Echa to zbiór opowiadań, których akcja umiejscowiona jest w realiach cyklu science fiction pt. Algorytm wojny. Seria ta przyniosła nagrody środowiskowe autorowi, Michałowi Cholewie. To dobra pozycja, by poszerzyć swoją wiedzę o wykreowanym przez niego świecie albo przetestować, czy stworzone przez niego realia wpasowują się w gusta i warto sięgnąć także po powieści.
Zbiór opowiadań ze świata „Algorytmu wojny”. Niezwykłe historie, echa wydarzeń z czasów po Dniu. Doskonały sposób, by dowiedzieć się więcej o uniwersum Michała Cholewy lub rozpocząć przygodę, która rozwija się w „Gambicie”, „Punkcie cięcia”, „Forcie” oraz „Inwicie”. Co szmugluje frachtowiec „Verona"? Jakie tajemnice Łeby odkrywa pozornie niegroźna awaria? Jak radzi sobie z odosobnieniem załoga wojskowej stacji łącznościowej? Do czego zmierza kult na pokładzie Arki? Czy „Mephisto” przywiózł do bazy Sheringham złe wieści? Sprawdź, czy bez żadnego wsparcia przetrwasz ciszę po katastrofie ludzkiej cywilizacji.Źródło: Ender
Boston od lat jest natchnieniem dla twórców książkowych i filmowych kryminałów. Wielokulturowe miasto niejednokrotnie było scenerią dla literackich zbrodni. Jedna z jego dzielnic stała się także tytułowym bohaterem powieści Michaela Harveya pt. Brighton. To solidna, kryminalna opowieść, która trzyma w napięciu do samego końca. Więcej w recenzji.
Piętnastoletni Kevin Pearce, bejsbolista i wzorowy student, opuszcza Brighton, dzielnicę Bostonu. Wraz z przyjacielem Bobbym Scalesem popełniają okrutną zbrodnię, tłumacząc swoje postępowanie względami honoru. Kevin chce się przyznać do winy, jednak decyzja o wyjeździe zostaje podjęta za niego. Bobby ma zostać na miejscu i stawić czoła konsekwencjom. Dwadzieścia sześć lat później Kevin dostaje Nagrodę Pulitzera. W tym samym czasie okazuje się, że Bobby jest głównym podejrzanym w śledztwie, które wszczęto po serii morderstw w Brighton. Kevin musi wrócić w rodzinne strony. Pragnie chronić przyjaciela i ich wspólną tajemnicę. Doprowadzenie sprawy do końca wymaga od niego jednak nie tylko konfrontacji z mordercą, ale także z własnym sumieniem.Źródło: Czarna Owca
Na tę książkę składają się dwie nowele, których bohater ma niespotykaną umiejętność tworzenia dodatkowych osobowości widocznych tylko dla niego. Posiadają one unikalne umiejętności i charaktery, dzięki czemu pomagają mu w rozwiązywaniu skomplikowanych zagadek... Ale też potrafią mu przysporzyć dodatkowych kłopotów. Zbieżność nazw z Legion przypadkowa, choć elementy wspólne między bohaterami da się znaleźć.
Stephen jest geniuszem o niezrównanych zdolnościach, który w ciągu zaledwie kilku godzin może opanować dowolną umiejętność, zawód lub dziedzinę sztuki. Niestety, by pomieścić całą tę wiedzę, jego umysł tworzy wyobrażonych ludzi – Stephen nazywa ich aspektami – by zachować i uzewnętrzniać wszystkie informacje. Dokądkolwiek Stephen się udaje, towarzyszy mu drużyna wyobrażonych ekspertów, która udziela rad, interpretuje i objaśnia. Wykorzystuje ich do rozwiązywania problemów… nie za darmo.Źródło: Mag
Rzadko się zdarza, że do naszych księgarń trafia książka zagranicznego autora science fiction z innego kręgu językowego niż anglosaski. A to nie jedyny z powodów, dla których warto zwrócić uwagę na Problem trzech ciał. To po prostu dobra, klasyczna powieść SF, z uwypuklonym elementem naukowym, ale także interesującą intrygą. Więcej w naszej recenzji.
Chiny, rok 1967. Podczas rewolucji kulturalnej wybitny fizyk zostaje brutalnie zabity przez czerwonogwardzistów. Jego córka, Ye Wenjie, która jest świadkiem morderstwa, w wyniku splotu wypadków trafia do tajnej bazy wojskowej Czerwony Brzeg, co z czasem wpłynie na losy całej ludzkości… Początek XXI wieku. Naukowiec Wang Miao zostaje członkiem komisji badającej przyczyny serii samobójstw najlepszych fizyków. W wyniku prywatnego dochodzenia natyka się na tajemniczą grę wirtualną o nazwie „Trzy ciała”, której celem jest uratowanie mieszkańców planety zagrożonej oddziaływaniem grawitacyjnym trzech słońc. Niebawem odkrywa, że świat tej gry wcale nie jest fikcją…Źródło: Rebis
Przy okazji premiery Promuokazało się, że Ove Løgmansbø to tak naprawdę pseudonim Remigiusza Mroza, poczytnego autora m.in. kryminałów. Fani jego talentu nie powinni się więc zastanawiać, czy sięgnąć po powieści jego alter ego kryjącego się za farerskim pseudonimem. Nie powinni być rozczarowani.
Dziewiczy rejs promu duńskich linii na Wyspy Owcze nie kończy się tak, jak powinien. Jednostka niespodziewanie zatrzymuje się na wodach przybrzeżnych archipelagu, gdzie sieci komórkowe nie mają zasięgu. Kontakt z załogą urywa się i wszystko wskazuje na to, że prom został uprowadzony. Na pokładzie jest Katrine Ellegaard, duńska policjanta, która na własną rękę stara się ustalić, co się dzieje. Szybko przekonuje się, że wdrożono procedury awaryjne, uniemożliwiające przemieszczanie się między pokładami, a na statku prawdopodobnie znajdują się terroryści. Tymczasem czekający na nią w Vestmannie Hallbjorn Olsen odkrywa, że wyjaśnienie sprawy może kryć się nie na promie, ale na archipelagu.Źródło: Dolnośląskie
Autor Cloud Atlas tym razem serwuje czytelnikom dość krótką historię z pogranicza grozy i fantastyki. Założenia są proste: co kilka lat w zaułku pojawia się dom, a trafiający do niego goście wpadają w pułapkę - orientują się, że coś jest nie tak, gdy jest już za późno. Jednakże Mitchell, dzięki umiejętnościom pisarskim i pomysłowości, potrafi nadać tej pozornie banalnej opowieści świeżości i zaciekawić czytelnika.
W wąskim zaułku nieopodal popularnego wśród robotników brytyjskiego pubu ceglany mur skrywa wejście do Slade House. Drzwi otworzą się wyłącznie w pewnych ściśle określonych warunkach –a wtedy nieznajomy odźwierny powita was po imieniu i zaprosi do środka… Z początku nie będziecie chcieli wyjść. A potem odkryjecie, ze wyjść nie możecie.Co dziewięć lat mieszkańcy Slade House –niezwykłe rodzeństwo –wystosowują niepowtarzalne zaproszenie dla kogoś, kto jest inny od wszystkich albo po prostu samotny: nad wiek rozwinięty nastolatek, świeżo rozwiedziony policjant, nieśmiała studentka…Co naprawdę dzieje się we wnętrzu Slade House? Dla tych, którzy się tego dowiedzą, będzie już za późno…Źródło: Mag
Epidemia - Alex Kava
kryminał / popularna autorka / część serii
Kolejna powieść Alex Kavy, której bohaterem jest Ryder Creed. Tym razem bohaterowie będą musieli rozwikłać sprawę podejrzanych samobójstw, a trop poprowadzi ich w niespodziewanym kierunku. Epidemia oferuje wszystko to, za co czytelnicy cenią prozę amerykańskiej autorki.
W Chicago młody mężczyzna skacze z osiemnastego piętra luksusowego hotelu. W Alabamie młoda kobieta napełnia kieszenie kamieniami i wchodzi do rzeki. Dwa samobójstwa, dwie sprawy dla lokalnej policji. Jednak gdy okazuje się, że zmarli byli nosicielami zmutowanego wirusa, śledztwo przejmuje FBI i wywiad wojskowy. Przydzielona do sprawy agentka Maggie O’Dell nawiązuje współpracę z Ryderem Creedem, wyspecjalizowanym ratownikiem. W toku śledztwa trafiają na ślad głęboko zakonspirowanego spisku, który może doprowadzić do zagłady. Zegar tyka, czasu jest coraz mniej, a przeciwnik wynalazł skuteczną metodę zarażenia ogromnej liczby ludzi. Jutro może być za późno…Źródło: mat. prasowe
Serii o Harrym Dresdenie nie trzeba chyba przedstawiać fanom urban fantasy. Mag-detektyw co i rusz pakujący się w magiczne kłopoty, z których uchodzi tylko po to, by wpaść w jeszcze większe, towarzyszy nam już od dziesięciu tomów. I nadal dostarcza dużo frajdy podczas lektury. Zaczyna się powoli sezon plenerowy, nic tylko złapać książkę, usiąść na świeżym powietrzu i czytać o kolejnych perypetiach Dresdena.
Od blisko roku nikt nie próbował zabić Harry’ego Dresdena. Jego życie wreszcie staje się nieco bardziej spokojne. Przyszłość zaczyna wyglądać różowo. Jednakże przeszłość rzuca bardzo długi cień. Zawarta dawno temu umowa uczyniła Harry’ego dłużnikiem Mab, władczyni Zimowego Dworu sidhe. A teraz Mab upomina się o spłatę długu. To tylko drobna przysługa, ale Harry nie może odmówić wyświadczenia jej… a to może sprawić, że znajdzie się między śmiertelnym wrogiem a równie przerażającą sojuszniczką. Jego umiejętności i lojalność zostaną poddane najsurowszej z prób. Nie powinno go to zaskakiwać. Wszystko szło po prostu za dobrze.Źródło: Mag