Kiedy w 1995 roku Pixar planował swój pierwszy pełnometrażowy film animowany pt. "Toy Story", nikt nie spodziewał się, że powstanie coś, co zagrozi Disneyowi, który kontynuował swoją świetną passę samymi hitami. Okazuje się, że Pixar zaproponował widzom coś innego. Zamiast musicali, dostaliśmy historie wesołe i przygodowe, z emocjami, humorem i przesłaniem działającym na wszystkich widzów. Każdy z tych filmów ma też unikalnych bohaterów, z którymi mogliśmy sympatyzować, i których perypetie często śledzimy z wypiekami na twarzy.

Chudy i Buzz

Musiałem zacząć od tego duetu, który w końcu jest pierwszym przykładem geniuszu Pixara. Panowie to oczywiście bohaterowie wspaniałej trylogii "Toy Story", w której każda kolejna część jest lepsza od poprzedniej. Obaj są pod każdym względem inni od siebie. Woody to taki zwyczajny gość o wyraźnie zaznaczonym kompasie moralnym. W końcu to kowboj i szeryf, ale nie w typie Clinta Eastwooda, ot taki przeciętny, z którym wszyscy mogą się identyfikować. Buzz to superbohater, twardziel, wojownik, który zawsze imponuje chorobliwą odwagą. Przez trzy filmy oglądamy nie tylko rozwój relacji pomiędzy tymi postaciami, ale ich wewnętrzne dojrzewanie, dzięki czemu stają się lepsi, ucząc się wielu przydatnych cech. Głosami w polskim dubbingu byli odpowiednio Robert Czebotar i Tomasz Konieczny.
Źródło: materiały prasowe

Sulley i Mike

I kolejny duet bohaterów, o których po prostu nie można mówić osobno. Panowie zagrali razem w dwóch filmach - "Monsters, Inc." i "Monsters University". Pomimo tego, że na pierwszy rzut oka są to typowi osiłek i inteligent, po bliższym poznaniu widzimy, że mają ciekawie rozbudowane osobowości, które nie pozwalają zamknąć ich w schemacie. Mike jest sympatyczny i nie wcale tak bardzo genialny, a zarazem ma zabawnie wybujałe ego. A Sulley? Troskliwy i miły z niego chłop. Trudno go nie lubić. Głosami byli odpowiednio Paweł Sanakiewicz i Wojciech Paszkowski.
Źródło: materiały prasowe

Nemo

Bohater filmu "Finding Nemo" jest rybką, która niesamowicie działa na ludzkie emocje. Oto młoda rybka o dobrym sercu, która zostaje rzucona w zaskakujący wir wydarzeń będących przygodą jego życia. Osobowość tej postaci została przemyślana w sposób tak doskonały, że w wielu sytuacjach - wbrew pozorom - bez problemu można poczuć bliskość i identyfikować się z nim. Miał też fajną koleżankę Dory, która również zasługuje na wspomnienie. Niedługo oboje powrócą w sequelu pt. "Finding Dory". Głosem Nemo jest Aleksander Gould.
Źródło: materiały prasowe

Pan Iniemamocny

Oto przykład superbohatera ze stajni Pixara, który cierpi na lekką nadwagę i nudę. Jest to jednak bohater wyjątkowy, bo choć nie wygląda jak Superman, nadrabia wszystko charyzmą i dobrym sercem. To jest taka postać, która wzbudza momentalnie sympatię, a dzięki relacjom z nietypową rodzinką, wszystko świetnie się zazębia. Choć to superbohater, bez problemu możemy identyfikować się z jego przemyśleniami i niektórymi problemami. I do tego ten idealnie pasujący głos Piotra Fronczewskiego.
Źródło: materiały prasowe

Remy

Kto by pomyślał, że postać szczura smakosza może okazać się tak świetna? Choć jest to szczur mający marzenie zostania kucharzem (i ma nawet do tego smykałkę), trudno nie dostrzec w nim czegoś nadzwyczajnie uniwersalnego. W końcu to postać wytrwale walcząca o swoje marzenie, a to jest coś, z czym można się utożsamić. Głosem jest Zbigniew Zamachowski.
Źródło: materiały prasowe

Wall-E

Sympatyczny robocik to prawdopodobnie najlepsza postać, jaką Pixar nam dał. Nawet przymykam oko na zbyt wyraźne inspiracje Johnnym 5 z "Krótkiego spięcia", bo Wall-E i jego perypetie działają niesamowicie na emocje. Jedna z tych animacji, w których bohater nie musi mówić ani słowa, a my i tak będziemy przykuci do ekranu, emocjonować się jego przygodami i wzruszać się wspaniałą opowieścią.
Źródło: materiały prasowe

Carl Fredricksen

Bohater filmu "Up" to starzec, który przeżywa niezwykłą przygodę. Jest zrzędliwy, marudny, nieprzyjemny, ale mimo wszystko wzbudza sympatię. Zasługa w tym pierwszych scen z historią jego życia, bo dzięki temu poznajemy Carla i już na samym początku, dzięki mistrzostwu Pixara, potrafimy się z nim zżyć i wzruszać się jego opowieścią. W rolę Carla wciela się Wojciech Siemion.
Źródło: materiały prasowe

Merida

Pierwsza naprawdę ważna i przebojowa postać kobieca w filmach Pixara. Młoda szkocka księżniczka to bohaterka zwariowana, odważna i zarazem dziewczyna mająca jasno wyznaczone cele. Jej historia dojrzewania poprzez wyciąganie wniosków z popełnionych błędów, doskonale oddaje jej ludzki charakter, który jest znakomitym przesłaniem dla młodego odbiorcy. Merida jednak jest też zabawna, więc na brak humoru narzekać nie można. W tej roli Dominika Kluźniak.
Źródło: materiały prasowe

Radość

A to najnowsza postać ze stajni Pixara, czyli jedna z bohaterek filmu "Inside Out". Jest ona jedną z emocji młodej dziewczynki, czyli charakteryzuje się wiecznym optymizmem, energią i pozytywnym spojrzeniem na wszystko. Tworząc swoje nowe arcydzieło, Pixar pokazuje wspaniały morał dojrzewania radości, który szczerze porusza. W tej roli Małgorzata Socha. Przekonajcie się sami, gdy już 1 lipca film w polskich kinach.
Źródło: materiały prasowe
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj