"San Andreas"
Dwayne Johnson, który gra tutaj główną rolę, otwarcie mówi, że nie jest to film dla krytyków, ale rozrywka dla widzów, którzy mają świetnie się bawić zajadając popcorn. I tym jest właśnie najnowsza efekciarska superprodukcja - wielkim, głupim widowiskiem, które ma cieszyć oko i być przyjemną rozrywką pełną rozwałki. Krytycy oceniający pozytywnie mówią, że trzeba nastawić się głupkowatą produkcję katastroficzną, wyłączyć myślenie i poddać się zabawie. W negatywnych opiniach czytamy, że jednak jest to tylko głupie, ale już nie zabawne, bo poza spektaklem dość efektownym, ten film oferuje bardzo zły scenariusz oparty na banałach, kliszach i okropnych oczywistościach. Do tego dialogi wołają o pomstę do nieba, a emocji nie jest tak dużo, jakby widzowie mogli oczekiwać po takim widowisku. Słowem podsumowania - "San Andreas" to superprodukcja szalenie efektowna, do której trzeba podejść z dystansem i cieszyć oko efektami specjalnymi. Opis: Akcja „San Andreas” rozgrywa się tuż po trzęsieniu ziemi w Kalifornii i skupia na mężczyźnie, który wyrusza uratować córkę.NASZA RECENZJA
[video-browser playlist="691541" suggest=""]"Spy"
Paul Feig i Melissa McCarthy do tej pory zrobili ze sobą dwa filmy, które stały się hitami - "Bridesmaids" oraz "The Heat". I choć te komedie zarabiały w USA miliony, z opiniami było różnie. Tym razem jednak krytycy są zgodni, że wchodząca do kina nowość to jedna z najlepszych komedii od bardzo dawna (94% pozytywnych recenzji na RottenTomatoes.com). Paul Feig rezygnuje z żartów kręcących się wokół tuszy aktorki i skupia się na tworzeniu soczystej parodii schematów kina szpiegowskiego na czele z filmami o Jamesie Bondzie. Reżyser pozwala Melissie McCarthy wykorzystywać w pełni jej talent, a błyszczy ona jeszcze bardziej, gdy nieopodal jest Jason Statham, również świetnie sprawdzający się w swojej roli. Czytamy, że jest to naprawdę zabawny film oparty na bardzo różnorodnym poczuciu humoru, a dzięki temu może trafić do szerszego grona odbiorców. Nie brak też tutaj licznych scen akcji, pościgów i strzelanin. W negatywnych opiniach czytamy, że humor jest zbyt niskich lotów, a wszelkie gagi są oczywiste, przewidywalne i często nieśmieszne. Innymi słowy jest to komedia parodiująca kino szpiegowskie w sposób dość niewybredny i raczej skierowana do osób, którym odpowiada właśnie ten typ humoru. Opis: Fabuła skupia się na Susan Cooper (Melissa McCarthy), przykutej do biurka analityczce CIA, która jest cichym bohaterem najważniejszych misji agencji. Kiedy jej partner (Jude Law) niespodziewane znika, a inny najlepszy szpieg (Jason Statham) zostaje zdemaskowany, kobieta zgłasza się do misji pod przykrywką, aby dokonać infiltracji świata handlarza bronią i zapobiec katastrofie. [video-browser playlist="706735" suggest=""]To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj