W ubiegłym tygodniu media informowały o przykrym wypadku, do którego doszło na ulicach Nowego Jorku. Lisa Banes została potrącona na przejściu dla pieszych, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Aktorka trafiła do szpitala z ciężkim urazem głowy i w stanie krytycznym. Niestety, jak się dowiadujemy, kobieta zmarła.

Lisa Banes nie żyje

W serwisie Enterainment Tonight pojawiło się oświadczenie, które przysłali najbliżsi:
Jesteśmy zdruzgotani z powodu tragicznej i bezsensownej śmierci Lisy. Była kobietą wielkiego ducha, pełną życzliwości i hojności, oddaną swojej pracy czy to na scenie, czy przed kamerą, a jeszcze bardziej swojej żonie, rodzinie i przyjaciołom. Mieliśmy ogromne szczęście, że była częścią naszego życia.
Nowojorska policja poinformowała media, że wypadek został spowodowany przez osobę na skuterze bądź motocyklu. Do zdarzenia doszło 4 czerwca, gdy Banes przechodziła przez skrzyżowanie na Amsterdam Avenue. Kierowca pojazdu pomimo czerwonego światła nie zatrzymał się i potrącił aktorkę. Następnie uciekł. Była uznaną aktorką telewizyjną, filmową, a także teatralną. To właśnie w dziedzinie teatru odnosiła największe sukcesy, ale jej filmografia nie jest uboga - liczy ponad 80 ról. Mogliśmy ją zobaczyć w takich produkcjach jak Koktajl, Dzień za dniem, Sześć stóp pod ziemią, Żona idealna czy Zaginiona dziewczyna. Lisa Banes miała 65 lat.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj