Mieliśmy okazję zobaczyć krótki (trwający około 11 minut) fragment rozgrywki z Separate Ways, nadchodzącego fabularnego DLC do Resident Evil 4 Remake. Tym razem gracze będą mieli okazję pokierować losami Ady Wong, a nie znanego z podstawowej wersji gry Leona S. Kennedy’ego. W zaprezentowanym materiale wideo zadaniem bohaterki była ucieczka z ponurego zamczyska. Na samym początku Ada dostała się na wyżej położony punkt, który wykorzystała do obserwacji okolicy przy pomocy latarki. To pozwoliło na odkrycie miejsca, do którego miała się udać. Może też posłużyć do znalezienia wrogów i przygotowania się do tego, co nieuniknione – konfliktu z ganados. Ada, jak na świetnie wyszkoloną tajną agentkę przystało, z wielką gracją może eliminować wrogów z ukrycia. Skradanie, jak pokazało wideo, to wyjątkowo skuteczny sposób na pozbycie się przeciwników. Jest to rozwiązanie bezpieczne, które pozwala zaoszczędzić amunicję i przedmioty lecznicze – te mogą okazać się nieocenione na późniejszych etapach zabawy.  Oczywiście Ada nie jest bezbronna w momencie, gdy oponenci ją dostrzegą. Protagonistka dobrze radzi sobie także w takich sytuacjach, bo może skorzystać zarówno z broni palnej, jak i efektownych, akrobatycznych ciosów. Dodatkowo warto uważnie rozglądać się po okolicy, bo czerwone beczki, jak nauczyły nas już inne gry, eksplodują po trafieniu i mogą zabrać ze sobą w zaświaty nawet kilku zarażonych jednocześnie. Ciekawym dodatkiem jest linka z hakiem, z której może korzystać bohaterka. Pozwala ona nie tylko na szybkie przemieszczanie się z miejsca na miejsce, ale też na ucieczkę z pozornie beznadziejnej sytuacji. „Kotwiczkę” możemy wykorzystać również ofensywnie, przyciągając się do ganados, a następnie atakując ich widowiskowym kopniakiem. Na sam koniec zaserwowano potyczkę ze zdecydowanie bardziej wymagającym przeciwnikiem, czyli El Gigante. Kolos wygląda imponująco i niebezpiecznie, ale i tutaj z pomocą przychodzi wspomniana przed momentem linka z hakiem. Ada może wykorzystać ją, by błyskawicznie skakać pomiędzy dachami pobliskich budynków. I choć nie eliminuje to zagrożenia w całości, to daje chwilę na wytchnienie i precyzyjne wymierzenie w słaby punkt bossa. Warto natomiast pamiętać, że on nie pozostaje dłużny i celnym trafieniem jest w stanie… zniszczyć cały budynek i posłać bohaterkę na dół wraz z dachem. 
fot. Capcom
+1 więcej
Tym, co od razu rzucało się w oczy, była naprawdę wysoka jakość oprawy audiowizualnej. Jeżeli przypadł Wam do gustu styl, w jakim wykonano Resident Evil 4 Remake, to i nadchodzące DLC Was nie rozczaruje. Atmosfera jest gęsta, a całość prezentuje się naprawdę świetnie. Bardzo dobre wrażenie robią też animacje oraz reakcje wrogów na zadawane im obrażenia. Przykład: po ostrzelaniu nóg zarażonego, ten padnie na ziemię i stanie się podatny na dobicie. Klimat jest także kapitalnie budowany przez udźwiękowienie. Nastrojowej muzyce towarzyszą odgłosy zarażonych znajdujących się w pobliżu. Słychać ich nawet wtedy, gdy nie znajdują się jeszcze w polu widzenia bohaterki, co tylko potęguje poczucie ciągłego zagrożenia i zaszczucia.  DLC Separate Ways do gry Resident Evil 4 Remake zadebiutuje już 21 września.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj