Geneza i główne postacie:

Geneza Dr. Strange’a jest wręcz bliźniaczo podobna do tej znanej z komiksów. Genialny neurochirurg z dość trudnym charakterem bierze udział w wypadku na drodze, w wyniku którego jego ręce zostają bezpowrotnie okaleczone (nawet imię chirurga operującego Strange’a po wypadku - Doktor Nikodemus West - jest takie same jak w komiksie). Następnie wydaje wszystkie pieniądze szukając lekarstwa, aż trafia przed oblicze Starożytnego. Tutaj mała różnica - Strange miał okazję zostać dobrze zarabiającym konsultantem, jednak nie pozwoliło mu na to ego. Starożytny to w komiksach oczywiście starszy mężczyzna o azjatyckich rysach, tak więc nastąpiła tu pewna zmiana. Podobnie jednak jak w komiksie, najbliższy pomocnik Starożytnego nosi imię Hamir. Tak jak w komiksie, poznajemy innego ucznia magii, Mordo. Różnica polega jednak na tym, że w filmie on i Strange zostają przyjaciółmi, natomiast w komiksie Mordo zdradził Starożytnego i zaczerpnął mocy od Dormammu. W adaptacji tę funkcję przejęła nowo wykreowana postać - Kaecilius. Dormammu natomiast pozostaje bez zmian i w obu wersjach przedstawiany jest jako władca Mrocznego Wymiaru. Co prawda w komiksach widzimy jego ciało i płonącą głowę, jednak twarz, szczególnie w pierwszych rysunkach Steve’a Ditko, również była dość nijaka i wypełniona pionowymi liniami. Podobnie też jak w pierwowzorze, Strange przegrał z potężnym przeciwnikiem w bezpośrednim starciu, ale ostatecznie wykorzystując słabość swego wroga, wymógł na nim obietnice, aby ten nigdy więcej nie zbliżał się do Ziemi. Sam Mroczny Wymiar natomiast uległ pewnym zmianom. Dalej jest to generalnie nieprzyjemne miejsce, jednak w filmie opisywany jest jako wymiar poza czasem i śmiercią. Podobnym wszechświatem było tak zwane “Rakowersum”, gdzie prastarzy bogowie pozbyli się śmierci, jednocześnie przekształcając wszechświat w coś przypominającego raczej piekło. Kiedy po konfrontacji z Kaeciliusem, Strange trafia na stół operacyjny, korzysta ze swojej astralnej formy, by porozmawiać z operującą go doktor. Dokładnie w ten sam sposób zachował się w historii zatytułowanej “Przysięga”. Można więc uznać, że Dr. Palmer to odniesienie do komiksowej Night Nurse, z którą zresztą Stephen też miał w komiksach romans. Gdyby ktoś zastanawiał się, co w takim razie z postacią graną w serialach Netflix przez Rosario Dawson, odpowiedź jest prosta - w komiksach była więcej niż jedna Night Nurse.
fot. Marvel

Artefakty i lokacje:

Mityczna siedziba zbudowana w Nowym Yorku, to w obu wersjach Sanctum Sanctorum znajdująca się na 177A Bleecker Street. Na głównym oknie znajduje się ogromny symbol Vishanti, czyli opiekuńczych bóstw Ziemi. Tak jak są trzy Vishanti, tak w filmie dostaliśmy trzy Sanctum. Co ciekawe, poprzednim mistrzem Nowojorskiej placówki był niejaki Daniel Drumm. W komiksach pojawia się jako duch (chociaż niedawno przywrócony do życia przez Hand) towarzyszący swemu bratu, Jericho Drummowi, lepiej znanemu jako Brother Voodoo - jeden z potężniejszych ziemskich magów. Oczywiście Sanctum Sanctorum od dawna służy w komiksach jako siedziba Dr. Strange’a, gdzie pełni on rolę kogoś w rodzaju mistycznego konsultanta. Między innymi do tego odnosiła się pierwsza scena po napisach. Podczas walki w Sanctum mieliśmy okazję zobaczyć kilka magicznych artefaktów. Najważniejsza była oczywiście peleryna lewitacji, która na potrzeby filmu dostała nawet swój własny charakter. Być może twórcy inspirowali się najnowszą serią “Silver Surfer”, gdzie deska głównego bohatera również została wzbogacona o własną osobowość i jest teraz nie tylko środkiem transportu, ale też towarzyszem byłego herolda Galactusa. Filmowa peleryna skłania Strange’a do użycia krępującej zbroi, kiedy ten próbuje sięgnąć po topór. Od początku rozdziału nazywanego “All New All Different Marvel” to właśnie magiczny topór jest preferowaną bronią Najwyższego Maga. Ponadto Strange zasłania się dziwnego rodzaju wazą, kiedy jego przeciwnik stwierdza z zażenowaniem, że bohater nie ma pojęcia jak tego użyć. Jest to prawdopodobnie przedmiot nazywany Brazier of Bom’Galiath dzięki któremu w komiksach można było podróżować między różnymi wymiarami. To oczywiście nie wszystkie magiczny przedmioty jakie poznaliśmy w filmie. Na tej liście znalazły się także: Staff o Living Tribunal - o tyle co sam przedmiot nie pojawił się w komiksie, to Living Tribunal już jak najbardziej. Jest to istota strzegąca multiversum, której moc podobno przewyższa nawet posiadacza całej Rękawicy Nieskończoności. Został on zamordowany przez rasę Beyonderów tuż przed wydarzeniem Secret Wars. Voulting Boots of Valtor - kolejny przedmiot, który nie pojawił się w komiksie, ale istota do której się odnosi tak. Valtor jest jednym z potężnych międzywymiarowych bytów, co jednak ciekawsze, działanie butów noszonych w filmie przez Mordo, jest identyczne z tymi, którymi w komiksie posługiwał się złoczyńca o pseudonimie Hood. Tam nazywały się one Boots of Vishanti i zapewniały nosicielowi moc chodzenia w powietrzu. Wand of Watoomb - potężny artefakt chroniący posiadacza przed mistycznymi atakami, a także mogący przenieść go do innych wymiarów. Dr. Strange był przekonany, że tylko jedna taka różdżka znajduje się na Ziemi, jednak niedawno Dr. Doom ujawnił, że od jakiegoś już czasu posiadał drugi egzemplarz. Staff of One - nazwa tego przedmiotu nie padła w filmie, jednak kiedy magowie ostatniego Sanctum przygotowywali się do odparcia ataku, mogliśmy zobaczyć młodą czarodziejkę podnoszącą kostur zakończony obręczą. Czarodziejka to najprawdopodobniej Tina Minoru, matka Nico Minoru, młodej dziewczyny należącej do grupy Runnaways. Co ciekawe, platforma Hulu jakiś czas temu zapowiedziała pracę nad serialem noszącym taki tytuł. Staff of One to potężny artefakt, którego używać może jedynie rodzina Minoru i daje on posiadaczowi moc rzucenia dowolnego zaklęcia, pod warunkiem, że nie zostanie ono nigdy powtórzone. Dlatego Nico musi np. uczyć się takich słów jak “leczenie” w każdym możliwym języku i w każdej możliwej odmianie, aby nadal móc rzucać czary uzdrawiające. Oko Agamotto - najpotężniejszy artefakt, zarówno w komiksie, jak i w filmie. W tym drugim przypadku jest on jednym z Kamieni Nieskończoności, odpowiadającym za czas. W komiksie natomiast, dano nam do zrozumienia, że jest to prawdziwe oko pierwszego Najwyższego Maga, o imieniu Agamotto (w filmie również wspomniano go w tej roli). Nie daje ono co prawda władzy nad czasem, ale obdarza użytkownika całą gamą najróżniejszych umiejętności. Ponadto może być używane jedynie przez Najwyższego Maga i po jego śmierci samo wybiera następce.
Źródło: Marvel
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj