Olivia Wilde - wezwanie do sądu na CinemaConie
Olivia Wilde była gościem na corocznym wydarzeniu wytwórni Warner Bros., czyli CinemaCon. Podczas swojego pobytu na scenie, na której reżyserka miała przedstawić publiczności szczegóły swojego najnowszego filmu, Don't Worry Darling, w jej ręce niespodziewanie trafiła tajemnicza koperta. Szybko okazało się, że jej zawartość przekazana przez jej nieznajomego obserwatora siedzącego w pierwszym rzędzie, była na tyle istotna, że twórczyni musiała otrzymać ją w jak najszybciej. Dlatego też Olivia Wilde otworzyła kopertę z napisem 'prywatne i poufne' jeszcze podczas pobytu na scenie, gdzie przekonała się o szokującej treści dokumentów. Papiery okazały się bowiem wezwaniem do sądu od jej byłego partnera, Jasona Sudeikisa (Ted Lasso). Jak donosi portal Deadline, wezwanie prawdopodobnie odnosiło się do ich procesu w sprawie opieki nad dwójką ich dzieci. W sprawie sytuacji z udziałem Olivii Wilde jako pierwszy wypowiedział się prezes zarządzający wydarzeniem CinemaCon, Mitch Neuhauser. Mężczyzna udzielił portalowi Deadline następujących informacji:Nigdy w historii tej konwencji nie mieliśmy incydentu, w którym do sceny podszedł delegat, który nie był upoważniony do bycia na niej. W świetle tego incydentu obecnie dokonujemy ponownej oceny naszych procedur bezpieczeństwa, aby zapewnić bezpieczeństwo dla wszystkich naszych uczestnikom.
Redakcji portalu Deadline udało się również dowiedzieć, co w sprawie sytuacji na CinemaConie twierdzi sam Jason Sudeikis. Choć gwiazdor osobiście nie odniósł się jeszcze do wydarzenia, jego prawnicy twierdzą, że aktor jest bardzo niezadowolony z tego, w jakich okolicznościach Olivia Wilde otrzymała prywatną kopertę. Ponadto, mężczyzna twierdzi, iż nie miał pojęcia o tym, że doręczyciel ma zamiar odwiedzić jego byłą partnerkę właśnie podczas konferencji prasowej.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj