Wtorek, godzina 7:05. Właśnie lekko spóźniony podjeżdżam pod budynek telewizji Polsat. Zaraz wraz z innymi zebranymi ruszę na plan nowego serialu stacji pod tytułem Ślad opowiadającego o działaniach fikcyjnego Centralnego Wydziału Śledczego gromadzącego najlepszych specjalistów w dziedzinie metod śledczych i technik kryminalistycznych. Humory w ekipie dopisują i w końcu udajemy się w kilkugodzinną podróż do miejscowości Gułów w województwie dolnośląskim, gdzie kręcone są zdjęcia do projektu. Podróż umilił nam seans kilku pierwszych odcinków produkcji Polsatu. Oczywiście nie zdradzę Wam nic w tym miejscu na temat fabuły serialu, na to przyjdzie czas, a konkretnie bardzo niedługo w recenzji.

Ślad - reżyser-perfekcjonista i jego studio

Około godziny 13:00 docieramy na miejsce. Ku mojemu zaskoczeniu, studio, w którym mieści się plan projektu, znajduje się na swoistym pustkowiu otoczonym polami kukurydzy. Szybko okaże się, że ten klimat, cisza i spokój zapewniają niepowtarzalne warunki pracy nad serialem. Na miejscu witają nas Tamara Aagten i Okił Khamidov, założyciele firmy Tako Media zajmującej się produkcją Śladu. To wspaniali ludzie, cały czas uśmiechnięci, gościnni, bez problemu znajdujący czas, aby oprowadzić nas po planie, pożartować czy po prostu pogadać. Okił Khamidov jest również reżyserem projektu, więc postanowiłem wykorzystać chwilę czasu, aby zapytać go o samą produkcję. Porozmawialiśmy o pracy nad scenariuszem serialu, castingu, ale również... o naszym wspólnym znajomym, który był uczniem reżysera. Nie zdradzę, o kogo chodzi, jednak wiem, że ta osoba czyta ten tekst, więc Okił kazał Cię serdecznie pozdrowić. Twórca powiedział, że cały czas współpracują z przedstawicielami policji, którzy są konsultantami przy produkcji i pomagają swoim doświadczeniem nabytym w terenie przy tworzeniu scenariuszy poszczególnych odcinków. Sama praca na planie jest bardzo wyczerpująca, ponieważ ekipa działa od poniedziałku do piątku po 12 godzin dziennie. Jednak ciężka praca i przygotowanie dają efekty, o czym opowiem poniżej. Po rozmowie z reżyserem Tamara oprowadziła nas po całym studiu. I w tym miejscu naprawdę poczułem wyjątkowość tej produkcji. Przede wszystkim Okił jako twórca doskonale dba o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół przy tym projekcie. Nieważne, czy chodzi o jak najwierniejsze przedstawienie technik śledczych, czy odpowiednie zamontowanie lampki w pokoju przesłuchań. Wszystko jest przygotowane perfekcyjnie. Pomysł, aby stworzyć taki rodzaj planu pojawił się już w głowie reżysera ponad dwa lata temu. Miejsce, w którym się znaleźliśmy było tak naprawdę jedynym, które pozwoliło na oddanie w pełni wizji twórcy. Tak powstało studio, które nie jest jednak kolejnym planem ze scenografią, która zostanie rozebrana zaraz po zdjęciach. Wszystkie elementy zostały tam zamontowane na stałe. Każdy aspekt został przemyślany tam niezwykle precyzyjnie. Nawet sprzęty znajdujące się w laboratorium nie są zwykłymi rekwizytami, tylko prawdziwymi akcesoriami, których można używać. Powiem szczerze, to zrobiło na mnie ogromne wrażenie, z jaką estymą zadbano zarówno o pierwszy, drugi jak i trzeci plan. Następnie, gdy miała miejsce przerwa w zdjęciach do produkcji, do dyspozycji dziennikarzy był Mariusz Jakus, który w serialu wciela się w rolę członka Centralnego Wydziału Śledczego, Rafała Walczaka. Oto, co powiedział o swojej postaci:
Rafał Walczak jest nadkomisarzem CWŚ. Jestem zastępcą szefa wydziału, którym w tym wypadku jest Renata Różańska w wykonaniu cudownej Anity Janci. [...] Jego sposób bycia jest bardzo bezpośredni. To doświadczony policjant, który wierzy w swoją intuicję i los policyjny, jednak przy tym nie odrzuca w głupi sposób tego, co daje technika. Stara się to wszystko sobie poukładać.
Aktor twierdzi również, że nie było do tej pory serialu, który w taki sposób skupiał się na pracy techników kryminalnych, czyli niewidocznego do tego momentu aspektu działań policji. To daje spojrzenie na ten realistyczny element śledczego fachu, będącego ciężkim, mozolnym i skrupulatnym zajęciem.
fot. Polsat
+17 więcej

Ślad - młodzi geniusze kryminalistyki w natarciu

Następnie miałem okazję porozmawiać z młodymi zdolnymi w ekipie Śladu, czyli Zuzanną Lit i Jamesem Malcolmem. Bardzo dobrze rozmawiało mi się z tym duetem. W czasie wywiadu słychać było w ich głosach pasję, podekscytowanie projektem i wielki szacunek, jakim darzą pracę na planie. Przy okazji to bardzo uśmiechnięci, ekspresyjni i interesujący ludzie, dla których warto sprawdzić tę produkcję. Zuzanna wciela się w projekcie w postać podkomisarz Ilony Andrzejewskiej, twardej i zadziornej kobiety, utalentowanej programistki, członkini CWŚ.
Moja postać faktycznie jest zadziorna i twarda, ale przede wszystkim można powiedzieć o niej, że jest samodzielna. To słowo, które tak naprawdę ją określa. To dziewczyna, która jest córką słynnego komendanta Andrzejewskiego. Gdy rodzic wykonuje  zawód, którym dziecko także chce się zająć, to wiąże się to z jasnymi i ciemnymi stronami. Z jednej strony Ilona wychowała się pod stołem policyjnym, jej ojciec przychodził z aktami do domu, nie musiała pokonywać pewnej bariery, bo poznawała zawód policjanta od dziecka. Dzięki temu dokładnie wiedziała, czym chce się w życiu zajmować. Musiała jednak znaleźć dla siebie miejsce w tym zawodzie - z pomocą przyszły nowe technologie tak bliskie jej pokoleniu. Została programistką, okazuje się, że nawet wybitną w swoim fachu. 
Natomiast James w serialu gra Jacka Zarębę, starszego aspiranta, technika, speca od pracy laboratoryjnej.
Moja postać nazywa się Jacek Zaręba i jest starszym aspirantem policji, balistykiem, technikiem, biologiem i pracuje głównie w laboratorium z Iloną graną przez Zuzannę Lit. Mój bohater pojawi się w 5. odcinku. Serial jest tak skonstruowany, że ukazuje pracę dwóch ekip policyjnych, które urzędują w tym samym budynku i ich członkowie czasami się mijają w trakcie wykonywania swoich obowiązków. W telewizji będą co tydzień pokazywane dwa odcinki, wobec tego widzowie będą mieć okazję zobaczyć działania zarówno parzystej, jak i nieparzystej grupy, jak je między sobą nazywamy.
Zuzanna ponadto wypowiedziała się na temat przygotowań do roli pod opieką konsultanta z łódzkiej policji.
Całuje mocno Pana Sławka Milczarka z łódzkiej policji, który przygotowywał mnie do roli. Wcześniej miałam szkolenie w posługiwaniu się bronią i wszelkimi umiejętnościami terenowymi. Te ćwiczenia były częścią innego projektu, który nie powstał, natomiast przychodząc na plan Śladu miałam już to skromne doświadczenie. Do tego wspomniany wcześniej Pan Sławek pokazał mi kulisy pracy policji, jeśli chodzi o zakres zajęć technika kryminalistyki. To była rzecz, która najbardziej przydała mi się w tym projekcie, ponieważ zobaczyłam jak policjanci naprawdę pracują, jakich używają narzędzi , jak wygląda ich miejsce pracy i rytm dnia. Niemożliwe jest, aby pokazać to wszystko w serialu jeden do jednego. My operujemy pewną umową- skrótem. Staramy się robić wszystko jak najbardziej wiarygodnie. Mamy na miejscu konsultanta, który pomaga nam w razie potrzeby. Kostium jest ważnym elementem pracy z postacią. Gdy przychodzę na plan i zakładam mój fartuch, od razu czuje się inaczej, po prostu zaczynam pracę w laboratorium. 
W czasie rozmowy James powiedział mi, że  w tym projekcie zachwycił go fantastyczny scenariusz, o którym wiele dobrego słyszałem na planie.
Dostałem propozycję zagrania w nowym serialu, ze wspaniałą obsadą, więc nie było nad czym się zastanawiać - to była i wciąż jest dla mnie wielka szansa [śmiech]. Na co dzień gram w teatrze i uwielbiam to, co robię, ale jestem kinomaniakiem i oglądam wiele filmów oraz seriali. Zawsze chciałem zmierzyć się z tą materią, ponieważ polega ona na innym rodzaju pracy. Po przeczytaniu scenariusza okazało się, że mam do czynienia z wysokiej jakości produktem. Nie miałem żadnego powodu, aby się zastanawiać nad udziałem w tym projekcie.
Zuzanna twierdzi, że tym, co wniesie oryginalnego Ślad do gatunku kryminału i przyciągnie widza jest między innymi ciągła tajemnic, którą kochają ludzie.
Tutaj nie ma miejsca na nudę. Ten projekt jest wyjątkowy ze względu na swoich bohaterów, fabułę inspirowaną prawdziwymi historiami, no i Wrocław. Uważam, że odcinek pilotowy fantastycznie to ukazuje i robi wrażenie. Scenarzyści pracują cały czas nad tym, aby te opowieści były jak najbardziej z krwi i kości. 
Spytałem Jamesa o to, dla jakiego rodzaju widza jest to serial. Stwierdził, że naprawdę każdy może w nim coś znaleźć dla siebie.
Oczywiście, wiem, że zabrzmi to jak tania reklama, ale polecałbym ten serial każdemu. To bardzo uczciwie zrobiony projekt, świetnie napisany, z doskonałą obsadą. Sam będę oglądał każdy odcinek, ponieważ podobają mi się historie zawarte w scenariuszach. Czytając je, zadawałem sobie cały czas w myślach pytanie „Kto to zrobił?”. Wierzę, że nad tym samym będą głowić się widzowie, a odpowiedzi okażą się bardzo zaskakujące.
Po wszystkich wywiadach i zwiedzaniu zebraliśmy się jeszcze do wspólnego zdjęcia wieńczącego wycieczkę. Następnie udaliśmy się w podróż powrotną do Warszawy. To był interesujący i owocny dzień spędzony w towarzystwie naprawdę świetnych ludzi.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj