Film Dziewczyny z Dubaju w reżyserii Marii Sadowskiej jest oparty na reportażu autorstwa Piotra Krysiaka, w którym opisał on kobiety, w tym celebrytki, które miały wyjeżdżać do luksusowych kurortów, gdzie świadczyły usługi seksualne między innymi arabskim szejkom. Film od początkowo generował sporo szumu w mediach między innymi z powodu konfliktu między Dorotą Rabczewską, czyli Dodą, i jej byłym mężem, którzy pełnili funkcje producentów oraz między producentami a autorem Piotrem Krysiakiem.

Dziewczyny z Dubaju – recenzja Piotra Krysiaka

Piotr Krysiak w swojej recenzji dość krytycznie podchodzi do produkcji, zarzucając jej, że:
producenci tego filmu zaklinają rzeczywistość, tłumacząc, że jedynie inspirowali się wydarzeniami, które w niej opisałem. Ten spór przyjdzie jednak rozstrzygnąć wkrótce — sądowi.
Autor reportaży był zaskoczony wydźwiękiem filmu, ponieważ spodziewał się czego innego po feministycznych poglądach reżyserki:
Myślałem, że zobaczę targane rozterkami i zmagające się ze znalezieniem pieniędzy na drogą i ratującą życie operację kogoś bliskiego piękne dziewczyny, dla których jedynym i już ostatnim wyjściem było handlowanie swoim ciałem. Że robiły to z obrzydzeniem, ale w imię ważnego interesu. Tak zachęcali nas do obejrzenia filmu — choćby w zwiastunie — jego producenci.
Piotr Krysiak podkreśla, że był przekonany, że film tylko mocniej uwypukli problemy pokazywane w jego książce – kobiet, które nie miały pojęcia, dokąd jadą i po co oraz tych, które były namawiane do wyjazdu pod pozorem pracy kelnerek czy hostess. Ponadto zaskoczyło go przedstawienie klientów tytułowych „dziewczyn” jako przystojnych, młodych mężczyzn, podczas gdy w rzeczywistości w 80 procentach byli to:
nie czyści, pachnący i obrzydliwe bogaci panowie, ale ci otyli z wąsem, śmierdzący potem, ledwo posługujący się poprawną polszczyzną biznesmeni, którzy dorobili się na Stadionie Dziesięciolecia.
Piotr Krysiak podkreślił również zaskoczenie, że po tym jak wielokrotnie podkreślano, że producent „dzieła” przeprowadził śledztwo w tej sprawie, główny śledczy i autor scenariusza Mitja Okorn wycofał swoje nazwisko z filmu. Zarzutem było także ostateczne niepojawienie się obnażenia hipokryzji gwiazd show-biznesu, zapowiadanego przez dwa lata. Zabrakło także ujawnienia nazwisk, które autor reportażu rzekomo miał przegapić w swoim tekście.  Autor reportażu bardzo chwalił jednak rolę Katarzyny Figury:
Potem śmigłowiec, włoscy aktorzy, przepiękne polskie dziewczyny i fenomenalna Katarzyna Figura z jej oryginalną i niezwykle pasującą do roli, którą zagrała, barwą głosu. Nie przesadzę, jeśli powiem, że to jej kreacja, kunszt, warsztat i doświadczenie zrobiły cały ten film. Nie przeszkadzało mi nawet, że rola Katarzyny Figury jest zmiksowana z kilku burdelemenedżerek.
W przeciwieństwie do niej rola głównej bohaterki Emi granej przez Paulinę Gałązkę, nie przypadła Piotrowi Krysiakowi do gustu, ponieważ bardzo odbiegała od pierwowzoru i w efekcie jest „przypudrowana”, co sprawia, że widzowie „muszą ją polubić”. W rzeczywistości natomiast Emi:
miała jednocześnie czterech partnerów, podśmiewała się ze studentów przesiadających w bibliotekach uczących się do egzaminów, przekonując niezdecydowane dziewczyny, że prawdziwe szczęście i pieniądze znajdą w jej obwoźnym burdelu. Prawdziwa Emi bez skrupułów odbierała dziewczynom 20 proc. napiwków od klientów, jakby to ona doprowadzała ich swoimi umiejętnościami do nieziemskich orgazmów. Jeśli ukrywały napiwki, a ona się o nich dowiedziała, obcinała im stawki i skreślała z następnych wyjazdów. Natomiast tym, które zachowywały się lojalnie lub miały sporo atrakcyjnych koleżanek, proponowała stanowisko sutenerek.
Ostateczne stanowisko autora reportażu Dziewczyny z Dubaju nie jest jednak jednoznacznie negatywna. Wśród pozytywów Krysiak wymienia między innymi: sceny z głosem głównej bohaterki z offu w pierwszej osobie, wiarygodne i estetyczne sceny seksu, w które włożono wiele pracy, treningów i wyczucia oraz to, że w filmie nie ma zbyt dużo Dubaju (ponieważ także dziewczyny opisane w książce w Dubaju były raz, to ich klienci przyjeżdżali do Europy).  Ponadto ciepłe słowa powędrowały także w stronę Dody, która zdaniem Krysiaka sprawdziła się w roli producenta kreatywnego oraz zapewniła sukces frekwencyjny produkcji. Piotr Krysiak określa jednak jaki jest według niego  zasadniczy problem produkcji:
Obawiam się tylko, że jeśli ten film będą oglądać 16-, 18-letnie dziewczyny, to pierwsze, co zrobią po seansie, to rzucą się do internetu albo na Instagram i zaczną szukać telefonu do współczesnej Emi. I to jest największy problem tego dzieła. Zasadnicza rozbieżność między filmem a książką, między prawdą a fałszem, co w ostateczności doprowadza mnie do wniosku, że komercja zabiła fakty. A to właśnie fakty porażały w tzw. aferze dubajskiej. W filmie dostajemy ich polukrowaną kiczem wersję.

Dziewczyny z Dubaju – obsada

W filmie występują między innymi: Paulina Gałązka, Giulio Berruti, Katarzyna Sawczuk, Olga Kalicka, Anna Karczmarczyk, Katarzyna Figura, Jan Englert, Beata Scibakówna, Józef Pawłowski, Iacopo Ricciotti, Andrea Preti, Luca Molinari.

Dziewczyny z Dubaju – fabuła

Film opowiada historię Emi – młodej ambitnej dziewczyny, która od lat marzy o wielkim świecie. Gdy tylko nadarza się okazja, bez chwili wahania korzysta z okazji do dużego zarobku i zostaje ekskluzywną damą do towarzystwa. Wkrótce to ona na zaproszenie arabskich szejków zajmuje się werbowaniem do tego zajęcia polskich miss, celebrytek, gwiazd ekranu i modelek. Wkrótce ten niedostępny luksusowy świat pokazuje swoja mroczną stronę. Film Dziewczyny z Dubaju zadebiutował na ekranach kin 26 listopada 2021 roku.

Dziewczyny z Dubaju – zdjęcia z premiery

fot. Jarosław Antoniak
+22 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj