30 maja we wrocławskim klubie Stary Klasztor wręczono Nagrodę Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskojęzycznej powieści kryminalnej lub sensacyjnej wydanej w ubiegłym roku. Kto opuścił galę cięższy o pokaźną statuetkę?
Nagroda Wielkiego Kalibru przyznawana jest od 2004 roku przez Stowarzyszenie Miłośników Kryminału i Sensacji "Trup w szafie" oraz Instytut Książki. Pierwszym laureatem został Marek Krajewski za „Koniec świata w Breslau”, zaś w ciągu lat do grona posiadaczy statuetki dołączyli m.in. Zygmunt Miłoszewski („Uwikłanie”, „Ziarno prawdy”), Gaja Grzegorzewska („Topielica”) i Marta Guzowska („Ofiara Poliksemy). W tym roku nominowani zostali Katarzyna Bonda („Pochłaniacz”), Wojciech Chmielarz („Przejęcie”), Mariusz Czubaj („Martwe popołudnie”), Ryszard Ćwirlej („Błyskawiczna wypłata”), Zygmunt Miłoszewski („Gniew”), Małgorzata Sobieszczańska („Z ostatniej chwili”) oraz Marcin Wroński („Kwestja krwi”), który został nagrodzony przed rokiem za „Pogrom w przyszły wtorek”.
Z okazji 125. rocznicy urodzin Agathy Christie gala (prowadzona przez Irka Grina) przebiegała w klimacie jej powieści: na starcie zaproponowano widzom małą inscenizację, zaś pracownicy obsługujący uroczystość ubrani byli w stroje z epoki. Efekt przeniesienia się w przeszłość wzmacniał również klimatyczny, surowy wystrój Starego Klasztoru. Dodatkowo pojawił się duchem wnuk królowej kryminału, Mathew Prichard, który na nagraniu wideo przekazał parę słów zgromadzonym na gali.
Czytaj również: Najlepsze współczesne polskie powieści kryminalne
Uroczystość przebiegała w luźnej atmosferze, zaś motywami przewodnimi były krótkie, zwięzłe podziękowania oraz cytowanie noblistów, Christie i innych uczestników gali. Jako pierwszy uhonorowany został Håkan Nesser, który odebrał z rąk dyrektora Instytutu Książki, Grzegorza Gaudena, Honorową Nagrodę Wielkiego Kalibru za całokształt twórczości. Nesser to szwedzki autor kryminałów, który zasłynął wielotomowymi seriami o komisarzu Vanie Veeterenie oraz inspektorze Gunnarze Barbarottim.
Następnym punktem programu było wręczenie nagrody za debiut - ufundowanej przez Przewodniczącą Kapituły Jury, Janinę Parandowską - Małgorzacie Sobieszczańskiej za książkę „Z ostatniej chwili”. Sobieszczańska jest jedyną debiutantką w gronie finalistów.
Od trzech lat wręczana jest również Nagroda Wielkiego Kalibru Czytelników, którą w tym roku z rąk przedstawicielki Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu odebrała Katarzyna Bonda za głośną powieść „Pochłaniacz”.
Choć Irek Grin na wszelkie sposoby starał się opóźnić ogłoszenie zwycięzcy tegorocznej Nagrody Wielkiego Kalibru, w końcu nadszedł ten moment: laureatem został Wojciech Chmielarz za „Przejęcie”, zaś statuetkę i nagrodę (25 tys. złotych) wręczył mu Prezydent Miasta Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Chmielarz przyznał, że brakuje mu słów, ponieważ skończyli się już nobliści, których mógłby zacytować, i standardowo podziękował żonie, rodzicom oraz wydawnictwu. Przewodnicząca Jury w laudacji przyznała, że tym razem kapituła poszła na całość i wręczyła wyróżnienie autorowi już po trzeciej książce, czym uwalnia go od obowiązku pisania kolejnych powieści z cyklu o komisarzu Mortce.
Czytaj również: Nagroda Wielkiego Kalibru 2015 przyznana
Po części oficjalnej przyszedł czas na występ zespołu jazzowego Oczi Cziorne z gościnnym udziałem Marcina Świetlickiego, laureata Nagrody Wielkiego Kalibru w 2007 roku.
Najważniejsza w Polsce nagroda dla autorów powieści kryminalnych i sensacyjnych co roku pokazuje, że powstają w naszym kraju naprawdę wartościowe kryminały. Choć tegoroczna edycja dopiero co się skończyła, już z niecierpliwością czekam na następną, ponieważ jestem przekonana, że zostaną doceniane książki, które naprawdę na to zasługują.