Chociaż amerykańskie serwisy filmowe donoszą z dumą, że letni sezon 2011 okazał się rekordowy pod względem wpływów w USA i na świecie, to sukces ten podyktowany jest tylko i wyłącznie droższym biletom na filmy 3D. W tym sezonie, który trwa zawsze od początku maja do końca sierpnia dystrybucja kinowa przyniosła 4,4 miliarda dolarów, co oznacza 5% wzrostu wpływów w stosunku do poprzedniego sezonu. Tylko że frekwencja w amerykańskich kinach systematycznie spada i coraz bardziej zaczynają liczyć się zyski spoza USA. Wszystko wskazuje na to, że widzowie powoli zmęczeni są "pseudo 3D", przez który mają więcej płacić za bilety.

Poza Stanami Zjednoczonymi hollywoodzkie produkcje radzą sobie wyśmienicie. W dużej mierze to zasługa trzech rynków - chińskiego, rosyjskiego oraz brazylijskiego, gdzie przemysł rozwija się bardzo dynamicznie. Głównie dzięki temu kilka produkcji w tym roku zanotowało zyski liczące ponad miliard dolarów.

Wyniki finansowe na sezon letni 2011. Stan na 30 sierpnia 2011 roku. Kliknij na tytuł, aby przeczytać naszą recenzję.

1. "Harry Potter i Insygnia Śmierci. Część 2" - 1,294 miliarda dolarów.

• USA - 371,5 miliona dolarów

• rynek zewnętrzny - 923,4 miliona dolarów

2. "Transformers 3" - 1,107 miliarda dolarów.

• USA - 349,6 miliona dolarów

• rynek zewnętrzny - 757 milionów dolarów

3. "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach" - 1,039 miliarda dolarów.

• USA - 240,5 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 798,5 miliona dolarów

4. "Kung Fu Panda 2" - 639,5 miliona dolarów.

• USA - 164,3 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 475,2 miliona dolarów.

5. "Kac Vegas w Bangkoku" - 581,3 miliona dolarów.

• USA - 254,3 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 327 milionów dolarów.

6. "Auta 2" - 522 miliony dolarów.

• USA - 187,4 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 334,6 miliona dolarów.

7. "Thor" - 448,5 miliona dolarów.

• USA - 181 milionów dolarów.

• rynek zewnętrzny - 267,5 miliona dolarów.

8. "Smerfy" - 383,1 miliona dolarów.

• USA - 127,1 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 256 milionów dolarów.

9. "X-Men: Pierwsza klasa" - 351,1 miliona dolarów.

• USA - 146,1 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 204,9 miliona dolarów.

10. "Captain America: Pierwsze starcie" - 326,3 miliona dolarów.

• USA - 169,3 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 157 milionów dolarów.

11. "Geneza planety małp" - 308 milionów dolarów.

• USA - 150,7 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 157,3 miliona dolarów.

12. "Druhny" - 277,6 miliona dolarów.

• USA - 168,1 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 109,5 miliona dolarów.

13. "Super 8" - 244,1 miliona dolarów.

• USA - 126,1 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 118 milionów dolarów.

14. "Green Lantern" - 206,1 miliona dolarów.

• USA - 116 milionów dolarów.

• rynek zewnętrzny - 90,1 miliona dolarów.

15. "Zła kobieta" - 201,3 miliona dolarów.

• USA - 98,3 miliona dolarów.

• rynek zewnętrzny - 103 miliony dolarów.

[image-browser playlist="608314" suggest=""]fot. © Paramount Pictures 2011

ZYSKI A JAKOŚĆ

Chociaż często narzekamy na ciągłe sequele, prequele czy remake'i, to właśnie kontynuacje są nadal najpopularniejszymi filmami na świecie. Pierwsze sześć miejsc to właśnie dalszy ciąg jakiej popularnej marki, która przyciągała widzów do kinowych sal. Najwyraźniej pomimo narzekania na brak oryginalnych pomysłów, widzowie na świecie nadal chcą oglądać bohaterów, których znają i lubią.

Pomimo wysokich zysków, jakość często nie szła parze. Patrząc chociażby na "Transformers 3" recenzje widzów i krytyków nie były pochlebne, chociaż o wiele lepsze niż w przypadku zniszczonej przez krytykę drugiej części. Można rzec, że "Transformers 3" jest typowym przedstawicielem letniego amerykańskiego kina - głupie pod każdym względem, ale widowiskowe. Wielki finał "Harry'ego Pottera" generalnie zebrał świetnie recenzje, chociaż fani książek nadal narzekali na reżysera, który nie spełnił oczekiwań. Czy recenzje widzów i krytyków naprawdę są w tym przypadku wiarygodne, czy były podyktowane sentymentem, że to już koniec? Trudno tak naprawdę wyrokować. Pomimo tego, wielki finał na pewno był najlepiej ocenianym filmem Yatesa z wszystkich jego produkcji o młodym czarodzieju.

Wielu widzów rozczarowała czwarta część przygód Jacka Sparrowa w filmie "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach". Patrząc chociażby na popularny portal rottentomatoes, ma on wyniki 33% pozytywnych recenzji prasy, a 61% jeśli chodzi o widzów. Czwarta odsłona była skromniejsza i bliższa klimatowi jedynki, ale coś zgrzytało. Wina głównie spadła na Roba Marshalla za nieumiejętną reżyserię.

[image-browser playlist="608315" suggest=""]fot. © DreamWorks Animation

"Kung Fu Panda 2" i "Auta 2" to najpopularniejsze animacje roku. "Kung Fu Panda 2" generalnie zebrała świetne recenzje i często pojawiały się głosy, że to sequel jest lepszy od pierwszej części. Z kolei "Auta 2" są tego przeciwieństwem. Możemy rzec, że jest to wielka niespodzianka, ponieważ większość recenzji jednoznacznie wskazywała na to, że słynna wytwórnia Pixar po raz pierwszy zrobiła zły film. Pomimo tego dzieci przyciągnął do kin i zarobili swoje, ale... no właśnie prysnął pewien czar. Pixar co roku wypuszczał jedną animację, która zawsze była niesamowitym hitem, zbierając fantastyczne recenzje. Pokazywali i dawali przykład jak tworzyć uniwersalne filmy animowane, które tak samo trafią do dorosłych jak i do dzieci.

W tym roku dobrze radziły sobie komedie dla dorosłych. "Kac Vegas w Bangkoku" pomimo bardzo słabych recenzji widzów i krytyków, osiągnął sukces. Niektórzy złośliwie mówili o tej kontynuacji, że pomysłem na nią było lenistwo, ponieważ wyglądało jakby twórcy wzięli scenariusz jedynki i lekko go pozmieniali. Pomimo tego, jest to najbardziej kasowa komedia dla dorosłych w historii, bijąca wszelkie rekordy. Drugim takim filmem są "Druhny", które miały lekko mylące zwiastuny, zapowiadające "Kac Vegas" dla kobiet. Film okazał się inny, zbierając więcej pochlebnych recenzji.

Komiksowe filmy poradziły sobie raczej zgodnie z oczekiwaniami - "Captain America: Pierwsze starcie" oraz "Thor", ale zaskoczeniem tak naprawdę był film "X-Men: Pierwsza klasa". Widzowie bardzo nisko ocenili film "X-Men Geneza: Wolverine" i poniekąd restart serii z nowymi aktorami był wielką zagadką. Do tego dodajmy studio Fox, które znane jest z tego, że psuje swoje filmy, umyślnie próbując zmieniać w nich kluczowe rzeczy. Nieoczekiwane "X-Men: Pierwsza klasa" właśnie od wytwórni Fox był filmem przyzwoitym, który miał przemyślaną fabułę i nie był typową "letnią papką". Dobre recenzje dały wielbicielom X-Menów nadzieję, że da się jeszcze zrobić dobry film z tymi bohaterami.

Bez wątpienia sezon miał jednego "czarnego konia", który osiągnął sukces wbrew wszelkim oczekiwaniom. Mowa oczywiście o "Genezie planety małp", która od początku była skazywana na porażkę. Ponownie studio Fox zaskoczyło wszystkich tworząc film, którego zaletą jest dobra fabuła, a efekty specjalne tylko środkiem. Świetne recenzje widzów i krytyków mówią same za siebie.

[image-browser playlist="608316" suggest=""]fot. ©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.

A jakie porażki sezonu? Zdecydowanie największą jest "Conan Barbarzyńca". Wskrzeszenie legendarnego herosa okazało się kompletną pomyłką. Jedyną rzeczą chwaloną w filmie był Jason Momoa w tytułowej roli. Scenariusz i przede wszystkim reżyseria - na tym nie pozostawiono suchej nitki. Tylko czy jest to zaskoczenie? Scenarzyści nie mieli na koncie nic dobrego (mają opinię "partaczy"), a sam reżyser wzbudził kontrowersję już po wyborze. Wyraźnie dał do zrozumienia, że o Conanie wie tylko tyle, że był kiedyś taki film ze Schwarzeneggerem. To nie mogło dobrze się skończyć.

Drugą wielką porażką sezonu jest bez wątpienia "Green Lantern". To jedna z niewielu porażek Martina Campbella, który znany jest głównie z wskrzeszania przygód Jamesa Bonda. Tutaj kompletnie się zagubił. Krytyka spadła także na Ryana Reynoldsa, któremu zarzucono, że po prostu nie pasuje na Hala Jordana. Może jednak Nathan Fillion byłby lepszym wyborem? DC wciąż nie może nadążyć w konkurencji za Marvelem, tworząc słabe filmy. Nadal mają tylko fantastycznego Batmana. Czy kiedyś jakiś komiks ze świata DC doczeka się sukcesu w kinie? Ostatnią klapą sezonu jest bez wątpienia film "Kowboje i obcy" Jona Favreau. Western pomieszany z science fiction, oparty na komiksie, na papierze wyglądał świetnie. Do tego dobra obsada i reżyser odnoszący sukcesy. Wszystko poszło nie tak, a z Favreau coś się dzieje nie dobrego. "Iron Man 2" zebrał potężną krytykę, tak jak i "Kowboje i obcy", którzy będą musieli liczyć na dobre zyski z DVD/BD, aby wyjść na zero.

[image-browser playlist="608317" suggest=""]fot. ©2011 Universal Pictures

Większość hitów lata miało w tytule 3D, ale tylko jeden był kręcony trójwymiarowymi kamerami. Czy kiedyś studia filmowe zrozumieją, że konwersja na kolanie nie przynosi nic dobrego? Patrząc na "Thora", "Piratów z Karaibów: Na nieznanych wodach" czy "Conana Barbarzyńcę" - to 3D tam było jak na lekarstwo. Kiepsko było z "wychodzeniem z ekranu", ale już tragicznie jeśli chodzi o głębie obrazu. Do tego brak odpowiedniej jasności. Zaczyna to męczyć, bo pomimo wszystko widz chciałby oglądać coś, co go pozytywnie zaskoczy, jak już ma wydawać pieniądze na 3D. "Avatar" pokazał jak się robi film w 3D, opierając się na fantastycznej i dopracowanej głębi. Później poszło to w złym kierunku - teraz każdy film musi mieć 3D w nazwie, nawet kompletnie niedopracowane i irytujące. A potem producenci dziwią się, że frekwencja w kinach spada. "Transformers 3" spełnił oczekiwania, mając uratować 3D w kinach. Produkcja ta była kręcona w 3D w 70% i w większości scen różnica była wyraźna. Do tego obraz był jaśniejszy i ostrzejszy, więc wrażenie zdecydowanie lepsze niż w jakiejkolwiek innej produkcji sezonu.

A jaki będzie sezon 2012? Wszystko wskazuje, że może to być sezon przełomowy. Mamy w tym roku wielkie produkcje, które mogą pobić wszelkie rekordy. Wydaje się, że walka o prym rozegra się pomiędzy Marvelem a DC. Czy wygra "The Avengers" czy "The Dark Knight Rises"? Przekonamy się za rok.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj