The Last of Us: twórcy serialu mieli dylemat czy jeden z bohaterów powinien umrzeć

Serial The Last of Us jest adaptacją popularnej gry komputerowej o tym samym tytule. Fabuła opowiada o Ellie i Joelu, którzy muszą przemierzyć postapokaliptyczne Stany Zjednoczone, by spróbować uratować resztki ludzkości, która od 20 lat zmaga się zarazą wywołaną przez pewien rodzaj grzyba. Produkcja HBO cieszy się dużą popularnością zarówno wśród fanów oryginału, jak i wśród tych, którzy nie grali w grę. Choć serial jest chwalony za zgodność z pierwowzorem, niektóre wątki zostały usunięte, inne dodane, a jeszcze inne zmienione.

The Last of Us – jak mógł potoczyć się wątek Sama i Henry'ego?

5. odcinek serialu The Last of Us zakończył się dramatycznymi wydarzeniami, do których bez wątpienia można zaliczyć śmierć Sama i Henry'ego. Podczas ataku hordy zarażonych Sam został ugryziony, a rano nie był już sobą. Gdy rzucił się na Ellie, Henry go zabił, a następnie popełnił samobójstwo, gdy zdał sobie sprawę, że zastrzelił brata. Scena ich końca jest dość dokładnym odwzorowaniem tej samej chwili z gry. W podcaście The Last of Us, twórcy serialu, Craig Mazin i Neil Druckmann, ujawnili, że debatowali nad tym, czy nie zmienić zakończenia tej sceny i pozwolić Henry'emu przeżyć. Craig Mazin ujawnił, że ta chwila w grze była dla niego bardzo szokująca:

Byłem bardzo zdenerwowany tym zakończeniem. W grze było to tak szokujące i tak brutalne. (…) Pamiętam, że ekran robi się czarny, a potem idziemy do przodu i to jest inna pora roku. I zrobiłem głęboki wdech i po prostu oddychałem, ale obserwowałem Joela i Ellie w innym momencie, innym czasie i miejscu (…). Ale [w serialu, przyp. red.] (…) musimy zakończyć ten odcinek. Więc pytanie brzmi: „Czy Henry powinien się zabić, czy nie?”.

Neil Druckmann dodał, że początkowo wątek w grze też miał wyglądać inaczej:

Odbyliśmy wiele długich rozmów. Nie wiem, czy powinniśmy mówić o alternatywach, ponieważ ludzie mogą się na nas wściekać, że istnieją alternatywy. Ale… to prawie identyczny proces do tego, przez co przeszliśmy w grze, ponieważ początkowo w grze Henry nie umarł. Ale to jakby próba odzwierciedlenia najgorszej możliwej sytuacji dla rodzica, czułem, że musimy to tak zakończyć, żeby pokazać, że wtedy nic ci nie zostaje. Kompletnie nic.

Jak wyjaśnili twórcy, samobójstwo Henry'ego nie było pewną sytuacją zarówno w serialu, jak i w grze. Zmiana mogłaby być zaskakującym zwrotem akcji, ale w ten sposób twórcy mogli „narazić się” fanom, którzy jak dotąd chwalili serial za wierność materiałowi źródłowemu.