"Robin Hood: Prince of Thieves" (1991)
Film wyreżyserowany przez Kevina Reynoldsa. W rolę tytułowego banity wcielił się Kevin Costner, a u jego boku pojawiła się Mary Elizabeth Mastrantonio jako Lady Marian Dubois. "Robin Hood: Prince of Thieves" okazał się hitem. W box office osiągnął 390 milionów dolarów na całym świecie, co zapewniło mu tytuł drugiego najbardziej dochodowego filmu z 1991 r. Otrzymał nominację do Oscara za najlepszą piosenkę "(Everything I Do) I Do It for You" w wykonaniu Bryana Adamsa. Mimo że okazał się hitem box office, nie zebrał dobrych ocen od krytyków filmowych. Był nazywany filmem mętnym, brutalnym, przygnębiającym, zbyt długim i odbiegającym od klasycznej opowieści. Kevin Costner otrzymał za swoją rolę Złotą Malinę dla najgorszego aktora. Jest to więc produkcja, która nosi w sobie wiele sprzeczności. [video-browser playlist="749066" suggest=""]"Robin Hood: Men in Tights" (1993)
Jest to francusko-amerykańska musicalowa parodia filmów opowiadających legendę Robina. Zupełnie inna koncepcja na pokazanie legendarnego bohatera. Zabawny film, można go obejrzeć, ale nie ma tu uroku i magicznej atmosfery, które powinny towarzyszyć produkcjom o banicie z Sherwood. Takie jest jednak założenie parodii. Nie jest to film dla każdego; moim zdaniem nie zachwyca - wolę Robina w klasycznej odsłonie. [video-browser playlist="749067" suggest=""]"Nowe przygody Robin Hooda" (1997-1999)
Kolejny serial o Robin Hoodzie, tym razem jest to amerykańsko-francuska produkcja fantasy. Luźno nawiązuje do legendarnej postaci, raczej jest ona przedstawiona w sposób humorystyczny. Producenci nie dbali o historyczne szczegóły i chociaż widzimy kostiumy z epoki, to kobietom towarzyszą szpilki i mocny makijaż. Niezbyt pasuje też wpisanie serialu w gatunek fantasy. Kosmici i Robin Hood to nie jest dobre połączenie. W Polsce emitowany był na Polsacie. Mniej więcej w tym samym czasie pojawiła się "Xena: Warrior Princess" i "Hercules: The Legendary Journeys". [video-browser playlist="749068" suggest=""]"Robin Hood" (2010)
To obecnie ostatni pełnometrażowy film przedstawiający Robin Hooda. Za kamerą stanął Ridley Scott, a w rolach głównych wystąpili Russell Crowe (Robin Hood) i Cate Blanchett (Marion Loxley). Scenariusz przedstawia wydarzenia poprzedzające okres, który jest powszechnie opisywany w znanej legendzie. Wyjaśnia pochodzenie Robin Hooda oraz przyczyny banicji. Twórcy przesunęli film również czasowo - Ryszard Lwie Serce zostaje zabity już na samym początku. Pod względem scenografii i batalistyki produkcja przedstawia się naprawdę dobrze, zabrakło jednak odrobiny charakteru. W "Robin Hoodzie" odnajdziemy co prawda akcję, romans, politykę czy nawet humor, ale wszystkie te elementy nie łączą się w całość. Zachwyca natomiast rola Crowe’a, który udowodnił już w oscarowym "Gladiatorze", że nadaje się do tego typu produkcji. [video-browser playlist="749069" suggest=""] Być może to dobrze, że nie pojawiła się kolejna wersja przygód o legendarnym rozbójniku. Do tej pory ukazało się wiele pozycji, które są naprawdę dobre. Oczywiście nie zabrakło tych średnich lub nawet złych, ale pierwsze filmy, które trzymały się oryginalnej legendy, nadal zachwycają i mają w sobie wiele uroku.
Strony:
- 1
- 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj