W okolicach 2004 roku Trevor Munson zaczął pracować nad wielką powieścią fantasy, w której głównym bohaterem miał być Mick Angel. Po dwóch i pół latach pisania przekształciła się w scenariusz filmowy. Autor nie mógł znaleźć chętnego wydawcy na swoje dzieło, ale dzięki kontaktom w Hollywood znalazł producentów zainteresowanych opowiedzeniem jego historii w formie kinowej. Prace nad produkcją trwały, główną rolę zaproponowano nawet Bruce'owi Willisowi, ale ostatecznie tworzenia obrazu zaniechano. Scenariusz wpadł jednak w ręce ludzi z CBS, którzy wampirzy pomysł podchwycili od razu i postanowili przerobić film na serial. Produkcję zatytułowano "Twilight" (zgadza się, dokładnie tak jak wkrótce będący ekranizowany "Zmierzch" Stephanie Meyer) i we współpracy Rona Koslowa, Trevor Munson napisał scenariusz pilotażowego odcinka. Warner Bros. zażyczyło sobie wstępnej prezentacji serialu i tak w styczniu 2007 roku powstało kilkanaście minut telewizyjnego "Zmierzchu". To, co wyprodukowano oczarowało wręcz władze CBS - stacja zdecydowała się na zamówienie 13-odcinkowego sezonu serialu jeszcze przed upfrontami. Wtedy też zmieniono tytuł na taki, pod jakim dziś znamy tę produkcję.

Mimo że przy okazji przygotowywania prezentacji dla Warner Bros. przeprowadzono już castingi, w Moonlight z pierwotnej obsady ostał się jedynie Alex O'Loughlin, odtwarzający głównego bohatera. Do aktora znanego ze "Świata gliniarzy" dołączyli Sophia Myles ("Tristan i Izolda" z 2006 roku), Jason Dohring (Veronica Mars) oraz Shannyn Sossamon ("Dirt"). Zmiany stacja tłumaczyła chęcią rozjaśnienia nieco serialu, nadania mu lżejszego tonu. Nowi aktorzy obniżyli także stanowczo średnią wieku całej obsady.

Pilot opowiada historię Micka St. Johna, prywatnego detektywa, który - dzięki swojej byłej żonie - od pięćdziesięciu pięciu laty stąpa po świecie jako wampir. Na miejscu morderstwa pewnej młodej kobiety poznaje on dziennikarkę Beth Turner. Jednoczą siły i razem próbują dociec, kto stoi za zabójstwem. Wkrótce po tym okazuje się, że ich spotkanie wcale nie było takie przypadkowe, a Mike'a i Beth łączy wspólna przeszłość. I oczywiście, uczucie.

[image-browser playlist="608455" suggest=""]©2007 Warner Bros. Television

Wampiry w serial przedstawiono w sposób bazujący na powszechnie znanej mitologii, jednak włączając w to własne pomysły i rozwiązania. Człowiek może stać się wampirem oczywiście poprzez ugryzienie wampira, ale to nie wystarcza - aby doszło do przemiany człowiek będąc na skraju śmierci musi wypić krew wampira, który go ugryzł. Dodatkowo wampir odpowiedzialny za przemianę ma obowiązek zająć się spłodzonym przez siebie młodym krwiopijcą i nauczyć go, jak żyć w nowym wcieleniu. Serialowe wampiry żywią się wyłącznie ludzką krwią oraz posiadają nadprzyrodzone zdolności. Potrafią przewidywać przyszłość, czytać w myślach, a także mają wyostrzone zmysły, jak słuch, czy węch. W Moonlight słońce wampirów nie zabija, ale znacznie je osłabia. Najbardziej dla nich tokstyczne jest srebro i ogień, podczas gdy są odporne na wodę święconą i czosnek. By je zabić, nie wystarcza też wbicie drewnianego kołka w klatkę piersiową - to jedynie je paraliżuje. Śmierć wampira zapewnia odcięcie mu głowy bądź spalenie go. Co ciekawe, w serialu istoty posiadają puls, jak zwykłe istoty żywe. Ich krew nie jest zimna, choć jednocześnie ich ciało nie produkuje ciepła.

Pomimo stosunkowo dużej akcji promującej produkcję, nie okazała się ona być hitem pod względem oglądalności. Emitowana w piątkowe wieczory pierwsza seria oglądana była przez średnio 7,5 mln Amerykanów. Nie był to co prawda wynik zły, ale biorąc pod uwagę szum medialny towarzyszący premierze, spotkanie twórców z fanami na Comic-Conie władze stacji czuły nieco zawiedzione. Los serialu wydawał się być tym bardziej zagrożony, iż produkcja nie zyskała także poparcia krytyków. Ci bowiem nie szczędzili uwag dotyczących Moonlight - począwszy od schematycznej fabuły, przez mało intrygujące kreacje aktorskie, na wyjątkowo sztucznym wątku romantycznym kończąc. Jedynym mocnym punktem serialu według dziennikarzy był Jason Dohring, wcielający się w Josefa, który wnosił trochę życia i energii do produkcji. Fani mieli jednak zupełnie odmienne zdanie - udowodnili to chociażby przy okazji People's Choice Awards 2008, kiedy to Moonlight zgarnęło statuetkę w kategorii "Najlepszy nowy serial dramatyczny". Oprócz tego - jak to zwykle bywa przy serialach fantastycznych - słynął ze swojego bardzo głośnego i aktywnego fandomu.

[image-browser playlist="608456" suggest=""]©2007 Warner Bros. Television

Rok 2007, w którym to produkcja CBS miała premierę, za sprawą słynnego strajku scenarzystów, nie był łaskawy dla telewizji. Po nakręceniu dwunastu odcinków, tworzenie kolejnych zostało wstrzymane. Władze stacji jednak wypowiadały się raczej pozytywnie - zapewniały, że zostanie nakręcone tak dużo odcinków pierwszego sezonu, jak będzie to możliwe i że prawdopodobnie historia wampira Micka doczeka się drugiej serii.

Po zakończeniu strajku obejrzeliśmy jeszcze 4 odcinki serialu, co łącznie dało 16-częściowy pierwszy sezon. W maju 2008 roku natomiast CBS niespodziewanie ogłosiło, iż na tym produkcja się zakończy… Fani natychmiast wszczęli protesty, ale władze stacji pozostały niewzruszone. Zaczęły się za to poszukiwania nowego domu dla Moonlight, innego kanału, który odkupiłby prawa do emisji produkcji. Duże nadzieje pokładano w The CW, stacji należącej do tego samego koncernu medialnego co CBS, ale ostatecznie do podpisywania żadnych umów nie doszło. Zaawansowane negocjacje toczyły się natomiast w siedzibie Syfy (wtedy jeszcze Sci-Fi Channel) - media donosiły, że ważą się losy drugiego sezonu, jak i możliwego filmu w uniwersum serialu. Ostatecznie jednak i te rozmowy zawiodły, a fani musieli pogodzić się z przykrą prawdą - to koniec Moonlight.

[image-browser playlist="608457" suggest=""]©2007 Warner Bros. Television

Wydaje się, że przyczyną szybkiego upadku serialu był okres emisji - Moonlight wstrzeliło się tuż przed rozpoczęciem się wampiromanii. Sytuacji nie pomógł też strajk scenarzystów, który znacznie uszczuplił kieszenie każdego z prezesów amerykańskich stacji - trzeba było zostawić na antenie wyłącznie najlepiej sprzedające produkcje, a tym mniej wyróżniającym się pozwolić odejść w zapomnienie.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj