Estetyka zabawnego horroru, zaczerpnięta prosto z nieco kiczowatych, halloweenowych przebrań i scenografii, niejednokrotnie pojawia się w twórczości przeznaczonej dla dzieci. Tak też dzieje się w serii książek o Amelce Kieł, Amelia Fang and the Barbaric Ball oraz Amelia Fang and the Unicorn Lords. Oswojone potwory i utrzymanie klimatu ciemności czy obrzydliwości, ale w sposób humorystyczny i, dla bohaterów, całkowicie naturalny i zwyczajny – dzięki temu autorka mogła sięgnąć po sprawdzone opowieści, które jednak nabrały nowego kolorytu dzięki nietypowej scenografii. Tytułowa Amelka Kieł jest młodziutką córką wampirzych arystokratów, zaprzyjaźnioną z Florką, przedstawicielką bardzo rzadkiego gatunku Yeti, oraz z Kostkiem, synem Kostuchy. Chodzi do szkoły skoro zmrok, bawi z Dyńką, swoim ukochanym zwierzakiem domowym, jest rezolutną dziewczynką obawiającą się Świetlistych Istot jak wszyscy mieszkańcy Nokturni. Amelka nie pije krwi, bo po nich ma brzydki oddech, stanowczo woli kanapki Mordokrętki. W jej domu większość służących to mumie a najważniejszym lokajem jest duch Buu. Życie jest proste i bezpieczne tak długo, jak długo wszyscy trzymają się z dala od granicy z Królestwem Światła. Sielankę burzy Bal Barbarzyńców, a szczególnie pojawienie się księcia Tadżina, jedynego syna króla Vladimira. Tadżin okazuje się być nieznośnym dzieckiem i bardzo szybko przyjaciele jednoczą się przeciwko niemu. Kiedy na jaw wychodzi tajemnica księcia, wszyscy decydują się na niebezpieczną wyprawę do Królestwa Światła w poszukiwaniu jego matki. A tam okazuje się, że wszyscy mieszkańcy są przerażeni na myśl, że mogliby spotkać takie potwory jak wampir czy Yeti, co jeszcze bardziej utrudnia misję.
Źródło: Wyd. Literackie
Książki o Amelce są bardzo lekkie w odbiorze, jednak w atrakcyjny dla dzieci sposób dotykają poważnych tematów jak samotność, zawieranie przyjaźni, ale też tolerancja dla inności czy zderzenie kulturowe. W tym wszystkim dziecięcy bohaterowie zostają przede wszystkim dziećmi i to ich perspektywa jest najważniejsza podczas rozwiązywania kolejnych problemów.
Laura Ellen Anderson świadomie bawi się konwencją halloweenową w Nokturni i przesadzonej słodyczy w Brokatowicach, chociaż to Nokturnia wydaje się ciekawsza. Śmierćfon w miejsce smartfona czy dynia jako zwierzątko domowe razem z niezliczonymi potrawami, których nazwy są cokolwiek niesmaczne (jak sok spod pachy) – takie drobne elementy właśnie budują klimat i pozwalają na kreatywne zabawy. Wielkim plusem są rysunki autorki, pięknie wzbogacające treść książek i zwiększające ich atrakcyjność. Seria książek o Amelce Kieł to dziełka nieskomplikowane, ale widać troskę, z jaką były tworzone. To przyjemna lektura niezależnie od wieku, zarówno dla dzieci, które odnajdą się w niezwykłym świecie, jak i dla dorosłych, którzy mogą docenić pomysł i wykonanie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj