BAFTA: prankster wszedł na scenę podczas przemówienia twórców Oppenheimera. Teraz może ponieść konsekwencje

W niedzielę 18 lutego 2024 roku miała miejsce gala rozdania nagród BAFTA w kategoriach filmowych. Pojawił się na niej między innymi Christopher Nolan, który za produkcję Oppenheimer odebrał aż 7 statuetek. Najnowsze dzieło reżysera zwyciężyło między innymi w kategorii Najlepszy film. Warto wspomnieć, że w tej samej kategorii Oppenheimer powalczy również podczas tegorocznych Oscarów. Podczas odbierania prestiżowej nagrody Nolan pojawił się na scenie wraz z producentami - Emmą Thomas i Charlesem Rovenem - oraz odtwórcą tytułowej roli, Cillianem Murphym. Do twórców niespodziewanie dołączył pewien mężczyzna, który wbiegł na scenę po schodach. Okazuje się, że nie ma on nic wspólnego z produkcją filmu i może ponieść poważne konsekwencje za wejście na scenę.

BAFTA: prankster obecny na przemówieniu może zostać ukarany przez organizatorów

Mężczyzna towarzyszący twórcom Oppenheimera na scenie podczas jego przemówienia na tegorocznej gali rozdania nagród BAFTA wkrótce może pożałować swojego zachowania. Nietypowe zdarzenie zwróciło uwagę portalu Variety, który postanowił skontaktować się z organizatorami gali. Okazuje się, że nieproszony gość ubrany w czarny garnitur na co dzień jest pranksterem, który dzieli się swoimi żartami w mediach społecznościowych. Portal Varierty postanowił jednak nie ujawniać jego tożsamości. Jeden z organizatorów gali BAFTA przekazał bowiem, że organizatorzy nie chcą dawać mu żadnego rozgłosu. Wystąpienie mężczyzny traktują jednak bardzo poważnie. Niewykluczone, że ten niebawem poniesie konsekwencje za swój pomysł:

Wczoraj wieczorem ochrona wyprowadziła internetowego żartownisia z gali po tym, jak dołączył do zwycięzców nagrody na scenie. Traktujemy to bardzo poważnie i nie chcemy dawać mu żadnego rozgłosu poprzez dalsze komentowanie sprawy.

Warto wspomnieć, że podczas samej przemowy twórców Oppenheimera nikt nie zagregował na obecność tajemniczego mężczyzny na scenie. Prawdopodobnie wynikło to z tego, że prankster wszedł na scenę w momencie, kiedy producentka Emma Thomas zaczęła wołać członków obsady filmu słowami: "Gdzie jesteście? Chodźcie tu wszyscy!”. Mężczyzna - podobnie jak artyści - wstał wówczas ze swojego krzesła, nie wzbudzając żadnych podejrzeń wśród zaproszonych gości.