tak charyzmatycznym antybohaterze, jakim jest Negan oraz kapitalnie odgrywającego go Jeffreya Deana Morgana.
fot. twitter.com/TheWalkingDead

Jakie zagrożenie niosą Szeptacze?

Szeptacze są grupą nomadów, którzy nie osiadają w jednym miejscu. Gdy jednak rozbiją obóz śmiertelnie poważnie podchodzą do kwestii przekraczania granicy ich terytorium i prób wpływania na ich postępowanie. Boleśnie przekonali się o tym bohaterowie The Walking Dead w jednym z najbardziej szokujący rozdziałów w historii tego komiksu. Chociaż nie wszyscy członkowie grupy podzielają ten skądinąd skuteczny sposób przetrwania, w którym nie uznaje się postępu cywilizacyjnego, to jednak zdziczenie ludzi i ich bezwzględność powoduje, że konflikt między społecznościami jest nieunikniony. Choć Szeptacze używają przeważnie broni białej, takiej jak noże, maczety czy łuki, to wcale nie są łatwym przeciwnikiem do pokonania. Poza tym, że nie mają zahamowań, to potrafią doskonale wtopić się w stado szwendaczy, dzięki swojemu makabrycznemu kamuflażowi. Mogą zaatakować z ukrycia, a także porządnie nastraszyć ludzi przez swoje upiorne szepty. Ale ich najbardziej niebezpieczną bronią w walce jest umiejętność pokierowania wielotysięcznej hordy szwendaczy w dowolnie wybrane miejsce. W odróżnieniu do Negan i Zbawicieli, którzy nie kryli się ze swoimi zamiarami, przypuszczając zbrojne frontowe ataki, siłą Szeptaczy jest skrytość, zezwierzęcenie i podstępność i to nie tylko w wykorzystaniu zombie, których w serialu ostatnio dość rzadko oglądamy w akcji. Dzięki odrażającym Szeptaczom powrócił do The Walking Dead klimat grozy i horroru, którego próbkę otrzymaliśmy w ósmym odcinku sezonu 9A. Ponadto po zmianie showrunnera na Angelę Kang serial odzyskał nieco swojego blasku, świeżości i jakości. Przede wszystkim historia jest lepiej i mądrzej opowiadana, ponieważ nie polega na bezmyślnym przeprowadzeniu widza z punktu A do punktu B, dzięki czemu ponownie wzbudza zainteresowanie. Nawet w obliczu pożegnania głównych bohaterów, jak Ricka, Jezusa czy Maggie (najprawdopodobniej nie na długo) serial wcale tak bardzo nie ucierpiał na ich nieobecności. Pojawiły się też nowe twarze w związku z przeskokiem czasowym (m.in. Yumiko, Magna), które mają swoje źródło w komiksie i na razie dobrze urozmaicają fabułę. Mimo wielu personalnych zmian w The Walking Dead fabuła wciąż mocno bazuje na komiksowych wątkach. Niektóre zmiany, jak choćby upodobnienie Aarona do komiksowego Ricka (broda, fryzura i proteza przedramienia) czy zastąpienie Carla na Henry’ego, są trafionym pomysłem. Do tego dobór aktorów do ról Alphy, Lydii czy Bety wydaje się być również odpowiedni. Także ich fizyczne podobieństwo do postaci z materiału źródłowego potwierdza, że szokujące wydarzenia z komiksu powinny zostać w miarę wiernie przeniesione na mały ekran i to jeszcze w sezonie 9B. Trzymajmy kciuki, żeby ten obiecujący start bieżącej serii przełożył się na duże emocje w jej drugiej części, bo wątek Szeptaczy jest wart uwagi.
.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj