Zacznijmy więc od podstaw – czym jest looter shooter? To gra, w której najważniejsze jest zdobywanie łupów (loot) w różnej postaci: broń, opancerzenie, elementy kosmetyczne, przedmioty wzmacniające i rozwijające naszą postać. Skojarzenie z Diablo jest jak najbardziej na miejscu. Tytuły należące do tej kategorii to przeważnie strzelanki pierwszo- lub trzecioosobowe (choć są wyjątki, które uwzględniłem na liście), rozgrywane online, które wymagają kumpli lub innych graczy dopasowanych do nas przez samą grę. Oczywiście, każdy z prezentowanych tytułów ma opcje rozgrywania wielu aktywności solo, jednak prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero,w czasie rozgrywki z innymi graczami. Poniższa lista jest subiektywna, nie zawiera wszystkich tytułów, jakie dostępne są na rynku. Skoncentrowałem się na tytułach, które ograłem. Postanowiłem też w nawiasach uwzględnić fakt, czy gra jest FPP/TPP, bo wydaje mi się, że może to być ważny czynnik przy wyborze.

Seria Borderlands [FPP]

Przez niektórych uważana za najlepszy Looter Shooter na rynku, składa się z 4 gier, wielu dodatków oraz gier rozszerzających uniwersum. Co ciekawe, druga część nadal jest wspierana i to właśnie dwójka będzie przeze mnie polecana, jeśli chodzi o całość Borderlands. To typowy shooter – biegamy po planszy i eksterminujemy przeciwników  lub wykonujemy zadania, korzystając z olbrzymiego arsenału broni dostępnych w grze, a także umiejętności naszej postaci. Działające nadal serwery, sporo graczy, pięć DLC i mnóstwo dodatków w postaci paczek z broniami czy nowymi bohaterami daje olbrzymi świat gry do eksploracji i zabawy. Dodajmy do tego ciekawą oprawę graficzną, naprawdę fajny model strzelania, humor i loot dosłownie wylewający się z ekranu. Do tego drugą część można często znaleźć na wyprzedażach.

Anthem [TPP]

No cóż, napiszę tylko że „miało być tak pięknie”. Jeżeli interesujecie się nieco grami, to wiecie, że Anthem był jedną z największych klap 2019 roku. Zapowiadający się naprawdę dobrze tytuł okazał się strasznie pusty, bez dodatkowej zawartości, która mogłaby zaangażować graczy po ukończeniu kampanii. Jeśli wierzyć zapowiedziom, jest to tytuł, który wróci i zawładnie sercami graczy (ale to dopiero się okaże), ale zanim to nastąpi, warto się nad nim pochylić, zwłaszcza jeżeli macie kilku znajomych do grania. Serwery co prawda świecą pustkami, ale dzięki temu można spokojnie eksplorować świat Anthem, uczyć się mechanik albo po prostu sobie polatać. Bo jedno, co tej grze wyszło, to mechanika latania naszym pancerzem. Anthem to typowy shooter, w którym patrzymy na świat zza ramienia naszej postaci. Główną bronią jest jeden z dostępnych w grze Javelinów – specjalnych pancerzy wspomaganych, wyposażonych w najróżniejsze moce dodatkowe, oraz spory arsenał broni. A do tego gra kosztuje dosłownie 20 złotych, a dla posiadaczy Game Passa możliwa jest do ściągnięcia z biblioteki usługi.

Marvel's Avengers TPP]

A teraz coś z nieco innej beczki. Nie do końca „shooter”, bo tytuł jest bardziej bijatyką lub grą akcji, ale ogólne zasady pozostają dokładnie takie same. Wydany w ubiegłym roku gigant Square Enix i Crystal Dynamics miał płynąć na fali olbrzymiej popularności franczyzy MCU. No i niestety poszło mu dość średnio. Pomimo szumnych zapowiedzi i podkreślania przed premierą, iż Marvel's Avengers to gra „na lata”, komputerowi Mściciele dość szybko zaczęli tracić graczy i w chwili obecnej bawi się w to garstka zapaleńców. Pod nasze skrzydła dostajemy Kapitana Amerykę, Hulka, Ms. Marvel czy Iron Mana – każde z nich wyposażone w inne umiejętności, ataki, a także styl walki i rolę w czasie konfliktu. Aby akcja była dynamiczna, całość oglądamy oczywiście z perspektywy trzeciej osoby. Kampania dla jednego gracza jest bardzo przyzwoita i chociażby dlatego warto zainteresować się tym tytułem.

Warframe [TPP]

Tytuł dostępny na rynku od wielu lat. Można w pewnym sensie powiedzieć, iż jest prekursorem gatunku. Gra od swojego startu przeszła długą drogę i sporo się zmieniła (na lepsze, bo początku nie były różowe), zyskując spore grono fanów. Tytuł z tak długą historią pozwala skoncentrować się zarówno na walce wręcz, jak i eliminowaniu przeciwników z dystansu. W tym przypadku widok TPP jest jak najbardziej wskazany, zwłaszcza że nasz Tenno wyposażony jest także w całą masę umiejętności specjalnych. To pierwszy na naszej liście tytuł darmowy. Oczywiście, istnieje możliwość płacenia realną walutą za ulepszenia rozgrywki, kosmetyki i tym podobne rzeczy – prawdziwe pieniądze nie są jednak potrzebne do rozpoczęcia zabawy. Wręcz przeciwnie – mnogość mechanik, możliwości, miejsc, które trzeba odwiedzić, może przytłaczać na samym początku, jednak w Internecie znajdziecie masę poradników, jak zacząć swoją przygodę z Warframe. A zanim dojdziecie do momentu, w którym zaczniecie rozważać zapłacenie za cokolwiek, minie sporo czasu.

Destiny 2 [FPP]

 Tytuł Bungie to druga odsłona gry w klimatach sci fi. Nadmienię tylko, że pierwsza część nadal ma się dobrze i jeśli uda Wam się gdzieś ją tanio kupić, to nie krępujcie się – na serwerach wciąż jest sporo ludzi i mnóstwo zawartości do ogrania. Pierwszoosobowa strzelanka ma jeden z najlepszych modeli strzelania, jaki widziałem. Szczerze mówiąc, mam problem, bo porównuję do niego prawie każdą strzelankę. Tutaj także – tak jak w przypadku Warframe – możemy zostać nieco przytłoczeni liczbą rzeczy, która spada na nas po stworzeniu postaci i przejściu pierwszej, wprowadzającej misji. Destiny 2 posiada zarówno część darmową, która regularnie jest aktualizowana z każdym wychodzącym płatnym dodatkiem, a także z każdym sezonem, który trwa trzy miesiące. Oczywiście, jeśli chcecie, możecie zapłacić, jednak nie jest to konieczne do naprawdę dobrej zabawy.

Outriders [TPP] 

 Na koniec zostawiłem sobie nadchodzącą, rodzimą produkcję. Studio People Can Fly tworzy Looter Shootera dla Square Enix. Widok z trzeciej osoby, różne klasy i umiejętności postaci oraz sporo sprzętu do zdobycia zdają się stawiać Outriders w jednym rzędzie z innymi grami. Problem Looter Shooterów jest jednak taki, że należy regularnie dostarczać nową zawartość graczom. Powtarzalność działań jest niejako wpisana w gatunek, jednak urozmaicone aktywności, aktualizacje i powiększająca się baza przedmiotów to minimum, jakie należy dowieźć po premierze. Mam nadzieję, że polskie studio jest na to gotowe, bo patrząc na historię innych opisanych gier nie jest to wcale proste ani łatwe w kwestiach technicznych zadanie. Na szczęście sami będziemy mogli ocenić, co szykuje Square i PCF – od 25 lutego. Tak jak napisałem na początku, lista jest dość mocno subiektywna, z racji tego iż listę tworzyłem w oparciu o gry w które grałem (oczywiście poza Outriders). Dlatego też na liście nie ma Tom Clancy’s The Division 2, które powinno się tutaj znaleźć, jednak mnie nie przekonuje. Mam nadzieję, że nie będzie to przyczyna do linczu w komentarzach. Na koniec, ostatnia rzecz, którą chciałem się podzielić: pamiętajcie, że looter shootery uzależniają. Taki ich urok – jeśli gra Wam się spodoba, prawdopodobnie wsiąkniecie na dobre, zwłaszcza jeśli znajdziecie kogoś, z kim będziecie mogli grać.  Czujcie się ostrzeżeni i do zobaczenia na serwerach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj