Filmów, które potrafiły zjeżyć włos na głowie, przyprawić o dreszcze, a przy tym zaskoczyć oryginalnością była zaledwie garstka i w dodatku w głównej mierze nie przynależały one do mainstreamu. Czy rok obecny będzie pod tym względem bardziej udany? Przyjrzyjmy się bliżej tytułom, na które warto czekać.
[image-browser playlist="605651" suggest=""]
Prometeusz
Na pierwszy ogień idzie oczywiście długo wyczekiwany obraz Ridleya Scotta - "Prometeusz". Ten osadzony w uniwersum "Obcego", i mający być poniekąd jego prequelem, horror sci-fi może porządnie namieszać w filmowym światku. Może, ale oczywiście nie musi. Wszystko zależy od tego, czy będzie to produkcja udana, która stanie się dla gatunku tym, czym niegdyś był pierwszy "Ósmy pasażer Nostromo", czy też okaże się sporym rozczarowaniem, którego nikt w przyszłości nie będzie nawet chciał łączyć z kultową już serią. Czas pokaże. Jedno jest pewne, "Prometeusz" będzie najbardziej wyczekiwaną premierą tego roku. W polskich kinach 8 sierpnia.
[image-browser playlist="605652" suggest=""]
The Cabin in the Woods
Piątka przyjaciół jedzie do położonego na odludziu domku w lesie. Chcą się dobrze zabawić na łonie przyrody. Czeka ich niespodzianka... Podobnie jak i widzów, gdyż schematyczność, jaka może wyziewać z tego krótkiego opisu i pierwsze minuty filmu są bardzo zwodnicze. Utarte szablony, nawet jeżeli będą tu obecne to zostaną podane w taki sposób, że nawet tego nie zauważymy. Fabuła obrazu jest na razie tajemnicą, ale z trailera możemy wywnioskować, że po części będzie to połączenie "The Cube" i "Hostelu". Film na festiwalu w Austin (Butt-Numb-A-Thon) został niezwykle ciepło przyjęty, dlatego nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać aż "Domek w lesie" oficjalnie wejdzie do kin. Premiera w Stanach już 13 kwietnia.
[image-browser playlist="605653" suggest=""]
Pirania 3DD
Zapewne każdy, kto widział ten hit lata 2010 i dobrze się na nim bawił ucieszył się na wieść o decyzji dotyczącej nakręcenia sequela. Alexandre Aja dostarczył widzom solidnej rozrywki kręcąc remake klasyka z 1978 roku. Zabawa konwencją, cycki, woda i krwiożercze piranie - można by rzec, czego chcieć więcej. Jak to czego, cycków, krwiożerczych piranii i Davida Hasselhoffa. Tego właśnie możemy oczekiwać od kontynuacji. Niestety w związku z problemami finansowymi, z jakimi od jakiegoś czasu boryka się studio Dimension Films premiera nowej "Piranii" była kilkakrotnie przekładana, a sam obraz miał już trafić bezpośrednio na rynek DVD i Blu-ray, omijając kina. Na szczęście tak się nie stało i cyc... to znaczy rybki do kin zawitają prawdopodobnie już w marcu.
[image-browser playlist="605654" suggest=""]
The Texas Chainsaw Massacre 3D
Kolejna odsłona przygód szalonej rodzinki kanibali. Na chwilę obecną niewiele wiadomo o tym filmie poza tym, że głównym bohaterem będzie młoda dziewczyna Heather, która wraz z przyjaciółmi jedzie do Teksasu odebrać swój spadek. Cóż, zapewne nieszczególnie się ucieszy, gdy się dowie, że częścią spadku jest również Leatherface... Obraz powstaje w modnej ostatnio technice 3D, reżyseruje John Luessenhop. Premiera w Stanach przewidziana jest na 5 października.
[image-browser playlist="605655" suggest=""]
You're Next
Ten film prawdopodobnie sporo namiesza. Już w tej chwili został okrzyknięty jednym z najlepszych horrorów ostatnich lat, choć na razie oglądać można go było jedynie na festiwalu w Toronto. Obraz jest połączeniem survivalu i kina z gatunku home invasion. Fabuła natomiast skupia się na rodzinie Davisonów, która zostaje zaatakowana przez grupę sadystycznych morderców. Odcięci od świata i zabarykadowani w swoim domku letniskowym muszą walczyć o przeżycie z bandą psychopatów uzbrojonych w maczety, topory i kusze. Prawa do obrazu zakupiło Lionsgate i film obejrzymy już w tym roku, choć dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.
[image-browser playlist="605656" suggest=""]
Warm Bodies
Z tym filmem może być problem. Albo dostaniemy ciekawe, oryginalne spojrzenie na zjawisko zombizmu doprawione szczyptą romansu, albo też twórcy uraczą nas tworem podobnym do "Sagi Zmierzch", której seans przyprawia o mdłości. Produkcja jest ekranizacją powieści Isaaca Marion "Ciepłe ciała", która opowiada historię udręczonego zombie i dziewczyny jednej z jego ofiar, pomiędzy którymi zaczyna rodzić się przyjaźń. Reżyseruje Jonathan Levine, premiera przewidziana jest na 10 sierpnia.
[image-browser playlist="605657" suggest=""]
ATM
W tym przypadku po raz kolejny mamy do czynienia z grupką bohaterów prześladowanych przez zakapturzonego psychopatę. Niby nic nowego, ale z uwagi na oryginalne miejsce akcji, jakim w tym wypadku jest budka z bankomatem, warto się tą produkcją zainteresować, tym bardziej, że trailer zapowiada dość klimatyczne kino. Premiera już drugiego marca.
[image-browser playlist="605658" suggest=""]
Detention
Czyli o tym, jak przeżyć ostatni rok w szkole średniej. Już samo to brzmi strasznie, prawda? A jeśli dodamy do tego tytułową karę zatrzymania po lekcjach oraz filmowego mordercę, który stał się jak najbardziej realny, wtedy liceum jawi nam się jako przedsionek piekła. Ten horror komediowy zbiera jak na razie pozytywne recenzje i może okazać się kawałkiem porządnej rozrywki, oczywiście przy odpowiednim nastawieniu. Premiera w Stanach przewidziana jest na szóstego kwietnia.
[image-browser playlist="605659" suggest=""]
Przetrwanie
Gatunek animal attack ostatnio dość silnie reprezentowany jest przez produkcje studia Asylum oraz SyFy Channel. Tylko czy filmy o megagupikach i gigantycznych surykatkach można uznać za udane i traktować poważnie? No właśnie. "Przetrwanie" natomiast to już film potraktowany bardziej serio, w którym grupa ocalałych z katastrofy lotniczej musi walczyć o życie z watahą wygłodniałych wilków. Liam Neeson w roli głównej oraz niezłe trailery zwiastują interesujące kino. Jak będzie w rzeczywistości okaże się już 23 stycznia w USA. My obejrzymy go w marcu.
[image-browser playlist="605660" suggest=""]
The Woman in Black
Remake klasycznego telewizyjnego horroru z 1989 roku. Oryginał do dziś uważany jest za jeden z bardziej klimatycznych przedstawicieli podgatunku, jakim jest ghost story. Film opowiada historię młodego prawnika, Arthura Kippsa, który wyjeżdża do odległej wioski, by uporządkować dokumenty swojego niedawno zmarłego klienta. Pracując samotnie w jego domu, stopniowo zaczyna odkrywać mroczne sekrety. Widuje także ledwie uchwytne obrazy kobiety w czerni, co dodatkowo wzmaga jego niepokój. Miejscowi nie chcą puścić pary z ust, więc mężczyzna zdany jest wyłącznie na siebie. Czy uda mu się poznać tożsamość tajemniczej kobiety, nim będzie za późno? Za produkcję odpowiada niedawno wskrzeszona wytwórnia Hammer, w roli głównej ujrzymy zaś znanego z serii "Harry Potter" Daniela Radcliffe'a. Obraz zapowiada się obiecująco. Premiera już trzeciego lutego.
[image-browser playlist="605661" suggest=""]
Abraham Lincoln: Vampire Hunter 3D
Oparty na best-sellerowej powieści o tym samym tytule, autorstwa Setha Grahame-Smitha, film przedstawi nam alternatywną historię jednego z najbardziej rozpoznawalnych prezydentów Ameryki - Abrahama Lincolna. Z pewnością będzie krwawo i wesoło. Budżet rzędu 70 mln dolarów oraz znane nazwiska sprawiają, że nie sposób przejść obok tego obrazu obojętnie. Zresztą, już sam Lincoln wbijający wampirom osinowe kołki to raczej niecodzienny widok i powód, by się tą produkcją zainteresować. Premiera przewidziana jest 22 czerwca.
[image-browser playlist="605662" suggest=""]
World War Z
Kolejna adaptacja książki. Tym razem autorstwa Maxa Brooksa, który zasłynął z poradnika "Zombie Survival" oraz późniejszej "World War Z", która posłużyła twórcom za podstawę filmu. Sam obraz będzie zlepkiem fałszywych wywiadów z ludźmi ocalałymi z pandemii zombie, jaka dotknęła świat. W roli głównej zobaczymy Brada Pitta, Davida Morse'a i Mireille Enos, na stołku reżysera Marc Foster. Budżet to, uwaga, 125 mln, co jest niemałą liczbą jak na produkcję traktującą o zombie. Film na ekrany kin wejdzie z końcem grudnia, a dokładnie 25. Data premiery może jeszcze ulec zmianie, dlatego nie ma pewności, czy obraz zobaczymy jeszcze w tym roku.
[image-browser playlist="605663" suggest=""]
Silent House
Remake urugwajskiego horroru "La casa muda" z 2010 roku. Film opowiada historię młodej kobiety, która nie może otrząsnąć się po bolesnym doświadczeniu z dzieciństwa. Kiedy wraz z ojcem i wujkiem wyjeżdża do domku letniskowego, okazuje się, że nie są tam sami. Obraz kręcony jest na jednym długim ujęciu, co wyróżnia go spośród setek jemu podobnych. W roli głównej Elizabeth Olsen. Premiera 9 marca.
[image-browser playlist="605664" suggest=""]
Resident Evil: Retribution 3D
Na liście nie mogło oczywiście zabraknąć kolejnej odsłony znanego cyklu w reżyserii Paula W.S. Andersona. Najnowsza część rozgrywać się będzie na dwóch płaszczyznach czasowych. Zobaczymy więc wydarzenia rozgrywające się prawdopodobnie jeszcze przed pierwszym filmem z serii, jak również te, które następują po końcowej scenie "Afterlife". W roli głównych ponownie zobaczymy Millę Jovovich. Powróci również Michelle Rodriguez oraz Sienna Guillory. Osobiście nieszczególnie czekam na "Retribution", jednakże każda kolejna odsłona jest sporym sukcesem kasowym i seria cieszy się ogromną popularnością, nie mogło więc zabraknąć tego filmu na liście. Premiera 14 października.
[image-browser playlist="605665" suggest=""]
Rec 3: Genesis
Najnowsza odsłona hiszpańskiej serii, która bardzo szybko zyskała na świecie ogromną popularność. Tym razem akcja rozgrywać się będzie w trakcie wesela, które dosyć szybko przerwane zostanie przez zarażonych. Szczęście młodej pary nie będzie trwało długo, ponieważ ich najszczęśliwszy dzień w życiu w mgnieniu oka zamieni się w brutalną walkę o przetrwanie. Premiera już 30 marca.
Jak widać zapowiada się obfity rok dla miłośników kina grozy, zakładając, że ww. tytuły faktycznie będą prezentowały wysoką jakość. Oczywiście powyższe zestawienie to jedynie kropla w morzu wszystkich mrocznych produkcji, jakie ujrzymy w tym roku, dlatego też skupiłem się na tych najważniejszych, które zapowiadają się najbardziej apetycznie.