Tragedia na planie Rust: Alec Baldwin twierdzi, że nie pociągnął za spust

21 października 2021 roku na planie westernu Rust doszło do tragedii z udziałem broni palnej. W wyniku nieoczekiwanego wystrzału zostały ranione dwie osoby – reżyser Joel Souza oraz operatorka Halyna Hutchins. W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła wkrótce po przetransportowaniu do szpitala. Prace na planie filmu zostały wstrzymane, a tragedia sprawiała, że w branży poważnie zaczęto dyskutować na temat bezpieczeństwa oraz broni palnej w produkcjach filmowych.

Alec Baldwin – pierwszy wywiad po tragedii

Aktor Alec Baldwin, który wcielał się w jedną z ról w produkcji oraz pełnił równocześnie funkcję producenta, był osobą, która trzymała broń w momencie wypadku. Został co prawda zapewniony przez asystenta reżysera, Davida Hallsa, że broń jest bezpieczna, jednak to nie przeszkodziło opinii publicznej w obwinianiu Baldwina. Prawie półtora miesiąca po tragedii zdecydował się na udzielenie pierwszego wywiadu, w którym opowiada o tragedii. Wywiad przeprowadzony przez Georga Stephanopoulosa zostanie wyemitowany na kanale ABC w czwartek, 2 grudnia 2021 roku, o godzinie 20:00 (piątek, 3 grudnia, o godzinie 02:00 polskiego czasu). Wywiad ma trwać godzinę i został zatytułowany Alec Baldwin Unscripted. W udostępnionym przez stację zwiastunie można zobaczyć, że Alec Baldwin nie potrafił powstrzymać targających nim emocji. Można w nim usłyszeć, że aktor twierdzi, że nie wycelował broni i nie pociągnął za spust:

Nie, nie, nie, nie, nigdy nie wycelowałbym broni w nikogo i nie pociągnąłbym za spust, nigdy.

W sprawie tragedii na planie Rust nadal toczy się śledztwo, więc wciąż jest za wcześnie, by wysnuwać jakiekolwiek osądy na temat tego, co do niej doprowadziło.

Rust – fabuła

Akcja Rust rozgrywa się w latach 80. XIX wieku. Film opowiada historię 13-letniego Lucasa, który po śmierci rodziców wraz z młodszym bratem został pozostawiony sam sobie. Chłopcy uciekają wraz ze swoim dawno niewidzianym dziadkiem po tym, jak Lucas został skazany na powieszenie za przypadkowe zabicie miejscowego ranczera.