Zachwyty w grach: Fire Emblem: Three Houses, Ring Fit Adventure i Xbox Game Pass
Długo zastanawiałem się, czy sięgnąć po Fire Emblem: Three Houses, bo nigdy nie miałem do czynienia z tą serią. Ostatecznie jednak zdecydowałem się na zakup i kompletnie wsiąkłem w ten fantastyczny świat, a rozgrywka łącząca zarządzanie klasą w akademii wojskowej i turowe potyczki pochłonęła mnie bez reszty. Duża w tym zasługa naprawdę zróżnicowanych i interesujących postaci, z którymi można było się zżyć podczas przygód. Aktualnie mój Nintendo Switch pokazuje, że spędziłem z tą produkcją ponad 60 godzin i jestem przekonany, że na tym nie koniec. Wciąż czekają na mnie kolejne dwa przejścia, tym razem stanę na czele Blue Lions i Golden Eagles...Zachwyty w filmach: Joker i TA scena z Avengers: Koniec gry
Joker zapowiadał się świetnie już na etapie pierwszych zwiastunów, ale mimo tego, gdzieś z tyłu głowy miałem pewne obawy. Obawy o to, że będzie to kolejny film komiksowy, który oparty zostanie na klasycznych schematach i dostaniemy typową opowieść o narodzinach bezwzględnego, przerysowanego złoczyńcy. Na szczęście było inaczej, a Joaquin Phoenix wykreował Jokera zupełnie innego od poprzedników, którego obserwowanie na kinowym ekranie wywołuje całe spektrum emocji: od współczucia, poprzez zaskoczenie, a na przerażeniu kończąc. Czuję się jednak nieco rozbity, bo z jednej strony chciałbym, by Phoenix powrócił do tej roli w kontynuacji, z drugiej jednak mam wrażenie, że jest to kompletnie zbędne, bo dzieło Todda Philipsa doskonale sprawdza się jako zamknięta całość.Zachwyty w serialach: Watchmen i Wiedźmin
Serialowe zachwyty 2019 roku sponsoruje litera "W". Watchmen pokochałem za liczne nawiązania do komiksów, mnóstwo sekretów i wątków, które zachęcały do tworzenia teorii i przeszukiwania Reddita, by przeczytać fanowskie dyskusje, a także za to, że Damon Lindelof był w stanie doprowadzić to wszystko do satysfakcjonującego zakończenia. Przyznam szczerze, do samego końca nie sądziłem, że widzowie otrzymają odpowiedzi na niemal wszystkie nurtujące ich pytania, a jednak to się udało.Rozczarowanie: Star Wars Jedi: Upadły zakon
Wiem, wiem. Jestem w zdecydowanej mniejszości, bo wiele osób Upadły zakon pokochało. Nawet mój redakcyjny kolega, Aleksander Mazanek, wystawił tej grze 9/10 w swojej recenzji. I ja to odmienne zdanie szanuję, jednak sam się z tym tytułem nie polubiłem. Spodziewałem się, że gra rzeczywiście będzie zbliżona do twórczości From Software, ale inspiracje tutaj kończą się na podobnym systemie punktów kontrolnych i wysokim poziomie trudności, bo już walka jest zupełnie inna i znacznie mniej precyzyjna. Prawdopodobnie to właśnie przez to mam z tym tytułem takie problemy: oczekiwałem, że będzie to rzeczywiście coś zbliżonego do Sekiro: Shadows Die Twice, a nie jedynie produkt „soulsopodobny”. No i jeszcze te błędy, na które natykałem się dosłownie co 5 minut...Rozczarowanie: Finał Gry o Tron
Nie uważam, że finałowy sezon Gry o Tron był wyjątkowo zły, ale rozczarowujący – jak najbardziej. Mam wrażenie, że twórcom bardzo się śpieszyło, by doprowadzić historię do końca i postanowili wszystko skrócić i uprościć. Tym samym rozbudowywane i pielęgnowane przez wiele lat wątki zostały zamknięte w ekspresowym tempie, zostawiając widzów – w tym również i mnie – z ogromnym niedosytem. Mimo tego, po ponad pół roku od finału trochę brakuje mi wyczekiwania na kolejny odcinek i charakterystyczne intro. Nie wiem tylko, czy to faktyczna tęsknota, czy raczej syndrom sztokholmski.Rozczarowanie: Google Stadia
Materiały promocyjne i przedpremierowe zapowiedzi zwiastowały prawdziwy przełom w branży gier. Google Stadia jawiło się jako technologia, która zrewolucjonizuje branżę, jednak po premierze stało się jasne, że ta duża chmura nie przyniosła ze sobą nawet małego deszczu, a zaledwie przelotną mżawkę, która może i kogoś zwilżyła, ale po kilku minutach przestał on o tym pamiętać. Szkoda, bo w streamingu gier zdecydowanie jest pewien potencjał, ale wszystko wskazuje na to, że na jego pełne wykorzystanie trzeba będzie jeszcze długo poczekać.---
Na sam koniec chciałbym podziękować moim redakcyjnym kolegom i Wam, drodzy czytelnicy, za kolejny już rok z naEKRANIE.pl. Jednocześnie chciałbym życzyć nam wszystkim, by popkultura w 2020 roku w dalszym ciągu była w stanie nas zaskoczyć, rozbawić i zachęcać do długich dyskusji.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj