Zimowe igrzyska olimpijskie w filmach. Co warto obejrzeć?

Igrzyska olimpijskie to czas, który widzowie z umiłowaniem spędzają przed odbiornikami. Śledzenie potyczek zawodników, z których każdy z równą determinacją walczy o złoto, nie tylko jest ciekawe, ale i działa na emocje. Nic więc dziwnego, że po tematykę olimpijskiej rywalizacji sięgnęło także kino. W związku z trwającymi obecnie igrzyskami zimowymi, przypomnimy sobie kilka produkcji, w których tle są właśnie te konkretne zawody. W zestawieniu znajdują się nie tylko filmy fabularne, ale również dokumenty - nie wszystkie nawiązują do sportowych zawodów bezpośrednio, jednak każdy z nich mówi o nich swoim przesłaniem czy za sprawą samego celu w głowach głównych bohaterów. Łączy je jedno - chęć zwycięstwa oraz niezwykła zimowa aura, która dodaje całości wyrazu. Oto filmy, które nawiązują do zimowych igrzysk olimpijskich.

Jedna z najbardziej znanych komedii o igrzyskach, która pochodzi z lat 90. Jak sama nazwa wskazuje, film ma powiązania z Jamajką, co może niekoniecznie kojarzy się z zimowymi igrzyskami, jednak z drugiej strony dodaje całości niezwykłego charakteru. Historia jest luźno oparta na faktach i wiele w niej reżysferskiej inwencji, w której można doszukać się i humoru i wzruszeń. Swego czasu, film był najlepiej zarabiającą produkcją pod banderą The Walt Disney Company Reżyseruje twórca National Treasure i Last Vegas, Jon Turteltaub. Film nieco nowszy, bo pochodzący sprzed niecałych dwóch lat. Podobnie jak w przypadku wspomnianego Cool Runnings, to również komedia o charakterze filmu biograficznego. Może wydawać się to nieprawdopodobne, ale Eddie Edwards rzeczywiście rozpoczynał swoją karierę skoczka od ostatnich miejsc na  podium, jednak za sprawą swojej woli walki został mimo to pokochany przez widzów. W filmie Dextera Fletchera grają Hugh Jackman i Taron Egerton. Lekkie, zabawne kino, w sam raz na chwilę odprężenia.

Gdy w komedii występuje Will Ferrell, jest to równoznaczne z obietnicą, że na ekranie będzie działo się wiele szalonych rzeczy. I rzeczywiście, jego Blades of Glory to zwariowany film o dwóch niezwykle zaciętych łyżwiarzach figurowych, znajdujących się w absurdalnym położeniu. Poza Ferrellem, w głównej roli występuje Jon Heder, zaś swoje cameo mają tu także prawdziwi przedstawiciele sportowego świata. To jedna z tych komedii, które niejednokrotnie zaskakują swoją głupotą i które ogląda się dla zwykłego, szczerego śmiechu. Jeśli szukacie czegoś, przy czym nie trzeba wiele myśleć, to dobra propozycja na lekki wieczór.

Tafla lodowiska to bardzo wdzięczne środowisko dla filmów o zimowych igrzyskach olimpijskich. Piruety i akrobacje możemy też podziwiać w fabularnym The Cutting Edge, który łączy w sobie elementy komedii oraz romansu. Reżyseruje Paul Michael Glaser, który jest znany ze swojej aktorskiej kariery (wcielał się między innymi w oryginalnego Starsky'ego w serialu Starsky & Hutch), a scenariusz napisał wielokrotnie nagradzany Tony Gilroy (Rogue One: A Star Wars Story, The Devil's Advocate, The Bourne Identity). Był to jego pierwszy pełnometrażowy film.

Tym razem mamy do czynienia z losami nie łyżwiarzy i skoczków, a hokeistów. Miracle to świetnie oceniany i nominowany do kilku nagród film Gavina O'Connora (Warrior) i według scenariusza Erica Guggenheima. Podobnie jak wiele innych filmów o igrzyskach, ten również czerpie z historii, która miała miejsce w rzeczywistości - akcja dotyczy wydarzeń z 1980 roku, gdy drużyna Amerykanów niespodziewanie pokonała swoich największych rywali w sportowych potyczkach. To bardzo dobry dramat, który może spodobać się nie tylko fanom hokeja.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)

⇓ ⇓ Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h

Skomentuj