Seriale-horrory warte obejrzenia. Najlepsze współczesne propozycje

The Walking Dead

Niektórzy kochają ten serial, inni go nienawidzą. Trudno jednak dyskutować z faktem, że produkcja ta rozpropagowała na naprawdę szeroką skalę motyw zombie apokalipsy, czyli jeden z głównych elementów klasycznego i współczesnego horroru. Pierwsze trzy sezony miały kilka bardzo mocnych momentów, wprowadzających makabreskę w popkulturze na zupełnie nowy poziom. Co się później działo z serialem, wiedzą chyba wszyscy. The Walking Dead przestało straszyć, a zaczęło śmieszyć. Miejmy nadzieję, że zapowiadany nowy początek w 9.sezonie, przyniesie również reboot poziomu artystycznego.

Channel Zero

Kolejna antologia horroru, tym razem oparta na internetowych creepy pastach. Każdy sezon przedstawia inną historię, zainspirowaną krótkimi opowieściami z dreszczykiem, które można znaleźć w sieci. Całość ma bardzo powolną, wręcz flegmatyczną narrację, ale gdy trzeba, potrafi naprawdę przestraszyć. W październiku na ekranach telewizorów zadebiutuje 4. sezon.

The Exorcist

Serialowa adaptacja słynnego filmu została skasowana po dwóch sezonach. Szkoda, że tak się stało, bo serial miał naprawdę kilka wielkich zalet. Przede wszystkim dobre wrażenie robiła dwójka protagonistów – księży bardzo niedoskonałych i różniących się prawie wszystkim. Jeśli chodzi o fabułę, nie było tu wielkich fajerwerków, ale i tak zmagania bohaterów z szatanem oglądało się z niemałym zainteresowaniem.

Lore

Kolejna antologia, tym razem od Amazonu. Serial powstał na podstawie popularnego podcastu ze strasznymi opowieściami, które miały odniesienie do historii i współczesności. Od początków spirytualizmu, przez doświadczenia z lobotomią, po wiejskie zabobony i wierzenia czy strach przed lalkami. Całość może zainteresować, choć realizacyjnie, Lore pozostawia wiele do życzenia (bronią się jedynie ciekawe animacje). W najbliższym miesiącu serial powróci z 2.sezonem. Zobaczymy, jak zaprezentuje się nowa odsłona tego pomysłowego serialu.

Hemlock Grove

Kolejna produkcja czerpiąca garściami ze spuścizny kina grozy. Czego tu nie było? Mroczne miasto i jego tajemnice, zdeformowanych ludzi, rodzinne patologie, wilkołaki, wampiry, żywe trupy…Serial łączył głęboki, duszny klimat z opowieścią skierowaną do nieco młodszych widzów. Swoje robiła świetna oprawa audiowizualna i scenografia. W fotelu producenta zasiadł Eli Roth, a jak wiemy, ten pan wie co nieco o kinie grozy.