„How to Train Your Dragon 2”
Tytułowy smok, Szczerbatek, szybko stał się popkulturalną ikoną – trzeba przyznać, że jest on uroczym stworzeniem, a jego pozycja jest zdecydowanie zasłużona. Pierwsza część, czerpiąca z tradycji wikingów, w piękny sposób pokazała przyjaźń między dwoma wrogami. Druga mała znacznie większe trudności, by stać się czymś świeżym i nowatorskim. W efekcie otrzymujemy historię zdecydowanie mniej ciekawą, ale cały czas ślicznie zanimowaną i wspaniale udźwiękowioną. No i Szczerbatek… on jest wspaniały! [video-browser playlist="753167" suggest=""]„Batman: The Dark Knight Returns. Part 2”
Druga część ekranizacji najsłynniejszego komiksu Franka Millera o Batmanie. Po pierwszej, zaledwie przyzwoitej części kontynuacja okazała się nie tylko najciekawszym animowanym opowiadaniem o Mrocznym Rycerzu, ale także jednym z najlepszych filmów o Batmanie w ogóle! Wynika to oczywiście z tego, co na kartach swojego dzieła umieścił Frank Miller, nie da się jednak ukryć, że umieszczenie wszystkich wątków tego znakomitego komiksu, takich jak polityka czy rola telewizji, oraz wykorzystanie mrocznego i brutalnego klimatu powoduje, że animacja ta staje się czasem filmem dojrzalszym od Nolanowskich odsłon przygód Mrocznego Rycerza. Warto zresztą zobaczyć tę animację, nim do kin wejdzie "Batman v Superman: Dawn of Justice" - nowy film Zacka Snydera garściami czerpie z komiksu Millera. [video-browser playlist="753168" suggest=""]„Ice Age 2: The Meltdown”... oraz 3… i 4
Dla jednych „Epoka Lodowcowa” skończyła się na pierwszej części. Ja jestem jednak zdania, że każda odsłona tej serii jest filmem udanym, co nie zawsze się zdarza przy tak długiej obecności w kinach. Siłą napędową „Epoki Lodowcowej” są postacie, które poznaliśmy już w pierwszej części i najczęściej nic nowego o nich się nie dowiadujemy. Ale to nie szkodzi, bo twórcy cały czas wymyślają dla Sida, Mańka i Diego niebezpieczne przygody, które będą musieli przeżyć. Nie zapomnijmy o polskim dubbingu, w którym bryluje znakomite trio Pazura-Fronczewski-Malajkat. Nie wspominając o uwielbianym przez wszystkich wiewiórze, który przez całą serię próbuje zdobyć żołędzia, co skutkuje ogromnymi konsekwencjami dla całej planety. [video-browser playlist="753169" suggest=""]„Despicable Me 2”
Polski tytuł może mylić – to, co zostało przetłumaczone na nasz rodzimy język jako „Minionki rozrabiają”, jest po prostu sequelem filmu „Jak ukraść księżyc”. Tym razem Gru nie jest już antybohaterem, lecz przykładnym ojcem, który opiekuje się trzema dziewczynkami. Gdy tajna organizacja do zwalczania złoczyńców poprosi go o pomoc, znów musi stawić czoło niebezpieczeństwom. Tym razem pomaga mu tajna agentka Lucy oraz, oczywiście, Minionki. Druga część serii jest o wiele ładniejszą i bardziej dynamiczną animacją, z fantastycznym soundtrackiem autorstwa Pharrella Williamsa wraz z kultowym już „Happy”. Warto w tym wypadku jednak sięgnąć po wersję oryginalną – Steve Carrell w roli Gru to perełka, tak samo jak Kristen Wiig podkładająca głos pod Lucy. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla miłośników Minionków. [video-browser playlist="753170" suggest=""]
Strony:
- 1
- 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj