Hiszpańska kinematografia pełna jest nie tylko gorących rytmów, świetnych komedii i filmów obyczajowych, ale również dzieł z pogranicza dramatu, horroru i thrillera psychologicznego. Nie tylko straszą, ale i poruszają. Które najbardziej? Sprawdźcie!

El Orfanato

Film Juana Bayona to obraz mocno odwołujący się do klasycznego kina grozy. Jest mroczna posiadłość skrywająca okrutne tajemnice, wyczuwalna obecność czegoś nieokreślonego i samo rozwiązanie zagadki, które porusza swoją okrutną prostotą. Sierociniec był jednym z lepiej przyjętych europejskich horrorów, czemu w sumie trudno się dziwić. W zalewie horrorów kiepskich czy stawiających jedynie na brutalność była to prawdziwa perełka, pełna gęstej atmosfery i lęku, który dosięgał nas z każdą minutą coraz mocniej. No url

Pociąg grozy

Lubicie klimat powieści Agaty Christie i niekwestionowany talent Christophera Lee? W takim razie Pociąg grozy połączy dla Was te dwa elementy w przyjemną całość. Film Eugenio Martina to szalona wariacja na temat Morderstwa w Orient Expressie. Mamy tajemniczego naukowca, niezwykłą kolej transsyberyjską, a w tym wszystkim serię zagadkowych morderstw. Kto, jak i dlaczego je popełnia? Przez półtorej godziny z przyjemnością próbujemy rozwiązać tę zagadkę. Film będący koprodukcją hiszpańsko-brytyjską to stylowy, cudownie nonsensowny horror, który przypomina czasy klasycznego kina grozy, kiedy nie widowiskowość, ale soczysty klimat liczył się najbardziej. No url

"]

Horror found footage'owy dziś już nieco stracił na sile wyrazu. Efekt trzęsącej się kamery, nieostre zdjęcia i oczywiście łatka „historii prawdziwej” dziś już nikogo nie poruszają, tak jak robiły to jeszcze dekadę wcześniej. Jaume Balaguero ze swoim zombiackim filmem trafił w okres, kiedy widzowie nie byli przesyceni tego typu historiami aż tak, aby zamiast strachu odczuwać znudzenie. Stąd też pierwsza część filmu Rec okazała się wielkim sukcesem i zmusiła twórców do kucia żelaza, póki gorące, czego efektem były kolejne trzy części. Z dzisiejszej perspektywy Rec można uznać zaraz obok protoplasty gatunku, czyli Blair Witch Project, za jeden z najciekawszych filmów found footage'owych. No url

Trup

Hiszpanie to mistrzowie w układaniu przewrotnych scenariuszy. Kiedy wydaje się nam, że z łatwością rozwikłaliśmy zagadkę, w ostatnich minutach filmu twórcy pokazują nam środkowy palec. Nie inaczej jest z Trupem, który cały czas gra z widzem, podrzuca mu błędne tropy, po to by ostatecznie zaserwować zaskakujące zakończenie. Jaka tajemnica kryje się za zniknięciem z kostnicy ciała pięknej kobiety? Cały film to misternie zbudowana układanka, która ostatecznie doprowadzi nas do rozwikłania tej niezwykłej historii. W jednej z głównych rol świetnie sprawdziła się Belen Rueda, która pięć lat wcześniej dała się poznać miłośnikom kina z dreszczykiem już w Sierocińcu. No url

Teza

Alejandro Amenabar swoją przygodę z filmem rozpoczął od thrillera odwołującego się do tematyki filmów ostatniego tchnienia, czyli tzw. snuff filmów. Bohaterką Tezy jest Angela Marquez, studentka madryckiej szkoły filmowej, która pisze pracę na temat przemocy na ekranie. Któregoś dnia dziewczyna trafia na taśmę z zapisem prawdziwego morderstwa. Gdy wychodzi na jaw, że ofiarą była jedna ze studentek, a wykładowca, który dotarł do taśmy, został zabity, sama Marquez znajduje się w niebezpieczeństwie. Pomocną dłoń wyciąga do niej przyjaciel ze studiów, fascynat i właściciel pokaźnej kolekcji brutalnych horrorów. Poszukując prawdy o pochodzeniu taśmy, młodzi ludzie trafiają na ślad snuff filmów. No url
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj