A Gifted Man rozczarowuje - to, co w pilocie było zaletą, z każdym odcinkiem zaczęło kompletnie zanikać. Twórcy chcieli, aby wątek medyczny był na pierwszym planie, ale patrząc po trzecim odcinku, jest to samobójcza decyzja. Obecnie telewizji nie jest potrzebny kolejny zwykły serial medyczny i najwyraźniej amerykańscy widzowie o tym wiedzą, czego efektem jest spadająca oglądalność.

[image-browser playlist="607374" suggest=""]©2011 CBS Broadcasting Inc.

Trzeci odcinek był powieleniem schematu drugiego. Była żona-duch pojawiła się w kilku scenach i kompletnie nic nie wniosła do fabuły. Ich relacja, która w pilocie dostarczała emocji i była prawdziwa - teraz stała się sztuczna i kompletnie niepotrzebna. Jedynie jej pojawienie się delikatnie motywuje Holta do podejmowania słusznych decyzji. Nie takie były oczekiwania wobec A Gifted Man, który dzięki temu wątkowi miał być wyjątkowy.

Trzeba przyznać, że same sprawy medyczne są ciekawe i oryginalne. Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek w innych serialu twórcy prezentowali coś podobnego. Tylko co z tego, skoro na tę chwilę jest to jedyny pozytywny element serialu? Patrick Wilson po dobrej grze w pierwszym odcinku, teraz wygląda jakby grał na autopilocie. Wina scenariusza? Może nieumiejętnej reżyserii? Albo aktor zaczął sobie zdawać sprawę z błędnych decyzji producentów, które doprowadzą do nieuchronnego końca serialu? Pozostali aktorzy grają na przyzwoitym poziomie, ale co z tego, skoro nie tworzą ciekawych postaci? Nie ma tutaj nikogo, poza Holtem, kto by nas interesował. Niestety, ale pojawienie się nowej pani doktor, w którą wciela się aktorka ze "Zmierzchu" nie pomaga, a nawet wygląda jak gwóźdź do trumny tego serialu.

[image-browser playlist="607375" suggest=""]©2011 CBS Broadcasting Inc.

Trzeci odcinek zaczął nudzić powtórką z rozrywki. Holt cały czas buntuje się, ale i tak w końcu pomaga darmowej klinice zmarłej żony. Historia zaczęła przypominać kolejny, sztampowy serial medyczny, którego twórcy pozbawili tego "czegoś", co intrygowało. Jedno z największych rozczarowań i zmarnowanie potencjału sezonu 2011/2012.

Ocena: 4/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj