Kuchenne rewolucje – Marzenna Koniuszy
Gorzowska Gazeta Wyborca opublikowała artykuł, w którym przytacza wstrząsające relacje bliskich na temat śmieci pani Marzenny Koniuszy.Mąż znalazł rano w kuchni. Leżała na podłodze, sztywna, twarz spuchnięta. Lekarz stwierdził, że zmarła około północy w wyniku zatrzymania krążenia. Dzień przed śmiercią dowiedziała się, że menedżer znów bez jej wiedzy zrobił przemeblowanie, dostawił stoliki, wyniósł kuchenne sprzęty. Bardzo się zdenerwowała, rozmawiała o tym z córką Agnieszką.
W tekście ujawniono również, że na pogrzebie pani Marzenny nie pojawił się manager baru, w którym pracowała przeszło 40 lat. Swoją nieobecność tłumaczył tym, że byłby tam niemile widziany. Zaledwie dzień później miał skontaktować się z córką zmarłej, by przyjechała odebrać jej rzeczy. Potem kobieta miała być straszona policją.
Kiedy Agnieszka wraca po swoje rzeczy, szafka jest pusta – zginęły ubrania i domowa zastawa, którą Marzenna przywiozła kiedyś do baru. Po tej wizycie Bogdan pisze do Agnieszki, że jeśli jeszcze raz wejdzie do baru, wezwie policję. Agnieszka nie wraca do pracy.
W sprawę zaangażował się także brat prowadzącej program Magdy Gessler – Piotr Ikonowicz – prawnik i znany działacz społeczny:
Zastraszanie pokrzywdzonych to stały repertuar sprawców mobbingu. Czy pan Bogdan się go dopuszczał? Z opowieści córki wynika, że tak.
Jak donosi gorzowska Gazeta Wyborcza, po pogrzebie zajrzała do telefonu mamy. To, co tam znalazła bardzo ją zaskoczyło:
Szukała wiadomości, w których skarżyła się znajomym na sytuację w barze. Ale telefon był pusty – Marzenna przed śmiercią wszystko skasowała. Agnieszka nie umie tego wytłumaczyć. Telefon wciąż działa, bo Agnieszka jeszcze nie potrafi go wyłączyć.
Kuchenne rewolucje na świecie – prowadzący
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj