„Chłopcy” to zaś zdecydowanie pełnokrwista literatura. To już dziesiąta książka Jakuba Ćwieka i każdy, kto śledził jego twórczość od początku, z pewnością przyzna, że autor niezwykle rozwinął się od momentu swojego debiutu. Zwłaszcza, że w „Chłopcach” pokazuje się z najmocniejszej strony.
Ćwiek specjalizuje się w krótkiej formie i tym właśnie jest jego najnowsza książka – zbiorem siedmiu opowiadań. Już na okładce możemy zauważyć dwa podstawowe tropy interpretacyjne, którymi są „Piotruś Pan” Jamesa M. Barriego oraz serial „Synowie Anarchii”. I rzeczywiście, jeśli ktoś jest fanem „SoA”, powinien się dobrze bawić przy „Chłopcach”. Główni bohaterowie to bowiem Zagubieni Chłopcy, którzy – opuszczeni przez Piotrusia – porzucili Nibylandię, zamieszkali w starym lunaparku i pod wodzą Dzwoneczka założyli gang motocyklowy. Każde opowiadanie to jakiś wycinek z ich historii, możemy je śledzić jak kolejne odcinki ulubionego serialu.
Nastrój książki dobrze zapowiada grafika okładkowa wykonana przez Iwo Strzeleckiego. Widzimy na niej troje spośród bohaterów – Milczka, Kędziora i wróżkę Dzwoneczek, teraz w ludzkim, wyjątkowo seksownym ciele. Skóry, przemoc, seks… a także polowanie na zombie, nie do końca legalne interesy i szeroko pojęta dobra zabawa – widać, iż Chłopcy są co prawda starsi niż w książeczce Barriego, ale z pewnością nie dojrzeli. Jednocześnie nie są to antybohaterowie – mają swoje czułe punkty, pokazują serce, np. opiekując się sierotami czy broniąc sklepikarza przed wymuszaniem haraczu.
Na uwagę zasługuje też samo wydanie książki. Jest naprawdę eleganckie, prócz dopieszczonej okładki zawiera ilustracje Roberta Adlera, którego nie trzeba przedstawiać chyba żadnemu miłośnikowi komiksu w Polsce. Grafik kojarzony z przedstawieniami ponętnych kobiet idealnie oddał postać Dzwoneczka, ale i z pozostałymi bohaterami poradził sobie świetnie. Pod koniec zbiorku mieści się część zatytułowana „Zagubieni Chłopcy MC. Nibylandia Original”, zawierająca dodatkowe grafiki jego autorstwa. Widać, iż wydawnictwo Sine Qua Non przyłożyło się do dopieszczenia „Chłopców” – grafiki pojawiają się także na wyklejce, ponadto książka ma elegancką czerwoną wstążeczkę do zaznaczania fragmentów tekstu. Śmiało można powiedzieć, że może być ozdobą półki.
Opowiadania w „Chłopcach” różnią się od siebie nastrojem – są wśród nich ostrzejsze i bardziej przesycone czarnym humorem, są też takie, które prowadzą do refleksji i zadumy. Nie brak też chwil wzruszających. Mimo iż głównych bohaterów mamy kilkoro, są to: Dzwoneczek, Kędzior, Milczek, Stalówka, Kruszyna oraz Bliźniaki (Pierwszy i Drugi), Ćwiek każdemu z nich nadał indywidualne rysy charakteru. Szczerze mówiąc, ciężko mi wybrać spośród nich swojego faworyta; każda z postaci ma chwile, za które szczerze ją pokochałam.
Tacy właśnie są „Chłopcy” – pełni humoru, ciętych dialogów, szybkiej akcji i ostrej rozrywki. Przepełnieni nawiązaniami do popkultury będą świetną lekturą dla fanów filmów czy seriali. Ale jednocześnie to hołd dla klasyki literatury dziecięcej. Opowieść o tym, co mogłoby wydarzyć się dalej. Jeśli ktoś kiedykolwiek marzył o tym, by przenieść się z Piotrusiem Panem do Nibylandii, to „Chłopcy” są książką dla niego. Pokazują, jak mogłoby to wyglądać naprawdę.
Autor: Łucja Anioła
[image-browser playlist="596459" suggest=""]
Autor: Jakub Ćwiek
Tytuł: Chłopcy
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Okładka: Iwo Strzelecki
Ilustrator: Robert Adler
Liczba stron: 320
Format: 140x205 mm
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-63248-52-9
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 7 listopada