Bo jak się okazuje w serialach imprezuje się nie rzadziej, niż w filmach.

[image-browser playlist="610375" suggest=""]

Szczególnie niebezpieczne są przyjęcia halloweenowe. Czasami można obudzić się rano (bądź też nieco bliżej godzin popołudniowych) i odkryć, że jest się w ciąży. A co gorsza, nie wiedzieć, kim jest ojciec. W kręgu podejrzanych mogą być nielubiani bracia McPoyle, czy nawet własny brat Dennis. Tak, Dee naprawdę nieźle zamieszała w życiu bohaterów "U nas w Filadelfii" w odcinku "Who Got Dee Pregnant?".

Całe szczęście, że ostatecznie okazało się to być jednym wielkim żartem, a ciąża była planowana. Dee, nie żartuj sobie tak więcej.

[image-browser playlist="610376" suggest=""]

Noc pełna dobrej zabawy, baraszkowania po pijanemu z ukochanym, tańca i śmiania się na okrągło. To po prostu nie może się dobrze skończyć. I przekonali się o tym doskonale Ron i Tammy z Parks and Recreation, kiedy po wspomnianej imprezie kończą za kratkami i obrączkami na palcach. O ile był to ich nie pierwszy już ślub, to nigdy wcześniej chyba nie mieli pięknie zaplecionych warkoczyków, nie stracili połowy swoich wąsów i nie przekłuli sobie narządów płciowych. Do tego dorzucić wypada oczywiście tradycyjne rzeczy w postaci ubłoconych ubrań i koszmarnego bólu głowy.

Jeśli myślicie, że wasz ostatni kac był ciężki, to obejrzycie jeszcze raz "Ron & Tammy: Part Two".

[image-browser playlist="610377" suggest=""]

Na poranny ból głowy nikt nie jest odporny, dość powiedzieć, że doświadczył go nawet sam... Superman. Rada od Clarka Kenta z Tajemnic Smallville – nigdy, przenigdy, nie pij szampana, którego dostałeś w prezencie od koleżanki parającej się magią. Obojętnie jak seksowna by nie była. W przeciwnym razie możesz obudzić się w jednym pokoju motelowym ze swoją najlepszą przyjaciółką ubraną w suknię ślubną i oboje będziecie mieli na palcach obrączki. Do tego może dojść coś, czego nigdy wcześniej nie czułeś - potworna migrena i zachwiana równowaga.

W tych wszystkich odwołaniach do "Kac Vegas", które widzieliśmy w odcinku "Fortune" lekką przesadą może wydawać się wprowadzenie niespodziewanego gościa w postaci zwierzęcia. Dobrze, że chociaż nie był to tygrys, lecz lemur. Choć i tak zalatywało nieco Bangkokiem.

Oprócz samego Kenta dobrze bawili się także pozostali członkowie jego ekipy. I jasne - drzemka na torach, zielony garnitur, zagubiona obrączka i facet w stroju tancerki brzmią kuriozalnie, a sam odcinek nie wniósł nic do serialowej mitologii, ale rzadko kiedy tak dobrze bawiliśmy się oglądając Smallville.

[image-browser playlist="610378" suggest=""]

Że Don Draper z Mad Men lubi sobie wypić wiemy nie od dziś. Zazwyczaj jednak robi to z gracją i procenty nie szkodzą mu tak bardzo, jak na przykład jego kolegom z pracy, którym nieobce jest chociażby sikanie do własnych spodni, czy wymiotowanie ostrygami. Czasami jednak i elegancki dyrektor kreatywny firmy Sterling Cooper, przegrywa walkę z wyskokowymi trunkami. Niedyspozycja przez większość kolejnego dnia sprawia, że w końcu możemy się na dobre z nim utożsamić. By jednak nie było tak źle, trzeba dodać, że budzi się w łóżku wraz z piękną nieznajomą. Skacowany, czy nie, to wciąż Don Draper.

W "Waldorf Stories" także mamy do czynienia z innym charakterystycznym elementem dnia z kacem – telefonem z ostrymi, dosadnymi słowami. I często pouczają nas osoby, którey trudno traktować jako autorytet w tych sprawach. Jednak to na pewno znak, że nieco przesadziliśmy.

[image-browser playlist="610379" suggest=""]

Flagowym przykładem tzw. doszczętnego zgonu, jest Ted Mosby z "Jak poznałem waszą matkę". Do standardowego zestawu migreny, nieznajomej w łóżku i komplentym braku pojęcia, co się wydarzyło wczoraj, trzeba doliczyć wypaloną dziurę w kurtce, skręconą kostkę i... ananasa. Sama zagadka pochodzenia tego ostatniego dręczy fanów chyba równie mocno, jak główny wtek poszukiwania tajemniczej matki.

Jeśli myślicie, że zwykły alkohol nie powstrzyma waszego mózgu, że wasz mózg nie jest taki jak u innych śmiertelników, że właściwie to macie supermózg, że wasz mózg jest nie do pokonania, że wasz mózg... to wasz wieczór może potrwać krócej, niż walka jednego ze słynnych polskich pięściarzy emitowana w całości w Teleexpressie.

Nocna eskapa z odcinka "The Pineapple Incident" przeszła do historii właśnie pod tą nazwą - anansowego incydentu. Trudno ująć to trafniej.

[image-browser playlist="610380" suggest=""]

Czasami dzień kaca może być najlepszym dniem twojego życia. Bo czy ktokolwiek mógłby narzekać, gdyby obudził się w łóżku z Jennifer Aniston? I to związany z nią na całe życie więzami małżeńskimi? Jak tu teraz powiedzieć, że picie alkoholu w dużych ilościach nie popłaca.

Wieczór z "The One After Vegas" zostanie zapamiętany jako najgorsza noc w życiu, zarówno dla Rossa, jak i Rachel. A trzeba pamiętać, że ci bohaterowie Przyjaciół na swoim koncie mają m.in. małżeństwo z lesbijką, ucieczkę sprzed ołtarza, wypowiedzenie złego imienia na ślubnym kobiercu, nadopiekuńczego i nie pozwalającego rozwinąć skrzydeł ojca, bycie obiektem ciągłego wyśmiewania się na temat swojego tytułu doktorskiego, średnio udaną karierę w świecie mody.... Hmmm, po dłuższym przemyśleniu może ta noc w Vegas wcale nie była taka najgorsza.

[image-browser playlist="610381" suggest=""]

Kac kacowi nie równy i doskonale przekonała się o tym Jules z Cougar Town: Miasta kocic. Fakt, iż wstajesz rano i czujesz się bez zarzutu, nie oznacza, że najgorsze już za tobą - istnieje pewien wyjątkowy rodzaj kaca, który objawia się dopiero po kilku godzinach. I wierzcie, jak robi to, to nie zostawia jeńców.

W "Into the Great Wide Open" widzimy, że bariera wiekowa czasami jest nie do przejścia. Dlatego też nie próbujcie nigdy imprezować na równi w dwudziestolatkami, mając lat czterdzieści. Ponadto bierzcie pod uwagę, że popełniony błąd zostanie uwieczniony na zdjęciach.

[image-browser playlist="610382" suggest=""]

Gdy szef patrzy ci na ręce dobrym wyjściem z sytuacji może okazać się rozwiązanie à la "Weekend u Berniego". Okulary na twarz, czapka na głowę i można spać na fotelu, będąc spokojnym o odkrycie. Carla i Elliott zapewne jedynie pozazdrościli Jordan pomysłu.

"Her Story II" pokazuje poza tym jedną z najbardziej popularnych przyczyn pójścia na imprezę - nową dziewczynę w mieście. Zresztą nie będziemy was nawet specjalnie od tego pomysłu odwodzić, szczególnie jeśli wymieniona dziewczyna jest latynoską.

[image-browser playlist="610383" suggest=""]
Jeśli idziesz na przyjęcie, na którym mają się zjawić Fall Out Boy i T.I., a informuje cię o tym Tracy Jordan to wiedz, że przyjęcie to będzie nim tylko z nazwy, a artystów posłuchasz co najwyżej z odtwarzacza MP3. Popijawa z niespodziewanym obściskiwaniem się, zawodami w duszeniu się, przedawkowaniem leków i przemeblowaniem ściany z umywalką. Cóż, czego chcieć więcej od imprezy na pozór spokojnego Kennetha z 30 Rock.

Choć kac kojarzy się głównie ze stagnacją i spokojem, trudno użyć tych słów w odniesieniu do tego, co się stało z włosami Jacka Donaghy'ego w odcinku "Greenzo". Toż to prawie jak nadejście Apokalipsy.

[image-browser playlist="610384" suggest=""]

Jeśli Kenneth potrafi wyprawić imprezę dla swoich znajomych to czemu nie mogłaby zrobić tego i Rachel Berry z Glee? A to, że na zajęciach wydaje się być najgrzeczniejszą dziewczyną w szkole, nie oznacza, że nie wie, co to znaczy dobra zabawa. Oj, wie. I cała śpiewająca ekipa z McKinley dowiedziała się razem z nią.

Co ciekawe, sami nauczyciele nie wykazali się większą klasą i następnego dnia przyszli równie skacowani jak młodzież. Tyle że to nie oni na scenie musieli śpiewać "Tik Tok", co skończyło się odliczaniem... do wymiotów.

Za wydarzenia z "Blame It On the Alcohol" odpowiedzialny jest oczywiście nie kto inny, jak alkohol. Dlatego, drodzy licealiści, nie pijcie. Zbyt dużo.

Sposobów walki z kacem jest - jak na pewno sami wiecie - wiele, ale nie zawsze one działają bądź też wymagają ogromnego samozaparcia ze naszej strony. Cóż, czasami trudno po prostu znaleźć w sobie odpowiednio dużo siły, by podjąć walkę z tym stanem. Nie jest jednak tak źle, jak mogłoby się wydawać - to przecież nie tak, że musimy robić to każdego dnia, a nawet jeśli, to są na świecie ludzie, którzy udowadniają, iż kac na porządku dziennym to nic wielkiego. Codziennie też takiego kaca zwalczają, a kiedy odzyskują tę (pozorną) pełnię zdrowia z uśmiechem na ustach podsumowują jednym słowem swoje starania.

W końcu jest to "winning".

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj