15 stycznia odbyła się konferencja prasowa nowego serialu Zakochani po uszy. Produkcja opowiada historię Asi i Piotra, którzy poznali się jako nastolatki na wakacjach 10 lat przed wydarzeniami w serialu i zakochali się w sobie. Jednak w wyniku nieszczęśliwego wypadku Piotr stracił pamięć i zupełnie zapomniał o Asi. Gdy spotykamy ich w produkcji Piotr jest obiecującym stomatologiem, a Kasia postanawia otworzyć klinikę weterynaryjną w kamienicy, w której mieści się gabinet jej ukochanego z dawnych czasów. Wkrótce wybucha między nimi nowe uczucie, które pragnie zniszczyć obecna dziewczyna Piotra, Sylwia, aspirująca do miana królowej Instagrama. Jest to pierwsza, oryginalna produkcja, która powstaje dla stacji TVN  7 i jak zapewniła Katarzyna Mazurkiewicz, dyrektor programowa stacji projekt ten ma być nowym otwarciem dla Siódemki i jej rozwijającej się strategii programowej. Ponadto pani dyrektor stwierdziła, że stacja-matka, czyli TVN zaangażowała się w promocję serialu i zapewniła tak zwany okres rozgrzewkowy dla Zakochanych po uszy. Chodzi o to, że pierwsze 20 odcinków produkcji będzie emitowane zarówno przez TVN 7, jak i TVN (18:30 w TVN, godzinę później w TVN 7). Wszystko to już od 21 stycznia. Po wystąpieniu Katarzyny Mazurkiewicz przyszedł czas, aby przedstawić obsadę serialu. Na konferencji pojawili się między innymi Justyna Schneider, Zuzanna Lit, Bartek Kotschedoff, Aldona Jankowska oraz grający główne role Katarzyna Grabowska (Asia), Michał Meyer (Piotr) oraz Kamila Kamińska (Sylwia). Serialowi Asia i Piotr stwierdzili, że na planie powstała naprawdę zgrana ekipa i wykreowała się wspaniała atmosfera, dzięki której każdego dnia z uśmiechem na twarzy można było przystępować do pracy. A ta jest bardzo ciężka, ponieważ zdjęcia do produkcji w Krakowie mają miejsce praktycznie codziennie. Kamila Kamińska, laureatka nagrody Złotego Lwa z 2017 roku przyznała, że rola antagonistki jest dla niej wyzwaniem, które chciała podjąć. Ważnym ogniwem obsady serialu będą również zwierzęta. Na konferencji stwierdzono, że na początku bano się, ponieważ wiadomo, jaka trudność wiąże się ze zwierzętami na planie, jednak w tym wypadku wszystko przebiegło zgodnie z planem. Krystyna Lasoń, producentka serialu zdradziła, że Zakochani po uszy będą spełniać kryteria klasycznej telenoweli, jakie znamy z telewizyjnych ekranów, jednak przy tym projekt ma być czymś nowoczesnym, głównie ze względu na udział mediów społecznościowych, tak ważnych w dzisiejszym świecie. Co ciekawe na końcu każdego odcinka, w scenie po napisach będzie pojawiał się film z Instagrama nagrany przez jednego z bohaterów komentujący wydarzenia z serialu. Po części oficjalnej przyszedł czas na pokaz materiałów wideo z produkcji. Na konferencji ujawniono 24 minuty losowych scen z serialu. Po tym, co widziałem, mogę w tym momencie stwierdzić, że Zakochani po uszy na pewno znajdą swojego odbiorcę, ponieważ to ten sam koncept, co w przypadku takich produkcji jak BrzydUla czy Julia, które miały swoich fanów, głównie wśród żeńskiej części publiczności. Serial ma mocno humorystyczny charakter, niektóre żarty były trafione, jednak nie wszystkie, ponieważ w pewnych scenach były użyte trochę na siłę. Muszę pochwalić Kamilę Kamińską, ponieważ w tych scenach, które miałem okazję zobaczyć, daje całkiem niezłą kreację, mocno przerysowanego, w tym dobrym kierunku, czarnego charakteru.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj