Kontynuacja wątku z Mayfair idzie tak naprawdę dość ogranym tropem. Szczególnie wiadomo było czego się spodziewać, jak pojawił się prokurator zachęcający Zapatę do współpracy przeciwko Mayfair. Ten cały wątek jest początkowo dość banalny. Szczególnie udział Zapaty został wciśnięty wręcz na siłę. Dostaje ona od prokuratora puste słowa, oskarżenia oparte na spekulacjach i ot tak mu wierzy bez dowodów. To po prostu nie trzyma się kupy. Niby twórcy próbują to tłumaczyć poprzez rozmowę Mayfair z Zapatą, ale odbywa się to nieprzekonująco i trochę po macoszemu. Tak naprawdę gdyby nie Jean Maire Baptiste dająca trochę emocji, cały dialog można byłoby spisać na straty. Szkoda, że twórcy musieli w tym miejscu wcisnąć kolejny wątek odcinka, który wydawał się niepotrzebny i naciągany. Z jednej strony - dobrze napędził akcję i w pewnych momentach nawet pojawiało się przyjemne napięcie. Problem w tym, że trudno w tę historię uwierzyć. Dwójka prawie że nastolatków miałaby tak łatwo zhakować FBI na ich terenie? Twórcy nawet nie pokusili się o racjonalne wyjaśnienie ich motywacji oraz działań. Rozwiązanie wątku też odbywa się równie banalnie i bez szczególnego emocjonalnego kopniaka. Cały motyw z windą jest niestety dość słabą manipulacją emocjami, która nie działa, a dramaturgia jest znikoma. To są te momenty, gdy nie ma w tym odcinku tak naprawdę napięcia, bo wiemy, że jeden z bohaterów przeżyje, a twórcy ani razu nie pokazali widzom, że stać ich na jakąkolwiek odwagę. Jak w takim wypadku się emocjonować, gdy twórcy nie próbują zaskoczyć? No url Tak naprawdę to dopiero wielki finał z przedstawieniem dowodów przeciwko Mayfair zaczyna przykuwać uwagę i budować zainteresowanie. Nagle cała rola Jane i współpraca z niby tajną organizacją, za którą ona odpowiada, nabiera sensu. Okazuje się, że każde jej rzekomo nieznaczące zadanie miało określony cel. Tym większa niespodzianka, że ma to związek z Mayfair i jakąś poważniejszą intrygą. Jeśli twórcy mają tutaj solidny pomysł, by wyjaśnić motywacje i rolę Jane, może być ciekawie. Na razie zdecydowanie potrafili w tym miejscu zainteresować. Najnowszy odcinek Blindspot jest naprawdę solidny. Szczególnie w porównaniu do wielu innych epizodów tego sezonu wychodzi to troszkę sprawniej i ciekawiej. Ogląda się to dobrze i miejmy nadzieję, że twórcy nie zaskoczą na koniec jakimś przesadnym absurdem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj