Date and Switch zgrabnie wpisuje się w podgatunek komedii młodzieżowej, opowiadającej o zaliczeniu pierwszego razu przed skończeniem szkoły. Co jednak ważne - robi to w umiejętny i stonowany sposób. Przede wszystkim nie epatuje zbytnią ilością dowcipów fekalnych, które często wypełniają filmy z tego nurtu, co zdecydowanie można zaliczyć na plus. Równie ważnym jest też fakt, iż główną osią fabuły jest raczej siła przyjaźni między bohaterami niż sama droga do aktu seksualnego, który ma dokonać się w przeciągu najbliższych tygodni. Wspomniana przyjaźń zostanie wystawiona na pewną próbę, gdy jeden z chłopaków przyzna się do bycia gejem. Fakt ten nieco skomplikuje sprawy między mężczyznami, jednak to właśnie sceny radzenia sobie z nowiną  będą należeć do najciekawszych w całym obrazie, dając widzom przy okazji krótką lekcję tolerancji.

Świetny jest na przykład moment rozmowy z ojcem, w której rodziciel przyłapuje chłopaka na oglądaniu gejoweskiego porno, co uczynił w ramach "researchu tematu" i próby zrozumienia przyjaciela. Spokój i opanowanie ojca kontrastujące z popłochem i zmieszaniem na twarzy Michaela ogląda się z nieskrywaną radością, gdyż komizm sytuacyjno-charakterologiczny znajduje się tu na wysokim poziomie.

Film dobrze ogląda się dzięki niezłej obsadzie, potrafiącej wiarygodnie odegrać chemię  między bohaterami. Mało znani młodzi aktorzy Nicholas Braun i Hunter Cope potrafią przekonująco zagrać darzących się przyjaźnią nastolatków, którzy przechodzą przez trudny okres swojej relacji. Drobnymi środkami udaje im się ukazać wewnętrzne rozterki bohaterów i wiarygodnie zobrazować dlaczego darzą się taką sympatią. Partnerujący im Dakota Johnson i Zach Cregger wypadają równie ciekawie, będąc nieodzownymi pomocnikiami, tworzącymi atmosferę pełnej akcpeptacji dla problemów bohaterów. Na szczególną uwagę zasługuje zaś Nick Offreman, który kolejny raz wciela się w rolę wyrozumiałego i wspierającego ojca. Widać, że aktor dobrze czuje się w takim repertuarze, dlatego oglądanie go w takich rolach przynosi sporo pozytywnej energii.

Date and Switch to całkiem przyzwoita rozrywka, którą ogląda się z zainteresowaniem. Dzięki pewnym zmianom względem oklepanych reguł gatunku (świetna jest na przykład końcówka, której drobnymi elementami udaje się wyjść poza schemat oklepanych przemów na koniec), obraz  Nelsona ogląda sie z przyjemnością. Choć ostatecznie film jest nieco mniej urokliwy niż zbliżone tematycznie "G.B.F" Darrena Steina czy nowy serial MTV Faking It, Chłopaki do wzięcia potrafią nakreślić pozytywny obraz homoseksualisty, który nie jest traktowany jedynie jako comic relief, jak to czasami w młodzieżowych komediach bywa, a staje się pełnoprawną postacią. Chłopakom do wzięcia bliżej jest więc do emocjonalnej optyki ukazywania świata w stylu Królów Lata niż grubiańskiego humoru American Pie. Komedia Nelsona to więc niby nic szczególnego, ale jest to na tyle przyjemna rzecz, że choć raz w wolne popludnie warto ją zobaczyć.

Wydanie DVD
Dodatki: zwiastun, zapowiedzi
Język: polski (lektor) - 5.1
Napisy: polskie
Obraz: 16:9
Wydawca: Monolith Video
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj