Takiego fenomenu polskiej literatury nie widzieliśmy od lat. Nasze rodzime kryminały cieszą się pochlebnymi opiniami krytyków i popularnością zagranicą. Marek Krajewski od dawna może pochwalić się tłumaczeniami swoich książek na wiele języków, Joanną Chmielewską zaczytują się Rosjanie, a powieść Katarzyny Bondy zostanie niedługo przetłumaczona na angielski i będzie walczyła o popularność z innymi powieściami z Wysp Brytyjskich. O tym, jak Francuzi uwielbiają Zygmunta Miłoszewskiego, nie trzeba już wspominać. Jednakże te nazwiska zna teraz większość Polaków – przynajmniej tych czytających. Kim jeszcze możemy się pochwalić?

Konrad T. Lewandowski

Pisarz, którego powinni polubić zarówno fani fantastyki, kryminałów, jak i miłośnicy historical fiction. Niektórzy kojarzą go jako autora "Ksina" (niedawno wyszły ulepszone powieści o Ksinie, w którym widać poprawiony warsztat autora) lub twórcę Jerzego Drwęckiego. Jak przyznają jednak czytelnicy, same kryminały służą pisarzowi bardziej do pokazania świata lat dwudziestych XX wieku, co nie zmienia faktu, że sama intryga kryminalna jest również fascynująca. Sam Lewandowski już od wielu lat istnieje na naszej arenie pisarskiej, jednakże jakoś nigdy nie udało mu się przebić do głównego nurtu – co wydaje mu się zupełnie nie przeszkadzać. Z wykształcenia inżynier chemii i filozof, oprócz pisania książek zajmuje się wykłócaniem z blogerkami i nie boi się wyrażać swojej opinii, nawet jeśli ona nie przyniesie mu chwały. Nieważne jaki ma się stosunek do jego książek, trzeba przyznać, że jest on dosyć ciekawą osobą.
Źródło: Facebook

Marcin Wroński

Marcin Wroński, jak sam przyznaje, fantastyce wiele zawdzięcza, choć w ogóle nie jest z nią kojarzony. To właśnie dzięki sci-fi zdecydował się na karierę pisarską, do której dążył wiele lat. Nim powitaliśmy nowe tysiąclecie wydał zbiory opowiadań, m.in. „Udo Pani Nocy”. Tworzył również skecze i pisał oraz redagował książki dla dzieci. Nowy wiek przyniósł światu zupełnie nowego Marcina Wrońskiego, który teraz świeci triumfy. Zakochany w starym Lublinie, obrał to miasto jako miejsce swoich nowych powieści, kryminałów retro o komisarzu Maciejewskim. I choć czytelnicy go za nie uwielbiają, trzymamy kciuki by jeszcze kiedyś wrócił do swojej pierwszej miłości – fantastyki.
Źródło: Facebook

Joanna Opiat-Bojarska

Skończyła Akademię Ekonomiczną w Poznaniu. Na początku autorka paru powieści obyczajowych, szybko zmieniła sielankowe życie bohaterów na morderstwa i niewyjaśnione sprawy – i co tu kryć, nie pozwala swoim fanom się nudzić. W „Słodkich snów, Anno” otwiera czytelnikom drzwi do głowy mordercy.  Za to w powieści „Koneser” zanurza się w świat handlu żywym towarem. Prywatnie autorka jest matką, żoną i posiadaczką różowego laptopa, który przechowuje jej nowe pomysły. Zabijać – jak na razie – woli tylko w głowie i na kartkach papieru.
Źródło: lubimyczytać.pl

Mariusz Czubaj

Fani Krajewskiego pewnie kojarzą tego pana, bo w końcu razem napisali dwie świetne powieści: „Aleję samobójców” i „Róże cmentarne”. Oprócz beletrystyki, pisarz ma również na swoim koncie książki popularnonaukowe, jednak często związane z tematyką kryminałów (np. „Krwawa setka. 100 najważniejszych powieści kryminalnych”, którą napisał wraz z Wojciechem J. Bursztą). Mylą się jednak ci, którzy sądzą, że autor nie jest w stanie napisać nic sam – jego powieści często lawirują między prawdą a fikcją, jak to było z „Zanim znowu zabiję”, która nie tylko łączy tematykę morderstwa i sportu, ale także dzieje się w gorącym dla Polski roku 2012. Mimo że jego książki mają różne opinie – może warto samemu się przekonać?
Źródło: lubimyczytac.pl
 

Jacek Skowroński

Człowiek, który chyba robił już wszystko, a jeśli nie, to pewnie po prostu nie mamy o tym informacji. Jacek Skowroński jest absolwentem SGH, studiował również w Nowosybirsku i Moskwie. Zawodowo był już tragarzem, sprzedawcą butów czy brukarzem. Nie bał się również zostać redaktorem „Qfant” – magazynu fantastyczno-kryminalnego. Teraz, jako pisarz, może zarówno pochwalić się udziałem w antologiach („31.10 Halloween po polsku”), duetem („Autorka” z Marią Ulatowską), jak i samodzielnymi dziełami. „Był sobie złodziej” to jedna z bardziej znanych jego książek - połączenie sensacji i kryminału, w której autor pozwala nam wejść w życie i myśli złodzieja Rafała.
Źródło: Facebook
 

Marta Zaborowska

Politolog z wykształcenia, pracuje w jednej z międzynarodowych instytucji finansowych. Jej marzenia o pisaniu rozbudziła na nowo historia Camilli Lackberg. Zdecydowała się więc zrobić to samo co Szwedka i zapisała się na kurs pisarski. Okazało się owocne – z debiutantką rozpoczęła pracę Czarna Owca, a jej powieść o Julii Krawiec jest bardzo dobrze oceniana. Po dwóch tygodniach „Uśpienie” było na liście bestsellerów Merlina, co mówi samo za siebie. I na tym bestsellerze kończymy subiektywną listę polskich pisarzy kryminałów. Zapewne wielu czytelników przebrnęło przez ten artykuł znając wszystkich obecnych tu pisarzy – mam jednak nadzieję, że zaskoczyłam choć jednym. Kryminały są jednak coraz popularniejsze w naszym kraju i coraz trudniej znaleźć dobre i nieopierzone nazwiska. Jednakże zapraszam w komentarzach do podzielenia się propozycjami dobrej, polskiej literatury kryminalnej.
Źródło: literaturajestsexy.pl
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj