Bez pamięci to nowy thriller w reżyserii Martina Campbella (Casino Royale) z Liamem Neesonem w roli głównej. Czy warto obejrzeć propozycję od Prime Vimeo?
Produkcja
Bez pamięci jest zbudowana na bardzo ciekawym pomyśle. Mamy zawodowego zabójcę, u którego zaczyna rozwijać się choroba Alzheimera.
Martin Campbell jako reżyser wyciąga z tego, ile się da, ale beznadziejny scenariusz na wiele mu nie pozwala. Choroba bohatera w żaden sposób nie wpływa na fabułę! Po prostu w jednym momencie mężczyzna nie pamięta czegoś, co miałoby doprowadzić do rozwikłania zagadki. Szkoda, bo ten motyw miał ogromny potencjał.
Jak sklasyfikować ten film? To rozrywkowy akcyjniak z mordercą z zasadami, który chce mówić coś ważnego o imigracji. Koniec końców w żadnym z tych aspektów się nie sprawdza. Twórcy dają nam historię niezwykle błahą i powierzchowną. Film miota się z jednego gatunku do drugiego, ale nigdy nie osiąga choćby poprawnego poziomu. Gdy dochodzi do kulminacji, dostajemy banalny morał o staniu ponad prawem. Przechodzimy obok tego zupełnie obojętnie.
Liam Neeson nawet w najgorszych filmach nigdy nie obniża poprzeczki. Charyzma głównego bohatera to najlepszy elementy w tej historii. Jest mało scen akcji, ale gdy już się pojawiają, Neeson daje z siebie 100%. Tym bardziej boli, że w pewnym momencie ta opowieść spycha jego postać na dalszy plan, a pierwsze skrzypce zaczyna grać nijaki i stereotypowy agent, w którego wcielił się Guy Pearce.
Bez pamięci potwornie marnuje potencjał obsady, a mamy tutaj Raya Stevensona jako zbytecznego gliniarza, który nie ma nic do roboty, oraz
Monikę Bellucci jako czarny charakterek bez większego sensu.
Bez pamięci to po prostu zła produkcja, która pozostawia po sobie niesmak marnowania obsady i potencjału historii. Taka świetna ekipa, a taki słaby film.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h