20 lat kariery Dwayne'a Johnsona: taki prezent dostał aktor

Dwayne Johnson zasłynął w Hollywood dzięki roli króla Skorpiona w filmie Mumia powraca. Aktor szybko udowodnił widzom, że świetnie sprawdza się także w innych rolach, takich jak Beck z filmu Witajcie w dżungli, Luke Hobbs z serii Szybcy i wściekli, czy też Dr Smolder Bravestone z produkcji Jumanji: Następny poziom. Fani znają go również pod pseudonimem The Rock, którym posługuje się na ringu podczas mistrzostw we wrestlingu. Gwiazdor postanowił podziękować swoim wielbicielom za to, że niezmiennie od lat wspierają go w jego karierze.

Dwayne Johnson świętuje 20-lecie kariery

Poza ekranem, fani Dwayne'a Johnsona mogą oglądać aktora w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się zarówno szczegółami na temat swoich nowych projektów, jak i życiem prywatnym. Gwiazdor jakiś czas temu podzielił się między innymi poruszającym nagraniem, na którym oznajmił swojej ukochanej mamie, że kupił jej nowy dom. Poza tym, aby uszczęśliwić widzów, aktor przybył do kina na premierę animacji DC Liga Super-Pets w przebraniu swojego bohatera, czyli psa Krypto. Na początku października na profilu na Instagramie aktora pojawiło się także poruszające nagranie, na którym podzielił się z internautami niespodzianką z okazji 20-lecia jego kariery. Dwayne Johnson otrzymał prezent w postaci mozaiki zrobionej plakatów każdej z produkcji, w której dotychczas miał okazję zagrać. Korzystając z okazji, Dwayne Johnson postanowił podziękować swoim fanom za nieustanne wsparcie. Aktor nie ukrywa, że w przeszłości nie wyobrażał sobie, że zdobędzie tak dużą popularność w świecie kina i jest bardzo wdzięczny fanom, że wciąż chcą oglądać go zarówno na ekranie, jak i na ringu:

Ta niespodzianka sprawiła, że usiadłem i zacząłem myśleć o mojej podróży oraz wszystkich nieprzewidywalnych drogach, przez które wszyscy przechodzimy. 20 lat temu, kiedy stawiałem pierwsze kroki w Hollywood, wszyscy 'eksperci' mówili mi, że nie powinienem nazywać się The Rock, nie powinienem chodzić na siłownię, muszę schudnąć, no i zdecydowanie nie powinienem mówić o pro wrestlingu. Powiedziano mi: ''Jeśli chcesz zrobić karierę w Hollywood, musisz być jak ci inni faceci''. To nigdy nie pasowało do mnie, więc powiedziałem, że się nie zmienię i jedyną osobą, jaką mam zamiar być, jestem ja sam. Nawet jeśli zawiodłem, to przynajmniej udało mi się pozostać autentycznym i być sobą. Po latach stoję tutaj z tą mozaiką na ścianie i co najważniejsze, myślę sobie: DZIĘKUJĘ wszystkim za to, że wspieracie się mnie w mojej podróży przez te wszystkie lata. Kocham was i wznoszę toast za najważniejszą rzecz dla nas wszystkich, czyli możliwość bycia sobą.