Na Hatak.pl rozpoczynamy miesięczny cykl artykułów, które poświęcone zostaną wyłącznie nowym serialom. Zawsze na początku miesiąca publikować będziemy małe kompendium wiedzy na temat premierowych produkcji amerykańskich, europejskich i polskich, które danego miesiąca zadebiutują w ramówkach.

Praktycznie każdego miesiąca (wyjątek stanowi jedynie maj, a także końcówka roku) w ramówkach stacji telewizyjnych debiutują nowe seriale. Czasem, tak jak na początku midseasonu, czy też we wrześniu, jest ich więcej, a czasem mniej - jak latem. Kalendarz premier, do którego zawsze odsyłamy, jest jednorazową rozpiską, która zawiera podstawowe informacje na temat danej premiery. W cyklu "NIE PRZEGAP" planujemy pójść krok dalej i poza suchym opisem fabuły, postaramy się przekazać Wam nasze przewidywania dotyczące poziomu danej produkcji. Odniesiemy się również do perspektyw, jakie nowy serial ma przed sobą i z kim będzie musiał się zmierzyć, w walce o cenne miliony widzów.

Styczeń, czyli początek midseasonu zapowiada się interesująco, nie tylko ze względu na nowości w USA, ale także z uwagi na nową produkcję TVP i BBC "Szpiedzy w Warszawie", jak również nieśmiertelnego Jeana Reno we francuskim serialu "Jo". Zapraszamy do lektury, a także do zagłosowania w ankiecie pod tekstem.

[image-browser playlist="595900" suggest=""]

"Deception" (premiera – 7 stycznia, NBC)

Z racji tego, że premiera Deception miała miejsce kilka dni temu, na Hatak.pl możecie już przeczytać recenzję pilotowego odcinka, który nie zrobił na nas zbyt dużego wrażenia. Niestety – pierwszą serialową premierę 2013 roku trudno zaliczyć do udanych i takich, które mają przed sobą wspaniałą perspektywę emisji przez kilka sezonów. Deception boleśnie zniechęca widza schematami, które ten doskonale zna z wielu innych produkcji. Jednak całkiem możliwe, że w kolejnych odcinkach nowy serial dramatyczny stacji NBC zacznie w udany sposób zaskakiwać widzów. Obawiamy się jednak, że wraz z wątpliwym podniesieniem poziomu, oglądalność Deception nie pójdzie w górę. Produkcja zaliczyła w ostatni poniedziałek bardzo przeciętny start, gromadząc przed telewizorami niecałe sześć milionów widzów. Przyszłość rysuje się w czarnych barwach, bo już za tydzień do ramówki – jako bezpośredni konkurent – powróci Hawaii 5.0. [OBEJRZYJ ZWIASTUN]

[image-browser playlist="595901" suggest=""]

"Banshee" (premiera – 11 stycznia, Cinemax)

Sześć lat to szmat czasu. Właśnie tyle na planie Czystej krwi spędził Alan Ball. W zeszłym roku uznany reżyser i twórca seriali stwierdził, że w temacie wampirów już się wypalił i postanowił spróbować czegoś nowego. Nie odszedł za daleko, bo do młodszej siostry HBO – stacji Cinemax. A tam stworzył zapowiadający się na obiecującą produkcję dramat "Banshee", który zaciekawia już samym tytułem. Fabuła umiejscowiona jest w małym miasteczku w stanie Pensylwania i skupia się na byłym żołnierzu będącym ekspertem w sztukach walki, który udaje zamordowanego szeryfa i postanawia zapewnić spokój w okolicy. Jednocześnie kontynuuje swoją kryminalną karierę, zważając na to, że poszukuje go groźny gangster, którego zdradził wiele lat temu.

Stacja Cinemax systematycznie z roku na rok zwiększa swoją oryginalną markę, produkując nowe, własne seriale. Do emitowanego już przez kilka sezonów Strike Back, jesiennego debiutanta "Hunted", a także telewizyjnej wersji "Transportera" dołącza "Banshee", które utrzymane ma być w podobnym klimacie. Będzie to serial nastawiony na akcję, pościgi, widowiskowe walki i strzelaniny. Nie zabraknie też wyrazistych bohaterów, a główną rolę w "Banshee" zagra nowozelandzka gwiazda – Anthony Starr. Cinemax nie robi złych seriali i wydaje się, że podobnie będzie tym razem. [OBEJRZYJ ZWIASTUN]

[image-browser playlist="595902" suggest=""]

"Szpiedzy w Warszawie" (premiera - 11 stycznia, TVP1)

Koprodukcja brytyjskiej telewizji BBC i Telewizji Polskiej to ambitny projekt umiejscowiony tuż przed II wojną światową. W rolach głównych David Tennant (Doctor Who) i Janet Montgomery (Made In Jersey), a także Marcin Dorociński i Anna Czartoryska. Fabuła miniserialu toczyć się będzie na przestrzeni dekady, od 1933 r. kiedy to Niemcy powoli umacniają swoją polityczną siłę w Europie. Głównym bohaterem będzie pułkownik Jean-Francois Mercier - odznaczony bohater I Wojny Światowej, który zostanie wciągnięty w wir porwań, zdrad i intryg na dyplomatycznych salonach oraz bocznych alejkach Warszawy.

Niestety - Telewizja Polska kolejny raz nie popisała się przy tworzeniu polskiej wersji językowej "Szpiegów w Warszawie". Serial kręcony był w języku angielskim, ale niestety w TVP do oryginalnej ściezki dźwiękowej nie zostaną dołączone napisy. TVP postawiła na dubbing, który wypada bardzo przeciętnie (choćby na zwiastunie). [OBEJRZYJ ZWIASTUN]

[image-browser playlist="595903" suggest=""]

"The Carrie Diaries" (premiera – 14 stycznia, CW)

Zmieniamy klimat i z małego miasteczka w Pensylwanii, przenosimy się na Manhattan. Jednocześnie cofamy w czasie do lat 80., bo właśnie wtedy rozpoczyna się akcja "The Carrie Diaries" – prequela "Seksu w wielkim mieście" i jednego z dwóch nowych seriali CW planowanych na midseason. Jest to drugie podejście stacji CW do stworzenia produkcji z fabułą umiejscowioną w latach 80. Dwa lata temu telewizja planowała zrealizować spin off Plotkary, który miał opowiadać o młodzieńczych latach jednej z bohaterek. Ostatecznie projekt nie wypalił, ale pomysł został zachowany.

Tym razem CW stawia na sprawdzoną bohaterkę, jaką jest Carrie Bradshaw i planuje pokazać lata jej młodości. Dzięki temu jest szansa na zachowanie balansu pomiędzy "Seksem w wielkim mieście" – produkcją stacji HBO bez ogródek rozprawiającą się z tytułową tematyką, a "The Carrie Diaries" z nastolatką w roli głównej, która na oczach widzów ma zacząć zadawać pytania o miłość, przyjaźń i seks. W ten sposób CW nie zostanie posądzona o demoralizowanie młodzieży za pomocą nauki korzystania z wibratora. Po obejrzeniu zwiastunów, doskonale wiemy, czego po "The Carrie Diaries" oczekiwać. Produkcja ma w bardzo silny sposób oddziaływać na kluczowy dla CW przedział wiekowy wśród żeńskiej części widowni, czyli 16-34. Stacja liczy, że w ten sposób uda się zapełnić w ramówce lukę po zakończeniu emisji Plotkary. [OBEJRZYJ ZWIASTUN]

[image-browser playlist="595904" suggest=""]

"The Following" (premiera – 21 stycznia, FOX)

Gdy przed sezonem 2012/13 pytaliśmy Was, na który nowy serial czekacie z największą niecierpliwością, The Following był w czołówce rankingu. Nieprzypadkowo nowa produkcja stacji Fox już przed premierą wzbudza tyle emocji. Znane nazwiska w obsadzie, ciekawa tematyka i świetne trailery promocyjne zwiastują udaną produkcję, która niestety… może okazać się kolejnym niewypałem stacji Fox. Na przestrzeni ostatniego roku byliśmy świadkami, jak Fox w klasyczny dla siebie sposób zabił dwie świetnie zapowiadające się (na papierze) produkcje o tytułach Terra Nova i Alcatraz. "The Following" miałby znacznie spokojniejsze perspektywy, gdyby był serialem emitowanym na stacji kablowej. Sama tematyka – pojedynek policjanta z seryjnym mordercą – pasuje tam idealnie.

Tymczasem w telewizji Fox wszystko zdarzyć się może. Na szczęście "The Following" przez większą część emisji pierwszego sezonu uniknie docelowej konkurencji ze strony NBC i ABC. Dzięki temu będzie miał szansę zgromadzić przed telewizorami i przekonać do siebie solidną rzeszę widzów. [OBEJRZYJ ZWIASTUN]

[image-browser playlist="595905" suggest=""]

"Jo" (premiera - 25 stycznia, FOX HD Polska)

Nowy serial Jeana Reno to jedno z zaskoczeń ramówek na początek 2013 roku. Francuski projekt w oryginale wyprodukowany został przez stację TF1 (Francja). Od początku jednak kręcony był w języku angielskim, ponieważ twórcy zakładali emisję na rynku międzynarodowym. Dzięki polskiej stacji FOX HD "Jo" będziemy mogli oglądać w naszym kraju już pod koniec stycznia. Fabuła umiejscowiona została w Paryżu, a największym jej atutem ma być główny bohater. Grany przez Reno - Jo St-Claire to świetny detektyw, członek elitarnej brygady kryminalnej, która zajmuje się natrudniejszymi przypadkami morderstw.

Pierwsza seria będzie mieć osiem odcinków i całkiem prawdopodbne, że na tej liczbie przygody Jo się nie zakończą. [OBEJRZYJ ZWIASTUN]

[image-browser playlist="595906" suggest=""]

"The Americans" (premiera – 30 stycznia, FX)

Stabilna ramówka stacji FX zostanie w 2013 roku wzmocniona prawdopodobnie tylko jednym dramatem, ale za to takim, który wyróżnia się na tle innych produkcji i nie powiela schematów. FX od jakiegoś już czasu tworzy seriale o tematyce takiej, której próżno szukać wśród innych stacji. Tym razem na osi fabularnej umieszczono małżeństwo rosyjskich szpiegów, mieszkających w USA, w latach 80. Świetnie wytrenowani agenci KGB mieszkają pod Waszyngtonem od wielu lat. Tam założyli rodzinę i mają dwójkę nieświadomych niczego dzieci. Komplikacje pojawiają się w momencie, gdy główni bohaterowie zaczynają zdawać sobie sprawę, że życie w USA nie jest takie złe. Na przeszkodzie staje siatka szpiegowska, z którą muszą utrzymywać stały kontakt i przez to nie zapominać o swojej prawdziwej misji. Dodatkową ciekawostką jest fakt, że głównym twórcą "The Americans" jest Joe Weisberg – były oficer CIA, który doskonale orientuje się w szpiegowskiej tematyce. Mało tego - produkcja inspirowana jest rzeczywistymi wydarzeniami z 2010 roku, kiedy to w USA schwytano rodzinę rosyjskich szpiegów, którzy inwigilowali mieszkańców Ameryki. [OBEJRZYJ ZWIASTUN]

[image-browser playlist="595907" suggest=""]

"Do No Harm" (premiera – 31 stycznia, NBC)

"Po pierwsze - nie szkodzić" - czy "Do No Harm" nie zaszkodzi całkiem niezłemu wizerunkowi stacji NBC w sezonie 2012/13? Projekt inspirowany historią Dr Jekkyla i Mr Hyde'a wygląda zachęcająco na papierze i stosunkowo ciekawie podczas oglądania zwiastuna promocyjnego. Niemal równo rok temu stacja NBC emitowała jednak bardzo podobny tematycznie projekt pod nazwą Awake. Niestety przez słabą oglądalność produkcja szybko została anulowana. "Do No Harm" emitowany będzie w czwartkowy wieczór o godzinie 22:00, czyli w tym samym czasie co Awake i niestety, szanse na przetrwanie ma niewielkie.

Potwierdzać zdają się to również jego twórcy, którzy podczas konferencji na TCA Press Tour nie potrafili sensownie zaargumentować atutów "Do No Harm". Zapewniali jedynie, że jest to serial, który chcemy oglądać. Czas pokaże. [OBEJRZYJ ZWIASTUN]


Na którą styczniową premierę czekasz najbardziej?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj