W kwietniu 2023 roku fani serialu Sukcesja doczekali się jego finałowego sezonu. W 4. serii nie zabrakło tragicznego wydarzenia, którym była śmierć Logana Roya (Brian Cox). W 3. odcinku serii pod tytułem Connor's Wedding widzowie zobaczyli sceny reanimacji bohatera. Logan zmarł w swoim prywatnym samolocie, kiedy był w drodze na ślub swojego najstarszego syna, Connora (Alan Ruck). Na pokładzie była obecna między innymi jego nowa pracownica Karolina, w którą wciela się Dagmara Domińczyk. Aktorka brała udział również w scenach pogrzebu Logana. Niedługo po ich nakręceniu straciła swojego prawdziwego ojca, a rola w serialu poniekąd pomogła jej w żałobie.

Sukcesja 4: Dagmara Domińczyk o stracie ojca niedługo po kręceniu scen pogrzebu

Sukcesja śledzi losy członków rodziny Roy. Logan (Brian Cox), jest właścicielem globalnej korporacji Waystar RoyCo, w której pracują również jego dzieci, w tym Kendall (Jeremy Strong), Shiv (Sarah Snook) i Roman (Kieran Culkin). W 3. odcinku 4. sezonu rodzeństwo dostało niespodziewany telefon, po którym ich życie nieodwracalnie się zmieniło. Od śmierci ojca muszą robić wszystko, aby ich rodzinna firma nie upadła. W trudnych chwilach mogą liczyć na wsparcie Karoliny, czyli jednej z pracownic Waystar RoyCo. Bohaterka już w scenach reanimacji Logana udowodniła, że potrafi zachować spokój nawet w najbardziej dramatycznych sytuacjach. Okazuje się, że jej odtwórczyni, Dagmara Domińczyk, jest jej zupełnym przeciwieństwem. Aktorka nie ukrywa, że jest bardzo wrażliwą osobą. Z okazji premiery 4. sezonu Sukcesji Dagmara Domińczyk udzieliła wywiadu dla magazynu Rolling Stone. To właśnie w nim podzieliła się informacją na temat niespodziewanej śmierci swojego ojca. 69-latek zmarł w Polsce zaledwie kilka dni po tym, jak aktorka brała udział w zdjęciach do pogrzebu Logana Roya. Były one kręcone w kościele katolickim w Uptown niedługo po scenach w samolocie.
Nie wiem, jak to się stało, że śmierć Sukcesji i śmierć Logana Roya zbiegła się ze śmiercią mojego cholernie niesamowitego, skomplikowanego ojca. 
Dagmara Domińczyk twierdzi, że jej ojciec był łagodniejszą i milszą wersją Logana Roya, Mężczyźni mimo to mieli dość podobny sposób bycia, dlatego też zarówno branie udziału w fikcyjnym pogrzebie, jak i kręcenie scen śmierci Logana było to dla niej naprawdę trudnym i osobistym przeżyciem. Aktorka wyznała, że w scenach w samolocie z trudem powstrzymywała łzy, co nie podobało się reżyserowi, Markowi Mylod'owi. Dagmara Domińczyk wyobrażała sobie, że na miejscu Logana mógłby być jej ojciec. Jeszcze wtedy nie miała pojęcia o tym, że niedługo naprawdę go straci. Aktorka wyznała, że w dniu śmierci swojego ojca była w New Jersey, a o tragicznej informacji - podobnie jak bohaterowie serialu - dowiedziała się przez telefon.  Odtwórczyni Karoliny przyznała, że pomimo żałoby postanowiła obejrzeć odcinek ze śmiercią Logana niedługo po jego premierze. Aktorka twierdzi, że możliwość ponownego przeżycia wydarzeń z samolotu sprawiła, że na chwile zapomniała o własnej tragedii:
Myślę, że zebrałam się w garść. Oglądałam go sama w nocy z psem siedzącym na fotelu mojego męża. Wiedziałam, co to za odcinek. Mój tata zmarł dwa miesiące temu, a przez nagłą, traumatyczną stratę, czułam, jakby to wydarzyło się dwa dni temu. Kiedy zaczęłam oglądać odcinek, żyła zaczęła mi pulsować w głowie. Myślałam, że zaraz pęknie mi tętniak. Oczywiście płakałam i płakałam i myślałam, że to było genialne. Odcinek był tak dobry, tak pełny napięcia i tak niesamowicie zaaranżowany i złożony, że na chwilę byłam w stanie wyrwać się z mojego własnego smutku i po prostu być częścią tej historii. Ale to było naprawdę, naprawdę, naprawdę trudne.
Serial Sukcesja jest dostępny na platformie HBO Max. 

Sukcesja - zdjęcia z 4. sezonu

fot. Macall Polay/HBO
+10 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj