Arnold Schwarzenegger ma 75 lat. Najlepsze filmy, do których chętnie wracamy

True Lies

James Cameron ponownie z Arnoldem Schwarzeneggerem w kinie, które w pewien sposób wyśmiewa szpiegowski gatunek, jednocześnie dając wiele dobrej akcji i świetnych pomysłów. Arnold jako superszpieg to strzał w dziesiątkę, a niektóre przegięte sceny działają fenomenalnie. A do tego kapitalny humor, który często w tym filmie bawi do łez. To nadal jeden z najlepszych w jego karierze.

The Expendables 2

Arnie gra tutaj niewielką rolę, ale za to jaką! Jest to najlepsza odsłona tej serii z uwagi na dystans, w jakim jest tworzona oraz o wiele lepszą, niż w jedynce, jakość scen akcji. Dzięki humorowi to wszystko potrafi bawić i wciągać o wiele bardziej, niż można byłoby oczekiwać. Szczególnie, gdy dostajemy zabawne wymiany zdań pomiędzy Arnim i Bruce'em Willisem. A gdy już Wielka Trójka - Arnie, Sly i Bruce - idą do akcji, to scena od razu zapada w pamięć. Dla fanów kina akcji jest to spełnienie największych marzeń.

The Last Stand

Pierwszy samodzielny film Arnolda Schwarzeneggera po powrocie z polityki. Bohater to już sędziwy człek, który lata twardzielstwa ma za sobą. W roli szeryfa małego miasteczka, przez które będzie uciekał gangster, jest przekonujący i wiarygodny. Gra kogoś zbliżonego do swojego wieku. Nie ma przegięć, ani przesady. Historia jest prosta, ale opowiedziana z werwą i pomysłem. A do tego trochę humoru i świetnych scen akcji, które nabierają unikalności dzięki spojrzeniu koreańskiego reżysera - Kim Jee-woon.

Maggie

Próba Schwarzeneggera w poważniejszym gatunku dramatycznym, gdzie nie jest twardzielem jedną ręką ratującym świat. Gra tutaj zmęczonego życiem ojca w świecie, w którym zaczyna szaleć wirus zombie. Jest to historia człowieka, którego córka zostaje zarażona tymże wirusem. Arnie przede wszystkim pokazał tutaj, że potrafi grać lepiej, niż moglibyśmy po nim oczekiwać. Dzięki temu cała historia ma więcej emocji. Nawet, jeśli tempo opowiadania jest niespieszne, wszystko okazuje się nader satysfakcjonujące.