Zaskakująca powieść Yaniva Iczkovitsa Córka rzeźnika z jednej strony może przywodzić na myśl rosyjskie baśnie, z drugiej – kojarzy się z niebanalnymi powieściami łotrzykowskimi.
W Motolu, jak i w każdym zakątku strefy osiedlenia, znikają codziennie mężczyźni. Jest to już tak powszechne, że nie budzi zdziwienia. Porzucone, samotne kobiety, pozostające w małżeństwie bez mężów, zamieszczają w gazecie ogłoszenia z rozpaczliwymi prośbami o pomoc w odnalezieniu mężczyzn, którym nie spieszy się do powrotu do domu. Minda Szpajzman również została sama z dwójką dzieci, ale ani myśli, aby publicznie prosić o pomoc. Jeśli napisze jakieś ogłoszenie, to tylko po to, by wspomnieć w nim, że nie czeka na swojego męża, że nawet nie pamięta jego znaków szczególnych. Odmiennego zdania najwyraźniej jest młodsza siostra Mindy, Fania Kajzman, która pewnej nocy zostawia męża i dzieci. Czy postanowiła wyruszyć na poszukiwania męża Mindy? A może nawiązała romans z Żiżkiem Breszowem, który także zniknął bez słowa?
Bez względu na to, czym kierowała się Fania, jej zniknięcie jest co najmniej nadzwyczajne. Choć mężczyźni co rusz porzucają rodziny i znikają, to kobiety zawsze są na miejscu, chroniąc dzieci i cierpliwie czekając na powrót mężów. I to naprawdę nie do pomyślenia, aby kobieta zachowywała się jak mężczyzna. Ale Fania zawsze była niepokorna, nie bez powodu wszyscy dookoła nazywają ją a wilde chaje, dziką bestią. W dzieciństwie dostała od ojca rzeźnika nóż, który nosi zawsze przy sobie, pod sukienką, i z pewnością posługuje się nim lepiej niż niejeden rzeźnik. Czy takie narzędzie wystarczy, by ochronić siebie i swoją rodzinę?
Córka rzeźnika, powieść izraelskiego pisarza Yaniva Iczkovitsa, zdobyła wiele prestiżowych nagród, w tym Ramat Gan Prize czy Wingate Literary Prize. Opowieść osadzona w dziewiętnastowiecznej Rosji zaskakuje niebanalnością i klimatem, łącząc nastrój baśni, w których nigdy nie brakuje niesamowitych charakterów i wydarzeń, z trzymającą w napięciu powieścią łotrzykowską. Nie tylko główni bohaterowie, lecz także poboczne postacie są tak interesująco zarysowane, że z ciekawością śledzimy ich losy, zapominając na chwilę o najważniejszym wątku i zastanawiając się, czego jeszcze dowiemy się o nich. Iczkovits urozmaica swoją historię opisami religii i tradycji Żydów, w nienachalny sposób przybliżając ich kulturę, którą można uznać za osobną bohaterkę, nie mniej ważną od Fani. To mądra i zabawna, ale też wzruszająca powieść, jedna z tych, które mogą nas zabrać w fascynującą podróż.