Jean-Baptiste Emanuel Zorg - The Fifth Element

Kolejny czarny charakter w dorobku angielskiego aktora. Tym razem Oldman po sukcesie Leona zawodowca po raz kolejny postanowił współpracować z Luciem Bessonem w widowisku science-fiction. Jego Zorg to intergalaktyczny alfons, dla którego liczy się tylko zysk, a życie ludzkie jest sprawą kompletnie drugorzędną. Cały mrok krążący wokół postaci nadaje mu upiorne, szalone zachowanie kontrastujące z ekscentrycznym strojem i fryzurą. W ten sposób aktor stworzył kreację antagonisty kompletnego.

Hrabia Dracula - Dracula

Oldman w historii swojej ekranowej kariery wcielił się również brawurowo w najbardziej znanego wampira popkultury. Tak oczom widzów ukazał się okrutny, demoniczny i krwiożerczy potwór ukryty pod płaszczem  dystyngowanego i tajemniczego hrabiego. Jednak w kreacji Oldmana jest jeszcze pewien szczegół, który sprawia, że w pewnym  momencie zaczynamy współczuć antagoniście. Anglik doskonale potrafi przeszczepić do historii rozterki i ból, które kierują zachowaniem jego postaci, dlatego bardziej niż na czarny charakter jego Dracula wyrasta na bohatera tragicznego. Fantastyczna rola.

Drexl Spivey - True Romance

Oparty na scenariuszu Quentina Tarantino film opowiada o fanu kina i komiksów, który zostaje uwikłany wraz ze swoją ukochaną w gangsterską aferę. Gary Oldman przyjął swoją rolę od razu, gdy tylko reżyser filmu, Tony Scott wytłumaczył mu, że zagra białego alfonsa, który myśli, że jest czarny. W wielu wywiadach aktor mówi, że ta kreacja jest jedną z jego ulubionych. Tworząc postać kryminalisty w charakterystycznych dredach, Oldman inspirował się wykonawcą reggae, znanym jako Willi One Blood.

Ludwig van Beethoven - Immortal Beloved

Gary Oldman w 1994 roku miał okazję zagrać psychopatycznego wielbiciela Beethovena w filmie Luca Bessona, jak i samego mistrza fortepianu w produkcji o historii wielkiej miłości między kompozytorem a tajemniczą kobietą. Angielski aktor udowodnił, że świetnie czuje się w rolach wielkich osobistości, które zmieniały losy świata w różnych dziedzinach i tym razem także doskonale potrafił odtworzyć wszelkie bolączki, zawahania nastroju czy perfekcjonizm legendarnego kompozytora. Przede wszystkim jednak Oldmanowi udało się ukazać, jak czasami szaleńcza ambicja potrafi zrobić miejsce w sercu człowieka dla kompletnie innej emocji.

Syriusz Black - seria Harry Potter

Na koniec postać w kreacji Oldmana, która podobnie jak Jim Gordon wdarła się już na zawsze do popkulturowego panteonu. Aktor w serii filmów o młodym czarodzieju wcielił się w rolę wujka głównego bohatera, który zostaje niesłusznie oskarżony o współpracę z okrutnym Lordem Voldemortem i musi walczyć o oczyszczenie swojego imienia. Oldman doskonale połączył w postaci Syriusza jego szorstkość, dystans wobec ludzi i tajemniczość z wielką troską i miłością do chrześniaka, za którego oddałby życie. Ta kreacja na zawsze pozostanie w sercach wielu fanów serii.
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj