Drugi tom Piekła na Ziemi prezentuje dalsze losy agentów z Biura Badań Paranormalnych i Obrony, którzy prowadzą nierówną walkę z potworami Ogdru Hem. Pod nieobecność postaci, odgrywających pierwsze skrzypce we wcześniejszych przygodach B.B.P.O, do głosu dochodzi drugi garnitur śmiałków. A z ciemności przybywa potężny wróg, który może doprowadzić do globalnego kataklizmu. Apokalipsa nadciąga!
Tytułem przypomnienia. W pierwszym opasłym runie z cyklu B.B.P.O. (
Plaga Żab) bohaterowie zdołali pokonać hordę rozjuszonych kreatur i demonicznego przeciwnika, stojącego za całą inwazją. W ostateczny starciu pirokinetyczka Liz Sherman spaliła piekielny pomiot, choć owe wydarzenie miało swój tragiczny finał. Niszczycielskie ognie zbudziły jeszcze potężniejsze bestie, od setek lat przebywające w letargu w ziemskich otchłaniach. Liz postanowiła przy tym odejść z agencji, a dowodzący organizacją generał Ben Daimio przeistoczył się w potwora i słuch o nim zaginął. Żeby tego było mało w pierwszym tomie nowej serii, Abe Sapiens, został kilkukrotnie postrzelony i obecnie przebywa w śpiączce. Kate Corrigan z całych sił próbuje ogarnąć cały chaos, a ledwie szesnastoletnia, tajemnicza Fenix może odegrać znaczącą rolę w całym zdarzeniu. Dodajmy do tego zakulisowe działania ożywionej mumii Panyi oraz enigmatycznego dyrektora rosyjskiej Służby Nauk Specjalnych, Niczajko, a otrzymamy pierwszorzędne otwarcie kolejne rozdziału w życiu agentów Biura Badań Paranormalnych.
John Arcudi i
Mike Mignola konsekwentnie rozwijają wprowadzone wcześniej wątki, dodając kilka apetycznych elementów do misternej układanki. Warto zauważyć, że późniejsze opowieści zebrane w tym tomie zostały napisane przez
ojca Hellboya oraz zaliczającego kapitalny gościnny występ, Scotta Alliego. W recenzowanym woluminie znajdziemy wciągające opowieści koncentrujące się wokół głównego wątku i postaci pierwszoplanowych (
Diabelska machina, Długa śmierć oraz
Powrót mistrza) oraz trzy klimatyczne nowele grozy, mocno nawiązujące do spuścizny nieodżałowanego H. P. Lovecrafta i klasycznych filmów grozy. W otwierającej niniejsze dzieło historii obserwujemy samodzielne perypetie wspomnianej Fenix i towarzyszącego jej agenta Devona, którzy konfrontują się z kilkoma upiornymi bestiami. Jednocześnie jesteśmy świadkami nikczemnych działań nowego prezesa organizacji Zinco, dążącego (z niemałą pomocą dwóch faszystowskich uczonych, znanych z kart serii
Hellboy) do przywrócenia do życia swego pana. Świetnie prezentuje się nowela
Długa śmierć, czyli starcie Krausa i agentów Biura z przemienionym w demona generałem Daimio w zimowej scenerii. Na uwagę zasługuje tu przede wszystkim ostateczne starcie przeklętego Daimio z potworem Wendigo oraz rzeź dokonana przez potwora na nieszczęsnych agentach w drewnianej chacie.
Prawdziwą perełką recenzowanego komiksu są natomiast trzy niepokojące opowieści, wzbogacające całe uniwersum
. W
Przeobrażenie Jacka O’Donnella poznajemy tragiczne okoliczności, które doprowadziły profesora języków starożytnych na skraj załamania nerwowego i postępującego szaleństwa. W noweli tej pojawia się sam Piekielny Chłopiec, który wraz z O’Donnellem przed laty przybył do przeklętej biblioteki.
Horror w Hrabstwie Pickens wprowadza do serii krwiopijców, a samą opowieść można śmiało uznać za niesamowity horror o sporej dawce niepokoju, mroku i makabry. Zaskakująco w tym zestawieniu wypada historia
Otchłań czasu – nieprawdopodobna podróż w czasie do starożytności, której doświadcza jeden z agentów Biura.
Pod względem graficznym otrzymujemy jeszcze lepszy zestaw plastyków, niż mieliśmy w przypadku otwierającego run tomu. Tyler Crook ponownie nie zawodzi, pokazując pełnię swego talentu. Jego oszczędna i charakterystyczna kreska, w pełni oddaje duszną atmosferę głównej osi fabularnej.
Długą śmierć narysował James Harren – starcie Wendigo z Daimio jest mocno brutalne, dynamiczne, krwawe i właściwie skadrowane, a
Przeobrażenie… zilustrował znany z albumów z serii
Czarny Młot, Max Fiumara. Na koniec warto zwrócić uwagę na mocno halucynogenne i psychodeliczne szkice Jasona Latoura (
Bękarty z południa) w noweli o wampirach. Chwała również dla Dave’a Stewarta za wzorowe pokolorowanie owych rozdziałów. Bezbłędnie wypadają także okładki poszczególnych zeszytów, choćby te autorstwa, Duncana Fegredo.
Rzeczone dzieło podnosi przysłowiową poprzeczkę jeszcze wyżej. Cieszy godne wprowadzenie nowych agentów (vide: rosły osiłek Nichols, Vaughn, próbujący uwolnić się ze szpon wampirów czy uczestnicząca w śnieżnej rzezi Carla Giarocco), dalsze perypetie agenta Krausa i rosyjskiego szefa Służb Nauk Specjalnych. Na koniec brawa za odwołanie się do wczesnych przygód Hellboya oraz wzmianki o samym Rasputinie. Wprost nie mogę doczekać się ciągu dalszego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h