Film Boże Ciało w reżyserii Jana Komasy zadebiutował na ekranach w 2019 roku i zdobył powszechne uznanie wśród krytyków i publiczności. Produkcja została nawet wytypowana jako polski kandydat do Oscara i udało jej się trafić na krótką listę, ostatecznie przegrała z filmem Parasite, który zdobył wówczas również statuetkę w kategorii Najlepszy film.  Produkcja Boże Ciało opowiada historię dwudziestoletniego Daniela (Bartosz Bielenia), który zostaje warunkowo zwolniony z poprawczaka. Udaje się na drugi koniec Polski, gdzie został skierowany do pracy w zakładzie stolarskim. Zamiast tego jednak kierowany marzeniem, by zostać księdzem, udaje się do lokalnej parafii, gdzie zaprzyjaźnia się z proboszczem. W wyniku nieoczekiwanego zbiegu okoliczności, Daniel postanawia wykorzystać swoją szansę i pod nieobecność proboszcza sam zaczyna odprawiać msze stając się z czasem ważną postacią w miasteczku. 

Boże Ciało – prawdziwa historia, która zainspirowała twórców

Film Boże Ciało został zainspirowany przez wydarzenia, które miały miejsce we wsi Budziska w województwie mazowieckim osiem lat przed jego premierą. Główną postacią historii jest Patryk, który po śmierci matki gdy miał 14 lat, pocieszenia szukał w modlitwie. Po pogrzebie zaczął odprawiać msze w domu dziadków. Jak sam wyznał, pierwsze nabożeństwo odprawił w wieku 15 lat. Później pracował jako organista. W końcu postanowił sprawdzić się w roli księdza i postanowił to zrobić w parafii w Budziskach.  Księdza zdołał udawać przez dwa miesiące. W tym czasie odprawiał msze, zbierał na ofiarę, a nawet odprawił liturgię w Boże Ciało. Opiekujący się nim ksiądz Marek nie miał żadnych powodów, by go podejrzewać. Za każdym razem, gdy otrzymywał pieniądze od wiernych, przekazywał je proboszczowi. Jego metody były nieco ekscentryczne jak na Budziska – co jest sytuacją podobną do przedstawionej w filmie – bo przykładowo dla zilustrowania przypowieści o Arce Noego, Patryk przyprowadził do kościoła krowę. Wierni byli podzieleni w opiniach o młodym księdzu – niektórzy dążyli go dużą sympatią, inny mu nie ufali. Jeden z wiernych zauważył kiedyś, jak palił papierosy i pił piwo na ulicy, inni byli zaskoczeni "paleniem opon na ręcznym hamulcu".  Ostatecznie ksiądz Marek otrzymał list od swojego pomocnika, w którym wyjawił prawdę:
Drogi księże Marku, zrobiłem to, ponieważ bardzo chcę być księdzem i odprawiać mszę świętą… Chciałem pójść do seminarium, pewnie teraz za to, co zrobiłem, już nie będę przyjęty. Teraz uświadomiłem sobie, że żeby iść do seminarium, trzeba się godnie przygotować. Obiecałem Panu Bogu, że będę się zmieniał – dlatego dzwoniłem do Księdza, że jestem suspendowany. Ale chociaż chcę przeprosić Księdza za to. Proszę z całego serca o wybaczenie. Bardzo. Drogi księże, wiem, że źle zrobiłem. Obiecuję księdzu, że już więcej tak nie zrobię.
To właśnie ksiądz Marek złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na policję. Za podszywanie się pod księdza Patryk został ukarany grzywną, ale wbrew plotkom nie został ekskomunikowany.  Jak sam wyznał: 
Sam się przyznałem. Ludziom, nie proboszczowi. Nieżyjący już proboszcz na początku rzeczywiście nie wiedział, kim jestem, ale później doskonale z tego zdawał sobie sprawę. Wiedział jednak, że robię to dobrze.
Choć Patryk wciąż jest blisko Boga i pracuje jako mistrz ceremonii pogrzebowych, księdzem nie został. O powstaniu filmu Boże Ciało dowiedział się od żony i nie był tym faktem zachwycony:
Jestem w szoku, że powstał jeszcze film. Uważam, że przed zdjęciami ktoś powinien się chyba do mnie udać z pytaniem, czy może coś takiego zrobić. Nikt tego nie zrobił. I nie chodziło mi o żadne pieniądze. Chodziło o czyste o sumienie. Przecież gdyby nie ja, to tego filmu by nie było.
Mimo inspiracji historią Patryka i innych fałszywych księży, twórcy filmu podkreślają, że film przedstawia całkowicie fikcyjną historię. Producent filmu, Leszek Bodziak, powiedział:
(...) jesteśmy w kontakcie z Panem Patrykiem – rozmawialiśmy z nim i wyjaśniliśmy sobie pojawiające się w mediach informacje i pozostajemy w dobrych relacjach. Nie chcieliśmy nigdy angażować go do promocji filmu i nie powoływaliśmy się na jego nazwisko, gdyż „Boże Ciało” nie jest oparte na historii jego życia, lecz jedynie luźno inspirowane różnymi przypadkami fałszywych księży. Informacje na ww. temat znalazły się zresztą w samym filmie, gdzie podkreślamy w napisach końcowych, że opisana historia jest fikcyjna, mimo inspiracji prawdziwymi wydarzeniami.

Boże Ciało – obsada

W filmie Boże Ciało wystąpili między innymi: Bartosz Bielenia, Aleksandra Konieczna, Eliza Rycembel, Tomasz Ziętek, Barbara Jonak, Leszek Lichota, Zdzisław Wardejn, Łukasz Simlat oraz Tomasz Włosok.
materiały prasowe
+1 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj