Jest to lista subiektywna, więc jeśli Waszym zdaniem coś interesującego ominęliśmy, dajcie znać w komentarzach. W tej liście przyglądamy się głównie serialom amerykańskim i brytyjskim. W następnym artykule zaprezentujemy Wam ciekawostki z Azji i Polski.

[image-browser playlist="" suggest=""]

Gdy myślę o serialach historycznych, od razu na myśl przychodzi mi słynna produkcja z lat 70. pt. "Ja, Kladiusz" z Derekiem Jacobi w roli jednego z najbardziej nietypowych cesarzy Imperium - Klaudiusza. Projekt był oparty na dyptyku powieściowym pisarza Roberta Gravesa i ukazywał degenerację wartości moralnych toczącą rodzinę cesarską, która wiedzie do upadku imperium. Chociaż był to 12-odcinkowy mini-serial to udowodnił, że podstawą dobrej produkcji kostiumowej jest inteligentna fabuła i wyszukane dialogi. Do tego dodajmy fantastyczną obsadę w osobach Patricka Stewarta, Johna Hurta, Briana Blesseda czy Johna Rhys-Daviesa. Produkcja stała się najlepszą w historii stacji BBC. Mnie cieszy tylko jedno - widziałem go z lektorem w latach 90., ponieważ w latach 70. w Polsce był on zdubbingowany.

[image-browser playlist="" suggest=""]

Kilka lat po produkcji "Ja, Kladiusz" powstał mini-serial "Shogun", który przełamywał różne tematy tabu, inspirował twórców, wytaczając wyraźny kierunek, w którym powinny podążać kostiumowe serie. Serial o wspaniałym, wciągającym klimacie przedstawiał szczegółowo i ciekawie kulturę feudalnej Japonii. Wielu widzów przez to zainteresowało się samurajami i historią Japonii. Wartka akcja, dobra gra, klimat, świetne walory produkcyjnej (kostiumy, scenografia, zdjęcia) i ponadczasowa historia sprawiły, że po dzień dzisiejszy produkcja przykuwa przed ekrany miliony widzów. Główną rolę grał Richard Chamberlain, do którego po "Shogunie" przylgnął przydomek "król mini-seriali". Poruszaliśmy już tę produkcję w cyklu "zapomniany serial" - zainteresowanych odsyłam tam.

[image-browser playlist="" suggest=""]

Jedną z produkcji zainspirowanych przez "Shoguna" jest kultowy serial "Północ-Południe". Produkcja była ekranizacją trylogii Johna Jakesa pod tym samym tytułem, które pojawiały się w telewizji w 1985 roku, 1986 roku i 1994 roku. Każda księga została zekranizowana w postaci jednego sezonu. Była to historia przyjaźni młodych mężczyzn - George'a Hazarda i Orry'ego Maina. Obaj poznają się w drodze do prestiżowej szkoły wojskowej West Point. Jakiś czas później wybuchła Wojna Secesyjna, która poddawała ich przyjaźń wielu niesamowitym próbom. Tak jak poprzednia produkcja, tak i ta charakteryzowała się fantastycznymi kostiumami, scenografią czy zdjęciami. Zachowanie realiów epoki, ukazywanie widowiskowej bitwy i wciągająca bez reszty fabuła. Oczywiście nie zabrakło także niezapomnianych kreacji aktorskich - w głównych rolach Patrick Swayze i James Reed. Podczas wszystkich odcinków na planie pojawiło się wiele niekwestionowanych gwiazd kina jak Lloyd Bridges, Elizabeth Taylor czy Olivia de Havilland. Jeden z najlepszych seriali gatunku w historii telewizji.

Lata 80. to także jedna z brytyjskich produkcji, o której nie zapomni żaden fan seriali - "Robin z Sherwood", który był emitowany w latach 1983-1986. Serial delikatnie zahaczał o gatunek fantasy, ale zdecydowanie nie można go pominąć przy najciekawszych serialach kostiumowo-historycznych. Jedną z ważniejszych rzeczy, która tworzyła klimat była muzyka irlandzkiej grupy Clannad, która do dziś jest poniekąd wyznacznikiem, jak należy ilustrować takie produkcje. W serialu dużą wagę przykładano do wizualnej części - zdjęcia kręcono w prawdziwych zamkach, a rekwizyty były tworzone z wielką dbałością o szczegóły. Chociaż nie ustrzeżono się błędów w przypadku niektórych hełmów czy obecności miecza samurajskiego w Anglii, który w danym okresie raczej nie był znany. Chociaż dziś uważa się ten serial za jedną z najlepszych opowieści o Robin Hoodzie, swego czasu nie był doceniany nawet w rodzimej Wielkiej Brytanii.

[image-browser playlist="" suggest=""]

W latach 90. także było kilka wartych wspomnienia produkcji, acz wydaje się, że telewizja poszła w zupełnie innym kierunku. Mini-serial "Duma i Uprzedzenie" z 1995 roku stał się jedną z najlepszych ekranizacji książki Jane Austen. Dla głównej gwiazdy produkcji, Colina Firtha był przepustką do sławy. Przez wiele lat zawsze był kojarzony z rolą pana Darcy'ego. Fantastycznie zachowanie realiów epoki (nagroda Emmy za najlepsze kostiumy), dobrze i wiernie przeniesiona na ekran historia i świetne kreacje. Ta ekranizacja "Dumy i Uprzedzenia" to coś, dzięki czemu można ją zawsze polecać.

W tych latach tak naprawdę królowały dwie produkcje kostiumowe, którym bliżej było do opowieści z gatunku fantasy. Mowa oczywiście o "Herkulesie" oraz "Xenie" z 1995 roku. Oba seriale lekkie, przyjemne, z dużą dawką akcji, efektów specjalnych (czasy kiedy WETA od "Władcy Pierścieni" i "Avatara" uczyła się fachu) i humoru. Ciekawostką na pewno było to, że "Xena" będąca spin-offem "Herkulesa" zdecydowanie przebiła go w popularności. Nie zapominajmy także o kostiumowym "Roar" z Heathem Ledgerem w roli głównej. Trochę fantasy, trochę historii i walki z Rzymianami w dawnej Irlandii. Produkcja nie okazała się oszałamiającym sukcesem, ale z całą pewnością możemy zaliczyć ją do udanych.

[image-browser playlist="" suggest=""]

Takim sposobem doszliśmy do 2001 roku i jednego z najlepszych seriali opowiadającego o okresie II wojny światowej - "Kompania Braci". Steven Spielberg i Tom Hanks stworzyli 10-odcinkową opowieść w telewizji na najwyższym poziomie, dając wielki budżet i tworząc widowisko, realia historyczne i kreacje aktorskie, które na zawsze zapadają widzom w pamięć.

Po roku 2000 w gatunku seriali kostiumowo-historycznych głównie królowała stacja HBO wyznaczając nowe trendy dla innych twórców. W 2004 roku zadebiutował serial "Deadwood", który był powrotem westernu do telewizji i przykładem jak należy odpowiednio zaprezentować okres Dzikiego Zachodu. Jednak dopiero w 2005 roku HBO pokazało klasę, tworząc jeden z najdroższych seriali w historii telewizji pt. "Rzym". Niesamowity budżet (150 mln dolarów na pierwszy sezon) pozwolił twórcom zachować fantastyczne realia epoki. W odróżnieniu od starszych seriali tutaj Rzym jest pokazany prawdziwie - jako stolica kultury tylko z nazwy, która rządzona jest przez zgraje barbarzyńców, chcących wzajemnie wbić sobie nóż w plecy. Świetne kreacje, widowisko, scenografia (zbudowanie miasta), kostiumy, obrzędy, zachowania itp. Wszystko było dopracowane w najmniejszym stopniu, łącznie z dialogami. Nigdy już nie będzie drugiego takiego serialu osadzonego w okresie Starożytnego Rzymu.

[image-browser playlist="" suggest=""]

W 2007 roku stacja Showtime zaczęła robić konkurencje dla HBO w gatunku seriali historycznych tworząc "Dynastię Tudorów". Opowieść o Henryku VIII, chociaż nie była w pełni zgodna z faktami historycznymi, przyciągnęła przed ekrany miliony ludzi na całym świecie. Pałacowe życie, intrygi, wojna i charyzmatyczna postać króla, który zmienił historię Europy na zawsze. Niebawem stacja zaatakuje ponownie z historycznym "The Borgias", który ma opowiadać o rodzinie Rodrigo Borgii i tym, jak władał Europą jako papież, pozbywając się bezlitośnie wrogów.

Wypada jeszcze wspomnieć o "Spartakus: Krew i Piach", serialu stacji Starz, który jednak nie konkuruje z wyżej wymienionymi. Nie jest to raczej serial historyczny, bardziej komiksowa opowieść osadzona w okresie Starożytnego Rzymu i tworzona w stylistyce "300". "Spartakus" z całą pewnością jest rozrywkowy i popularny, ale dla wielu widzów zbyt komiksowy. W przypadku tego typu produkcji zdecydowanie lepiej prezentuje się realistyczne podejście.

W 2010 roku jedną z ciekawszych produkcji zdecydowanie były "Filary Ziemi" oparte na książce Kena Folleta. Ridley Scott, spec od kostiumowych filmów był producentem wykonawczym i w jakiejś części odczuwamy jego wpływ na wizualną stronę filmu. Ciekawa historia, intrygi, wojna, zdrada i interesujące postacie to jedne z walorów produkcji. Chociaż budżet sięgał 40 milionów dolarów, można w niektórych scenach dostrzec braki - na szczęście nie wpływają one negatywnie na odbiór serialu.

[image-browser playlist="" suggest=""]

Seriale historyczne zawsze fascynowały widzów, pozwalając na przenoszenie się w czasie i przeżywanie niezapomnianych przygód. Oby telewizje raczyły nas wieloma interesującymi historiami, które przykują do ekranu na wiele godzin.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj