Trudno wyobrazić sobie film bez muzyki, prawda? Dawniej puszczane były filmy nieme, ale tak naprawdę seansom tym towarzyszyła muzyka – grana na żywo lub puszczana ze sprzętów grających. Film bez muzyki niediegetycznej (czyli takiej, której nie słyszą bohaterowie) to dzisiaj raczej eksperyment formalny. Wystarczy przeprowadzić proste doświadczenie, aby przekonać się o tym, jak istotne są ścieżki ilustracyjne. Weźmy na przykład scenę z przyjazdem Gandalfa Białego w filmie Władca Pierścieni: Dwie Wieże. Kiedy dołącza do bitwy razem z posiłkami, słyszymy epicki utwór wypełniony chórami. Scena bez muzyki traciłaby na efektywności. Dziś jednak pochylimy się nad muzyką filmową, która tworzona jest w studiach nagraniowych przy użyciu komputerów. To muzyka elektroniczna! Najczęściej związana jest oczywiście z filmami science fiction lub thrillerami, ale jest to bardzo uniwersalny gatunek i można go usłyszeć w wielu różnych konfiguracjach. W latach 80. był czymś świeżym i często wykorzystywanym. Obecnie twórcy sięgają po niego, gdy chcą nawiązać do tamtych lat (jak w serialu Stranger Things) lub dodać swoim produkcjom odrobiny charakteru. Postanowiliśmy wybrać dziesięć tytułów, które robią kapitalny użytek z tego rodzaju muzyki filmowej.  Na liście znajdziecie utwory z soundtracków wymienionych produkcji. Co skłoniło nas do napisania tego artykułu? Po 20 latach do Łodzi powraca Parada Wolności – kultowe wydarzenie z muzyką techno! Impreza odbędzie się 30 lipca 2022 roku, a więcej na ten temat przeczytacie na stronie 4funTV.

Elektroniczna muzyka filmowa - najciekawsze przykłady

Łowca androidów (1982)

Jeden z dwóch filmów (następny na kolejnych pozycjach zestawienia), które od razu przychodzą do głowy, gdy mówimy o muzyce elektronicznej w kinie. Ponadczasowa muzyka niedawno zmarłego Vangelisa. Elektroniczne wstawki były wówczas nowatorskie, budowały aurę tajemniczości futurystycznego świata.

Pogromcy duchów (1984)

Nie mogło być inaczej. Jest to klasyczne widowisko z lat 80., które wykorzystuje charakterystyczny syntezator. Mamy kultowy utwór Raya Parkera Jr. i ilustracyjne utwory nawiązujące do emocji, które miał dostarczać film – rozbawienia, przerażenia – a także zjawisk paranormalnych.

Requiem dla snu (2000)

Film Darrena Aronofsky'ego jest kapitalnym dzieckiem swoich czasów. Nie jest łatwy w odbiorze ze względu na formę i sposób narracji. Muzycznie jednak działa cuda, a praca wykonana przez Clinta Mansella tworzy niepokojącą, schizofreniczną atmosferę idealnie pasującą do tego projektu. 

Tron: Dziedzictwo (2010)

Drugim po Łowcy Androidów przykładem flagowego tytułu z muzyką elektroniczną jest pierwsza część Tronu z 1982 roku oraz Tron: Dziedzictwo. Skupmy się jednak na sequelu, bo mamy tutaj oryginalną ścieżkę dźwiękową stworzoną przez zespół Daft Punk. Koniecznie jej posłuchajcie! 

The Social Network (2010)

Przykład może mniej oczywisty, ale film o twórcy Facebooka zasługiwał na świeże podejście w każdej kwestii. Muzyka Trenta Reznora i Atticusa Rossa świetnie łączy minimalizm z elektronicznymi wstawkami. To bardzo zróżnicowany soundtrack. 

Drive (2011)

Chyba najbardziej znanym utworem z soundtracku jest Nightcall od Kavinsky'ego. Jednak cała muzyka ilustracyjna – skomponowana głównie przez Cliffa Martineza – to coś wartego uwagi. Nie bez przyczyny wielu widzów uważa ścieżkę z Drive za jedną z najlepszych w historii kina.

Lucy (2014)

To film science fiction różnie oceniany przez krytyków. Trzeba jednak przyznać, że ścieżka dźwiękowa Erica Serry świetnie pasowała do wymyślonej fabuły. Już na wstępie, gdy wybrzmiewa First Cells, wiemy, z jakim typem produkcji mamy do czynienia. Muzyka elektroniczna pasuje do tej jazdy bez trzymanki.

Ex Machina (2014)

Jeden z dwóch na tej liście filmów Alexa Garlanda, który tworzy mocno humanistyczne historie z elementami science fiction. Właśnie w takiej oprawie muzyka Geoffa Barrowa tworzy melancholijne, niewygodne otoczenie. Wymyślenie partytury do tego filmu podobno trwało bardzo długo, ale było warto.

Nerve (2016)

Film z Dave'em Franco i Emmą Roberts w rolach głównych to tytuł najlepiej nawiązujący do muzyki techno. Muzyka stanowi ważną oś fabuły, więc ścieżka dźwiękowa stworzona przez Roba Simonsena wybrzmiewa i tworzy mroczny klimat.

Anihilacja (2018)

Na koniec znowu film Garlanda. Tym razem jest to widowisko jeszcze mocniej skąpane w klimatach science fiction. W centrum znajdują się ludzkie rozterki. Ben Salisbury tym razem bez skrępowania używa syntezatorów, aby film zyskał ponury wydźwięk. Utwór The Alien robi niesamowite wrażenie. Posłuchajcie:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj