Na łamach naEKRANIE.pl publikowaliśmy niedawno listę najlepszych filmów anime. Już tamto zadanie nie było łatwe, a teraz wyzwanie jest jeszcze większe – sporządzenie zestawienia najlepszych seriali anime. Tylko jak tu wybrać te najlepsze? Przecież są ich setki, a może nawet tysiące. Zapewne starzy wyjadacze znają wszystkie zaprezentowane pozycje, dlatego artykuł ten kieruję przede wszystkim do osób, które chciałyby zacząć swoją przygodę z anime, a nie do końca wiedzą, jak się za to zabrać. No to lecimy. Czytaj również: Seriale animowane pokolenia Polonii 1

„GTO, czyli Great Teacher Onizuka”

Zacznijmy od klasyki. Tytułowy Onizuka to były szef gangu motocyklowego, który postanawia się przekwalifikować, by spełnić swoje (dość przyziemne) marzenia - zostaje nauczycielem. I to nie nauczycielem byle jakim, o nie. Onizuka chce być najlepszy i zmienić oblicze szkoły, w której pracuje. Niestety nie jest to zadanie łatwe i przyjemne, ale jest się za to z czego pośmiać. Polecam, bo to naprawdę śmieszna komedia. [video-browser playlist="657909" suggest=""]

„Black Lagoon”

Prawdziwy miszmasz gatunkowy. Przygoda, komedia, dramat - jest tu wszystko. Fabuła skupia się na Okajimie Rokuro, biznesmenie, który jest w posiadaniu cennych informacji. Pewnego dnia zostaje porwany przez piratów. Priorytetem staje się odzyskanie rzeczonych informacji, w zamieszaniu jednak nikt nie pamięta o mężczyźnie, który postanawia porzucić swoje życie i związać się z piratami ze statku Czarna Laguna. [video-browser playlist="657912" suggest=""]

„Neon Genesis Evangelion”

I znowu trochę klasyki, tym razem z gatunku mecha. Ikari Shinji przybywa do Tokio, by zobaczyć się ze swoim ojcem. Okazuje się jednak, że nie jest to zwykłe spotkanie rodzinne. Chłopiec musi zostać pilotem jednego z Evangelionów – robotów, które stanowią ostatnią nadzieję ludzkości w walce z tajemniczymi istotami, Aniołami. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów kina akcji oraz epickich starć robotów. I nie zrażajcie się kreską, bo nie warto! [video-browser playlist="657914" suggest=""]

„Brama piekieł”

Były już komedie, była akcja, czas na coś cięższego - anime z pogranicza science fiction, dramatu i kryminału. Kontraktorzy to specyficzne istoty, bezwzględne, pozbawione uczuć maszyny do zabijania. Każdy z nich posiada nadludzką moc, z którą jednak wiąże się spora cena. Jednym z nich jest Hei, którego zadaniem jest likwidowanie kolejnych celów wskazanych przez „górę”. Hei jest jednak dość specyficzną postacią. Czy naprawdę nie posiada żadnych emocji? Świetne anime z lekko skomplikowaną, ale za to satysfakcjonującą fabułą. [video-browser playlist="657916" suggest=""]

"Fairy Tail"

Lekkie, przyjemne anime pełne akcji i humoru. Tytułowa Fairy Tail to gildia czarodziejów, której członkami są: władający magią pogromca smoków Natsu, jego wierny kompan, czyli gadający i latający kot Happy, czarodziejka Lucy, czarodziej Gey oraz wojowniczka Tytania. Tworzący drużynę bohaterowie w każdym odcinku muszą zmierzyć się z hordami złych czarodziejów, potworów i całą masą innych przeciwników. Wesoła rąbanka, która cieszy i relaksuje. [video-browser playlist="657918" suggest=""]

„Higurashi no naku koro ni”

Horror w wersji anime. Keiichi przeprowadza się do małego, niepozornego miasteczka. Czas mija niespiesznie, a chłopak zawiera nowe znajomości. Z czasem jednak nowe miejsce zamieszkania ujawnia swoje sekrety. Co roku giną tam ludzie. Czy i tym razem dojdzie do tragedii? Kto w tym roku padnie ofiarą strasznej klątwy? Naprawdę ciekawe, stosunkowo świeże anime. Warto obejrzeć, by poczuć ten specyficzny klimat. [video-browser playlist="657920" suggest=""]

„Samurai Champloo”

No i znowu komedia pełna akcji. Dwóch skrajnie różnych wojowników - Mugen, rebeliant, oraz Jin, powściągliwy ronin - wpada w tarapaty, z których wyciąga ich kelnerka Fuu. Panowie muszą spłacić dług wdzięczności i udać się z nią w pełną niebezpieczeństw podróż, by odnaleźć pewnego specyficznego samuraja. Świetna fabuła, wspaniałe postacie i bardzo dobra, acz prosta kreska. [video-browser playlist="657922" suggest=""]

"Shingeki no Kyojin"

Jedna z nowszych pozycji w zestawieniu. Eren, nastolatek, który stracił dom w wyniku ataku Tytanów, postanawia, że kiedyś pokona je wszystkie. Wstępuje więc w szeregi Zwiadowców, by zrealizować swój cel. Niestety sprawa komplikuje się, gdy na jaw wychodzi, że chłopak może przybierać postać znienawidzonego olbrzyma. Mnóstwo akcji, genialny scenariusz i wspaniała, współczesna kreska. Zobaczcie choćby po to, by przekonać się, jak dziś wygląda gatunek anime. [video-browser playlist="657924" suggest=""]

"Hellsing"

Klasyczny miks horroru i kina akcji. Tytułowy Hellsing to organizacja, która zajmuje się zwalczaniem potworów i demonów. Organizacja dosyć nietypowa, bowiem na jej usługach działa Alucard, który jest wampirem. Pomaga on chronić Wielką Brytanię przed wszelkim złem, a do tego - znudzony życiem - szuka kogoś, kto będzie godny stawić mu czoło. To naprawdę klasyka gatunku, więc kto nie widział, niech nadrabia jak najszybciej. [video-browser playlist="657926" suggest=""]

„Cowboy Bebop”

Kolejny miszmasz gatunkowy. Niby komedia kryminalna, niby kino akcji, niby SF, ale tak naprawdę to nie wiadomo, do czego przypisać to anime. Spike Spiegel, międzyplanetarny łowca nagród, podróżuje ze swoją załogą z jednego miejsca do drugiego w poszukiwaniu zleceń. Podróż pełna jest niebezpieczeństw, do tego każdy z bohaterów ma swoje demony przeszłości, które ścigają ich i uderzają w najmniej odpowiednich momentach. [video-browser playlist="657928" suggest=""]

„Naruto”

Anime z rodzaju tasiemców. Ciągnie się i ciągnie, ale w niczym to nie przeszkadza, bo jest naprawdę świetne. Serial o perypetiach Naruto Uzumakiego, chłopca, który chce zostać najlepszym wojownikiem ninja. Niestety nie pomaga mu fakt, że w jego ciele uwięziony jest potężny demon, który może wyrządzić ogromne szkody. Jeśli chcecie przeżyć prawdziwą, emocjonującą przygodę, to „Naruto” będzie świetnym wyborem. A dla tych, którzy nie będą mieli dość, istnieje jeszcze kontynuacja - "Naruto Shippuuden". [video-browser playlist="657930" suggest=""]

„Berserk”

Najbrutalniejsza i najmroczniejsza pozycja na liście. "Berserk" opowiada historię Gutsa, doświadczonego, choć młodego najemnika, który zostaje wcielony do Drużyny Jastrzębia, by walczyć o Królestwo Midlandu. Tułający się do tej pory Guts w końcu czuje, że znalazł swoje miejsce. Jednak pokonanie wroga okazuje się dopiero początkiem problemów, szermierz musi bowiem zmierzyć się z bezwzględnym Griffithem, kapitanem Jastrzębi. Wciągająca historia, która na długo zostaje w pamięci. [video-browser playlist="657932" suggest=""]

"Sword Art Online"

To anime mnie pochłonęło, co jest dość ironiczne, zważywszy na to, o czym traktuje. Serial opowiada o komputerowej grze online, w której gracze zostają uwięzieni. By przeżyć, muszą pokonać głównego przeciwnika, jednak muszą uważać, gdyż śmierć w grze oznacza również śmierć w rzeczywistym świecie. Kirito wraz z Asuną postanawiają uwolnić swoich towarzyszy. Podczas kolejnych questów zakochują się w sobie, jednak czy uczucie to przetrwa poza grą? [video-browser playlist="657934" suggest=""]

„Fullmetal Alchemist: Brotherhood”

Jedno z lepszych anime, jakie zdarzyło mi się oglądać. Głównymi bohaterami są dwaj bracia - starszy, Edward Elric, i młodszy, Alphonse Elric. Nie mogąc pogodzić się z utratą matki, postanawiają przywrócić ją do życia za pomocą alchemii. Decyzja ta przynosi opłakane skutki, obaj bowiem tracą swoje ciała. Muszą teraz odnaleźć kamień filozoficzny, który pozwoli im na powrót do normalności. Cóż mogę powiedzieć - po prostu genialne i trzeba to obejrzeć. [video-browser playlist="657936" suggest=""]

"Notatnik śmierci"

A tu chyba mój numer jeden. Naprawdę świetne anime o niebanalnej tematyce, które ma sporą grupę fanów. Yagami Light wchodzi w posiadanie notatnika Boga Śmierci. Osoba, której imię i nazwisko znajdzie się w zeszycie – umiera. Yagami staje się więc jednym z najpotężniejszych ludzi, musi jednak uważać, gdyż na jego tropie jest pewien niezwykły detektyw. [video-browser playlist="657938" suggest=""] Nie mogło się obejść bez bonusów. W tym wypadku to serie, które prawdopodobnie każdy zna i oglądał choć odcinek.

"Dragon Ball", "Dragon Ball Z", „Dragon Ball GT”

Epicka saga o Songo i jego zwariowanych przygodach. Fabuła jest tak zawiła i skomplikowana, że w pewnym momencie już nie wiedziałem, kto jest czyim dzieckiem, kto jest z przyszłości, a kto powstał z martwych. Wiedziałem natomiast jedno – że jest to po prostu świetna rozrywka, która stanowiła dużą część mojego dzieciństwa. [video-browser playlist="657940" suggest=""]

„Pokemon”

Pikachu i spółka to już popkulturowy klasyk obecny w świadomości całych pokoleń. W Polsce też był szał na pokemony. Śledziliśmy więc przygody Asha oraz jego przyjaciół, którzy przemierzali świat wypełniony tymi śmiesznymi potworkami, by zostać najlepszymi trenerami pokemonów w dziejach ludzkości. Powiem szczerze, że późniejszych serii już nie oglądałem, ale pierwsze odcinki wspominam bardzo miło i nostalgicznie. [video-browser playlist="657942" suggest=""]

"Czarodziejka z księżyca"

No, proszę państwa, klasyka, klasyka. Pierwsze anime, które oglądałem, choć może niekoniecznie byłem jego targetem. Opowieść o grupie wojowniczek, które walczą ze złem i występkiem przy pomocy swoich supermocy, to w czasach mojej młodości było naprawdę coś. Serial do dzisiaj cieszy się ogromną popularnością, czemu się wcale nie dziwię. [video-browser playlist="657582" suggest=""]

"Kapitan Jastrząb"

Pozycja, którą zna każdy z pokolenia Polonii 1. Serial o karierze piłkarza imieniem Tsubasa wzbudzał wielkie zainteresowanie i propagował w Polsce piłkę nożną. Prawie każdy z tego pokolenia ćwiczył strzały Tsubasy czy Kojiro. Piękne czasy. [video-browser playlist="657945" suggest=""] Czytaj również: Najlepsze seriale animowane lat 90. Jeszcze raz muszę zaznaczyć, że wybór był naprawdę trudny i zdaję sobie sprawę, iż wiele ważnych pozycji zostało pominiętych, jednak wymienianie ich wszystkich zajęłoby zdecydowanie za dużo miejsca i czasu, więc "cięcia" były konieczne. Wszystkie powyższe tytuły wymienione są w kolejności przypadkowej, nie miałbym bowiem serca ułożyć z nich jakiegoś top. A jakie są Wasze ulubione seriale anime?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj